Redfall to nad wyraz dziwny tytuł. Jest zdecydowanie nastawiony na rozgrywkę kooperacyjną, choć jednocześnie twórcy postarali się o nie najgorszą fabułę i możliwość samodzielnego przejścia kampanii. Niestety gra jest pełna sprzeczności, bugów, problemów optymalizacyjnych i jednocześnie dość… pusta.
Redfall – recenzja gry na najwyższych ustawieniach na PC
Są gry, od których oczekuje się dużo. Redfall poniekąd był taką grą, bo odpowiada za nie cenione Arkane Studios, za którymi stoi nie byle jaki wydawca – Bethesda. Ten z kolei należy od jakiegoś czasu do Microsoftu, który lubi się chwalić, że tego typu pozycje trafiają do Game Passa już w dniu premiery. Redfall można było więc wypróbować w usłudze Microsoftu i tym samym nie wtopić w grę prawie żadnych pieniędzy.
| Dostępność gry |  |
| Redfall Gra PC | 259 zł |
| Redfall Gra Xbox Series X | 286 zł |
Są też takie osoby jak ja, które stronią od tytułów nastawionych na przechodzenie wspólnie ze znajomymi. Wiecie, czasem trudno się zgadać, każdemu pasują inne terminy, ja mogę grać prawie codziennie, a np. kumpel tylko w weekendy. Co prawda w Redfall teoretycznie to nie problem, bo gdy znajomi są zajęci, to można spokojnie grać samemu, a późniejsze niedopasowanie poziomów graczy w ogóle tu nie przeszkadza. I to jest plus. W każdym razie nie miałem żadnych oczekiwań wobec tej gry, bo raczej omijam kooperacyjną formę rozgrywki. A jednak – kilku znajomych się wkręciło i umówiliśmy się na wspólną grę.
Najpierw zapoznałem się z Redfall w pojedynkę – poznałem zarys fabuły, mechaniki, część lore i tutaj muszę przyznać, że najnowsza gra Arkane Studios jest naprawdę w porządku. Nie jest to żaden majstersztyk, ale nudą nie wieje. Niestety wystarczyło kilka krótszych sesji, żeby zorientować się, że Redfall trapi naprawdę sporo problemów. Największym jest oczywiście modny ostatnio wśród pecetowych tytułów (i nie tylko) kiepski stan optymalizacji gry.
Na niezłym komputerze wyposażonym w GeForce RTX 4080 w rozdzielczości 1440p jest w stanie dostawać czkawki i osiągać między 55 a 80kl./s. z częstym kłopotem utrzymania stabilnych i płynnych 60 klatek. A gdy już się jej to udaje, to okazjonalne dropy nie pozwalają się cieszyć nawet tym.
Najgorsze jest to, że mówimy tu o grze, która graficznie nie wygląda wcale na tak wymagającą. Nie zrozumcie mnie źle, ona nie wygląda słabo – ot przyjęto taki styl graficzny, który pasje do gier Arkane Studios i momentami potrafi zaskoczyć naprawdę fajnymi widokami, klimatycznymi lokacjami czy przywiązaniem do detali, a czasem zupełnie odwrotnie. Co więcej, świat w grze jest pusty.
Otwarty, wypełniony mnogością lokacji, budynków, kryjówek do odblokowania, misjami pobocznymi, ale jednak pusty. Bo trudno inaczej nazwać świat, który w trakcie przemierzania go nie zaskakuje niczym nawet przez dobrych kilka minut. Ulice są puste, w mieście nic się dzieje, wrogów jest niezwykle mało i są oprócz tego koszmarnie nieróżnorodni. Ot trochę kultystów tu, kilka wampirów tam i jeszcze wszyscy wyglądają tak samo. Do tego zachowują się tak samo głupio albo tak samo się bugują.
