UE apeluje do użytkowników Netflixa: obniżcie jakość streamingu, by odciążyć globalną sieć
Francuski komisarz Unii Europejskiej Thierry Breton zaapelował za pośrednictwem Twittera do subskrybentów Netflixa, by obniżali jakość streamingu do SD, kiedy tylko jest to możliwe. Odbył też rozmowę telefoniczną z szefem platformy, Reedem Hastingsem, z którym poruszył temat ryzyka przeciążenia sieci w dobie pandemii koronawirusa.
Breton jest zaniepokojony ilością ludzi korzystających z Internetu w sytuacji powszechnej pracy z domu. Zaproponował, by użytkownicy Netflixa decydowali się na zmniejszenie poboru danych, przechodząc podczas oglądania na jakość SD. Komisarzowi chodzi oczywiście przede wszystkim o zapewnienie przepływu ważnych komunikatów i materiałów informacyjnych oraz ogólnego bezpieczeństwa obywatelom państw dotkniętych koronawirusem.
„Konferencje online i streaming są bardzo pomocne, ale mogą być dla sieci dużym obciążeniem. By zapewnić nam wszystkim swobodny dostęp do internetu, #SwitchToStandard, kiedy jakość HD nie jest koniecznością” – napisał Breton.
Stopień obciążenia sieci streamingiem dobrze obrazuje raport BBC, w którym można przeczytać, że przesył programu telewizyjnego w jakości 4K z HDR wymaga przepustowości łączna na poziomie 20-44 Mb/s. Brytyjski publiczny nadawca podkreśla, że na tamtejszym rynku dodatkowym obciążeniem może być planowany na 24 marca debiut platformy Disney+ oraz lekcje online dla dzieci, które mają niebawem wystartować.
Źródło: TVBEurope
Więcej na temat serwisów stremingowych:
- Światowy rynek rozrywki wideo kwitnie w dobie streamingu. 100 miliardów dolarów w 2019 roku!
- Disney+ nie trafi do nas latem? Potężna wpadka, Polska zniknęła z oficjalnego oświadczenia!
- TVP szykuje przełomową platformę ze swoimi kanałami, w tym w 4K
- Player: oferta programowa ducktv dla najmłodszych już dostępna!
- Boże Ciało – polski kandydat do Oscara dostępny w player
(1493)
Ja rozumiem problem ale oglądać film w jakości SD to ja nie dam rady w dodatku na OLED
To jakaś bzdura, moze urzędnicy UE pomylili koronowirusa z wirusem komputerowym.