“Andor” się rozkręca! 4. odcinek już na Disney+ – warto obejrzeć? Recenzja
“Andor” został okrzyknięty najlepszym serialem Star Wars, jeszcze zanim zobaczyliśmy chociaż połowę pierwszego sezonu. Sytuacja jest jednak wyjątkowa, bo już na samym początku dostaliśmy niesamowicie dobrze zrealizowaną i napisaną historię. Czy po trzech pierwszych odcinkach można liczyć na zwyżkę formy, czy jednak notujemy jej spadek? Czy “Andor” nadal przyciąga przed ekran?
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Super tydzień z Disney+! Oto premiery tego tygodnia w Polsce – hitowy film i seriale!
Serial “Andor” na Disney+ – 4. odcinek już w serwisie! Recenzja
Historię wznawiamy dokładnie w tym samym momencie, gdzie ją zostawiliśmy. Cassian zostaje uratowany przez nieznajomego, ale sam doprowadził ich do statku. Po wydostaniu się z planety zmierzają w nieznane dla głównego bohatera miejsce, a po drodze ustalają warunki… współpracy. Cassian staje się najemnikiem, ale w słusznej sprawie. Jednocześnie Imperium porządkuje sprawy po fiasku podległych im strażników, co powoduje też zwiększenie zainteresowania interesami, które do tej pory umykały imperialistom. Atmosfera gęstnieje, niebezpieczeństwo staje się coraz większe, a Cassian poznaje szczegóły tajnej misji, w jaką trochę nieświadomie się zaangażował.
Ci, którzy spodziewali się spowolnienia akcji po głośnym finale trzeciego odcinka, mieli zupełną rację. Nadszedł czas na poznanie nowych bohaterów, którzy znacząco podnoszą rangę serialu, a co więcej w tle zaczynają rozgrywać się wydarzenia znane nam z późniejszych (wedle chronologii) filmów. Przemykająca nazwa planety Scarif to niemały kąsek dla każdego fana, bo to powoduje, że serial jeszcze bardziej staje się wtłoczony w uniwersum Star Wars, przy czym pozostaje samodzielną, odrębną i nieco inną historią. “Andor” w dalszym ciągu zaskakuje oprawą wizualną. Serial broni się niemal na każdym polu, niezależnie od tego czy mamy szerokie plany czy wnętrza budynków. I jedne, i drugie zostały przygotowane ze starannością i robią naprawdę dobre wrażenie. Oczywiście miejscami nie da się przeoczyć obecności green screena czy wielkich ekranów LED wyświetlających krajobraz za naszymi bohaterami, ale wcale nie psuje to seansu. Gdy mamy przed oczami zbudowane scenografie, statki i przepiękne lokalizacje uzupełnione komputerowo wygenerowanymi elementami charakterystycznymi dla uniwersum, na twarzach fanów na pewno ukazuje się szeroki uśmiech.
“Andor” zaskakuje też skrzętnie uknutą intrygą i dobrze zbalansowanym tempem akcji. Serial nie łapie zadyszki – albo właściwie prowadzi głównego bohatera przez kolejne wątki, albo zabiera nas w zupełnie inne miejsca i pokazuje bohaterów, których widzimy po raz pierwszy, ale… nie ostatni. Po prostu mamy ochotę im się jeszcze bardziej przyjrzeć, poznać ich i dowiedzieć się nie tylko czego oczekują i do czego dążą, ale także jakie mają motywacje. Świetnie wypada właśnie zajrzenie za kurtynę działalności Imperium, które nie zawsze działa jak znakomicie naoliwiona maszyna, lecz miewa te same problemy, wyzwania i potknięcia, co inne… rządy/firmy? To jest właśnie świetne w “Andorze”, że widzimy kulisy Imperium w okresie, który nie jest dla nich najlepszy – dopiero zdobywają wpływy, władzę i postrach wśród mieszkańców galaktyki, a niektóre planety i obszary nie zamierzają się tak łatwo podporządkować.
Serial okazuje się być znakomitą atrakcją dla każdego, kto miał dosyć klasycznych Gwiezdnych Wojen, ale chciałby, żeby nowe historie nie przestawały być najeżone tym, co przyciągało do ekranu. Mamy świetny początek historii, nie do końca odkrytego przez widzów bohatera, który otoczony jest ciekawymi postaciami i świat, który pozwala zagłębić się na maksa w to uniwersum. Jak na razie nic nie razi w oczy na tyle, by można było faktycznie się do czegoś przyczepić, więc jeśli równie dobre lub nawet lepsze fajerwerki przygotowano dla nas w kolejnych odcinkach, to oczekiwanie na każdy następny epizod będzie się naprawdę ciągnąć. Ale w tym czasie można zobaczyć wszystkie poprzednie, prawda? Tak dla utrwalenia.
VoD i serwisy streamingowe – przeczytaj więcej:
- HBO Max zdradziło datę premiery 2. sezonu świetnego serialu! Kiedy w ofercie?
- “Avatar” wrócił do kin w Polsce, tym razem w 4K z HDR! Kiedy premiera 2. części?
- Oto największe filmowe hity Netflix końcówki 2022 i 2023 roku! Na te premiery czeka świat
- Nowy, tani Google Chromecast oficjalnie! Co za cena – ta przystawka będzie hitem!
- Netflix podał datę premiery 5. sezonu gigantycznego hitu! Kiedy obejrzymy?