To wszystko sprawia, że odkrywanie świata w grze i nawet wędrówka w celu poszukiwania kłopotów wspólnie ze znajomymi jest dość mało satysfakcjonująca. Sporym plusem są tu zadania główne, które pomału odkrywają przed nami niezłą fabułę. Niektóre mechaniki i umiejętności specjalne bohaterów zasługują na aplauz, choć nie ma tu mowy o żadnej taktyce.
Niby misje pozwalają nam np. na różne podejście do celu, ale generalnie gra nie czyni żadnego większego pożytku z konkretnych cech każdego z graczy. Liczą się bronie, proste zgranie i tyle. To również wina tego, że przeciwnicy blokują się, rzadko są w stanie nas czymkolwiek zaskoczyć, a wampiry nic nam nie zrobią, jeśli będziemy biegać cały czas w bok.
Bronie to też doskonały przykład ilustrujący, jakie jest Redfall. Niby jest tu kilka ciekawych pomysłów, jest system loting-shootingu z podziałem broni ze względu na ich rzadkość i dodatkowe cechy, w arsenale zajdzie się trochę różnorodnych narzędzi do powstrzymywania wampirów, ale już sam tzw. gunplay jest po prostu w najlepszym wypadku przeciętny. W połączeniu z umiejętnościami specjalnymi jednego z czterech bohaterów walka robi się nieco ciekawsza, ale bez szczególnych emocji.
Dubbing? Jest i w sumie nie przeszkadza. Postaci potrafią ze sobą rozmawiać, rzucać odzywkami, mówić same do siebie czy komentować wydarzenia fabularne. Daje radę. Muzyka – podobnie, nie przeszkadza, ale też nie ma jej wiele. Nie buduje żadnego klimatu, a szkoda.
Redfall da się polubić, o ile nie będziemy oczekiwać od gry zbyt wiele i w taki sam sposób do tytułu Arkane Studios podejdą pozostali gracze z naszej drużyny. Są misje, walki z bossami, ciekawszymi przeciwnikami czy dungeony, które we wspólnej grze po prostu będą dawać frajdę. Ale z drugiej strony jaka gra ze znajomymi nie działa w taki sposób? W samym tylko Game Passie można znaleźć chociażby Deep Rock Galactic, Gears of War, Valheim, Grounded, wcale nie taki najgorszy Warhammer 40,000: Darktide i wyśmienite Sea of Thieves. Do Redfall warto będzie wrócić, gdy gra zostanie naprawiona – wtedy może się okazać fajnym tytułem do ogrywania ze znajomymi. Pamiętajmy, że Fallout 76 początkowo radził sobie znacznie gorzej, a dziś jest już naprawdę porządnym produktem do gry sieciowej. Ba, nawet w Fallout 76 w pojedynkę gra się przyjemniej, niż w Redfall. To brzmi strasznie, ale jak widać Bethesda wychodziła już z takiego bagna i to ze sporym sukcesem. Tylko czy i tym razem się uda?
Ocena gry: 5/10
Dostęp do kopii recenzenckiej zapewnił nam dystrybutor gry w Polsce: Bethesda Polska
Zrzuty ekranu z gry w niniejszej recenzji pochodzą z PC na najwyższych ustawieniach graficznych
Premiera Redfall odbyła się 2 maja 2023 roku. Gra jest dostępna w usłudze Xbox GamePass
| Dostępność gry | |
| Redfall Gra PC | 259 zł |
| Redfall Gra Xbox Series X | 286 zł |
Konsole i gry – przeczytaj więcej:
- Konsola PS5 Pro tuż za rogiem?! “100% pewności”
- PlayStation 5 w znakomitych cenach! 2 super opcje z grą i słuchawkami – super wybór na komunię
- 15 (!) gier na PC zupełnie za darmo od Amazona! Abonenci Prime Gaming otwierają szampana
- Planujesz zakup lub upgrade PC? Ta funkcja sprawi, że rozważysz najnowsze grafiki NVIDIA RTX
- Po prostu WOW! Sprawdziliśmy Path Tracing, czyli RT Overdrive w Cyberpunku 2077
