Polacy ruszyli po telewizory i sprzęt audio – jak donosi Philips, w maju na rynek powrócił optymizm
Zdaniem TPV Technologies – właściciela marek Philips TV oraz Philips Audio, marzec i kwiecień były trudnym okresem dla branży rtv, jednak już w maju, możemy zaobserwować znaczący wzrost sprzedaży telewizorów i sprzętu audio. Widać to też na forach internetowych, gdzie ilość zapytań o sprzęt w ostatnich tygodniach wzrosła kilkukrotnie.
Po marcu, kiedy sprzedaż nowych telewizorów i sprzętu niemal zamarła oraz kwietniu, w którym widać było lekką poprawę, ale mimo to upłynął pod znakiem przestoju, maj przyniósł optymizm na rynku sprzętu TV i audio. W pierwszych trzech tygodniach maja TPV Technologies zanotował wzrost sprzedaży nie tylko w porównaniu z marcem czy kwietniem 2020, ale też rok do roku. Sprzedaż telewizorów wzrosła w tym okresie o 58%, a sprzętu audio o 81% w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego.
Rynek pracy i galerie wspierają sprzedaż
Czynnikiem, który pozytywnie wpływa na konsumpcję jest mimo wszystko dość dobra sytuacja na rynku pracy. Według szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej stopa bezrobocia wzrosła z 5,4% w marcu do 5,7% w kwietniu.
– Po atmosferze niepewności, jaka panowała na początku pandemii, w maju daje się zauważyć poprawa nastrojów. Stosunkowo niewielki – w porównaniu z innymi krajami – wzrost liczby bezrobotnych to powód, dla którego polski konsument statystycznie nadal zachowuje optymizm i jest gotowy do zakupów – stwierdza Marcin Habzda, dyrektor zarządzający TPV Technologies.
Lepsze wyniki sprzedażowe w sektorze TV i audio to również efekt ponownego otwarcia galerii handlowych 4 maja.
– W trakcie epidemii wzrosło znaczenie sprzedaży w kanałach e-commerce. Według danych agencji Cyrek Digital, od 13 marca do 3 kwietnia o 71% wzrosła wartość sprzedanego sprzętu RTV i AGD na Allegro, a samych telewizorów aż o 100% w porównaniu z analogicznym okresem w 2019 roku. Z drugiej strony wielu Polaków przed zakupem wciąż woli obejrzeć sprzęt na żywo, zwłaszcza jeśli inwestuje w droższy produkt, dlatego otwarcie galerii handlowych na początku maja przełożyło się na poprawę sprzedaży – komentuje Marcin Habzda.
Polacy zostają w domach, kupują TV i audio
W trakcie pandemii wielu Polaków pozostaje w domach – pracuje zdalnie, a uczniowie korzystają z lekcji prowadzonych online, co wpłynęło na kształt rynku telewizorów i sprzętu audio w minionych tygodniach.
– W czasie epidemii koronawirusa dostrzegliśmy wzrost popularności słuchawek domowych. Dobrze wyciszone urządzenia pozwalają lepiej skupić się na pracy czy lekcjach prowadzanych przez nauczycieli online – wyjaśnia Marcin Habzda, dyrektor generalny TPV Technologies w Polsce.
Czynnikiem sprzyjającym sprzedaży telewizorów był z kolei wzrost popularności platform oferujących filmy i seriale online. – W TPV Technologies wykorzystujemy ten trend – na przykład poprzez współpracę z Rakuten.tv. Kupujący telewizory Philips z systemem Android otrzymują bezpłatnie vouchery do wykorzystania na tej platformie – informuje Marcin Habzda.
- PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Kup telewizor Philips w Media Expert, odbierz 10 filmów w Rakuten.tv o wartości 150 zł!
Dobre nastroje mimo braku sportu
Na 2020 rok były zaplanowane dwie duże imprezy sportowe, które zwykle zachęcają kibiców do zakupu nowych telewizorów. Ze względu na pandemię konieczne było jednak odwołanie zarówno piłkarskiego EURO, jak i Igrzysk Olimpijskich, które miały odbyć się w Tokio.
– W ubiegłym roku w Polsce sprzedało się 2,1 mln telewizorów. W tym roku zakładaliśmy podobne wielkości, przy jednoczesnym wzroście wartościowym. Igrzyska Olimpijskie czy duże piłkarskie wydarzenia, takie jak EURO, to zawsze powód do optymizmu i zwiększenia planów sprzedażowych na dany rok w branży RTV. Ich odwołanie wymusza weryfikację założeń. Nasze wyniki będą nieco niższe niż planowaliśmy na 2020 rok przed wybuchem pandemii, jednak nadal możemy liczyć na wzrosty w porównaniu z 2019 rokiem – zadeklarował dyrektor zarządzający TPV Technologies Polska.
Ustabilizowany łańcuch dostaw, premiery nowych modeli na 2020
TPV Technologies posiada w Gorzowie Wielkopolskim swoją jedyną fabrykę telewizorów w Europie. Wszystkie telewizory Philips trafiające do konsumentów na Starym Kontynencie są produkowane w Polsce.
– Tuż po wybuchu epidemii, w związku z ograniczeniami wprowadzanymi w różnych krajach, w naszej fabryce dochodziło do krótkich przestojów oraz do spadku produkcji o około 30% w marcu. Dziś sytuacja się ustabilizowała, stąd część premier nowych modeli, które w tym roku przesuwaliśmy z wiosny na jesień, może odbyć się już w miesiącach letnich – stwierdza Marcin Habzda.
Jak podkreśla – w segmencie podstawowym marka Philips stawia na produkty z mocną specyfikacją (Smart TV, system nagłośnieniowy Bowers & Wilkins, mocne procesory), nowoczesnym designem i z technologią Ambilight oraz systemem Android. W segmencie premium, TPV Technology szykuje również nowe modele w technologii OLED i LCD.
Źródło: informacja prasowa Philips
Znajdujesz się w sekcji Informacje prasowe. Zamieszczone tutaj materiały zostały opracowane przez firmy niezwiązane z redakcją HDTVPolska. Redakcja HDTVPolska nie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji.
Przeczytaj również inne testy produktów Philips:
- Philips PH805 | TEST | Słuchawki z systemem aktywnej redukcji szumów w niebywale niskiej cenie
- Ten inteligentny soundbar będzie dobrym wyborem na start | TEST | Philips TAPB405/10
- TV Philips PUS8804 Bowers&Wilkins | PIERWSZE TESTY |
- Philips OLED854 OLED804 | TEST | Najlepszy zakup EISA 2019/2020
- Kupujesz telewizor OLED Philips? Soundbar Dolby Atmos dostaniesz za pół ceny! Rusza nowa promocja
Ta promocja na filmy w rakuten u Philipsa całkiem ciekawa.
Oby ta gospodarka ruszyła, bo już aż chce się wrócić do normalnego życia. W czasie kwarantanny sam nawet kupiłem sobie telewizor w ME i obejrzałem chyba z 10 kompletnych seriali
Myślę, że Philips to akurat najmniej powinien obawiać się małej sprzedaży. Ich telewizory bardzo wyróżniają się jakością obrazu i funkcjonalności na tle innych marek, więc kryzys im nie grozi.
Im więcej fizycznej pracy,tym bezrobocie mniejsze.
A potem będzie płacz i spłacanie kredytów na bezrobociu 😛