Wizyta w Chinach w fabryce TCL – relacja
Kilka tygodni temu na zaproszenie firmy TCL, odbyłem bardzo daleką podróż prosto do głównej siedziby firmy TCL oraz do fabryk związanych z tą drugą pod względem sprzedaży na świecie firmą produkującą telewizory. Zapraszam do relacji!
Celów wyjazdu było kilka a zaraz po wylądowaniu w Hongkongu skierowaliśmy się do chińskiej doliny krzemowej czyli miasta Shenzhen. Znajduje się tam główna siedziba firmy TCL jak również fabryka telewizorów TCL oraz fabryka paneli CSOT. O ile w fabrykach telewizorów bywaliśmy już wiele razy o tyle zobaczyć jak powstają panele miałem okazję zobaczyć pierwszy raz w życiu. Trzeba przyznać, że zrobiło to na mnie przeogromne wrażenie. W końcu nieraz zastanawiamy się dlaczego akurat telewizory mają 65 cali albo 98 cali a nie 100 cali. Jak się okazuje to wszystko nie jest takie proste a raczej dokładnie wyliczone i inaczej w pewnych okolicznościach być nie może.
Fabryka paneli CSOT, fabryka telewizorów TCL
Pierwsze kroki skierowaliśmy do ogromnej fabryki paneli CSOT, która produkuje matryce m.in do telewizorów czy telefonów. Jest to piąta na świecie fabryka pod względem sprzedaży paneli LCD do wszystkich dostępnych telewizorów na rynku oraz numer jeden w przypadku zaopatrywania w panele do telewizorów w Chinach. Następnie udaliśmy się do fabryki telewizorów TCL jednak jak to zawsze bywa w takich przypadkach, na miejscu nie można było robić zdjęć.
Fabryka podzielona jest na kilka budynków / linii produkcyjnych w których produkowane są różnego rodzaju panele. Na miejscu buduje się także najnowszej generacji linia, która będzie w stanie produkować jeszcze większe panele! Wygląda to następująco:
Także w sekcji dla zwiedzających pokazano jakie są rozmiary szkła z których wycinane są mniejsze panele:
Proces dzielenia i powstawania paneli od początku do finalnego produktu:
Proces całej produkcji:
Właściwie wszystko wykonują na ten moment roboty, które mogłem obserwować zza szczelnych okien i korytarzy, które służą też do nadzorowania procesów wytwórczych. Fabryka ma 83 000 metrów kwadratowych a pracuje w niej uwaga: tylko 50 pracowników. Wszystko jest piekielnie sterylne, podzielone na nieskazitelnie czyste strefy a dbałość o szczegóły budzi szacunek. Tutaj nie ma mowy by wydarzył się nawet najmniejszy błąd. Wszystko jest bowiem bardzo kosztowne. Największy panel jaki aktualnie jest produkowany w fabryce to 110 cali jednak “zaraz” będzie to 150″. Poniżej przykład jak z wielkiej tafli szkła są “krojone” mniejsze przekątne do przyszłych telewizorów:
W zakładach CSOT można zobaczyć także pierwsze wyprodukowane w nich egzemplarze telewizorów:
Największe perełki CSOT:
Co przyniesie przyszłość?
Jak już wspominałem, w fabryce telewizorów nie można było robić zdjęć co jest normalne. W każdej w której byłem nie można było tego robić. Jednak mam dla Was kilka ciekawych informacji na jej temat z prezentacji, którą przedstawiono w trakcie pobytu:
W samej fabryce telewizorów znajduje się także muzeum w którym możemy podziwiać wiele zabytkowych telewizorów z ery np. kineskopu:
(2591)
Wielki szacunek,jednak Chiny to potęga . Klasa sama w sobie. Moim skromnym zdaniem , za parę lat nie będą mieli konkurenta.
Ciekawe ile tej technologii zostało skradzione przynajmniej na początku. Chory kraj, byłem tam kilka razy.