Uncharted: Zaginione Dziedzictwo – już graliśmy! Szykuje się kolejny hit na PlayStation 4?
Wizualny opad szczęki w Ultra HD
Wchodząc na pokaz od razu na co zwróciłem uwagę na sali to telewizory na jakich leciała gra. Były one oczywiście firmy Sony a wiedząc, że gdzieś w zanadrzu podstawowych modeli czają się takie perły jak ZD9 (nasz test) od razu upatrzyłem sobie docelowe miejsce testu. Przypomnę, że Sony ZD9 to jeden z trzech najlepszych telewizorów LCD jakie wyszyły w historii tej technologii. Obsługa rozdzielczości 4K, pokrycie szerokiej palety barw BT.2020 na poziomie 71% oraz średnia jasność HDR wynosząca AŻ 1050 nitów dostarczyły mi soczysty cios między oczy a szczękę zbierałem z podłogi tak samo jak w przypadku czwartej części serii.
Na prezentacji przedstawiciel firmy dokładnie przedstawił z jaką jakością zobaczymy tytuł na PlayStation 4 Pro. Historia dla pojedynczego gracza chodzi w rozdzielczości 1440p oraz 30fps natomiast tryb Multi to płynne 60fps w 1080p. Trochę szkoda, że nie udało się wycisnąć 60fps w kampanii. Mimo wszystko gdy zasiadłem 1.5m od ekranu 65″ to podwyższona rozdzielczość dała o sobie zdecydowanie znać. Była to zresztą najlepsza odległość by dostrzec wszystkie szczegóły wynikające z jej zastosowania. Początek gry opierał się na podróżowaniu samochodem terenowym z głównymi bohaterkami na pokładzie. Uważam, że to najlepszy kawałek kodu na pokaz bo wykorzystać wszystkie walory UHD. Ilość widocznych elementów, barwny krajobraz roślinny oraz płynność obrazu – jak już pisałem powodowały przysłowiowy opad szczęki. Ciężko się tutaj do czegokolwiek przyczepić. Nie mogę się już doczekać pełnej wersji i zmiennych scenerii. Z ciekawości w menu gry włączałem i wyłączałem efekt HDR by pokazać siedzącemu z boku koledze jak wielka jest różnica między grą na zwykłym telewizorze a takim pracującym na maksymalnych wartościach w Ultra HD.
(712)