
Po sukcesie pierwszego sezonu „The Last of Us” nie było wątpliwości, że kontynuacja ekranizacji kultowej gry wideo będzie jednym z najbardziej wyczekiwanych seriali ostatnich lat. I rzeczywiście – premiera 2. sezonu, która odbyła się w poniedziałek, potwierdziła, że popularność tej produkcji nie była jednorazowym zrywem. Wręcz przeciwnie – widownia rośnie, a zainteresowanie światem stworzonym przez HBO i Warner Bros. Discovery nie słabnie.
„The Last of Us” powraca w wielkim stylu! Rekordowy start 2. sezonu serialu Max
„” od samego początku imponował wynikami. Gdy dwa lata temu wyemitowano pierwszy odcinek, obejrzało go aż 4,7 mln widzów w ciągu pierwszych 24 godzin. Była to łączna widownia kanału HBO oraz platformy streamingowej Max. To i tak był dopiero początek. Z tygodnia na tydzień liczby rosły, a drugi odcinek zanotował skok aż do 5,7 mln oglądających. Był to wówczas największy wzrost oglądalności między premierą a drugim epizodem w historii platformy.
Finał sezonu pierwszy obejrzało aż 8,2 mln widzów w ciągu jednej doby, a łącznie – w ciągu trzech miesięcy – średnia oglądalność osiągnęła oszałamiające 32 miliony. Serial szybko stał się jednym z największych hitów HBO.
Premierowy odcinek drugiego sezonu „The Last of Us” zgromadził przed ekranami 5,3 mln widzów. To oznacza wzrost o 13% w porównaniu do startu pierwszego sezonu. Dla porównania – to drugi najlepszy wynik otwarcia w historii produkcji HBO. Wyżej wciąż pozostaje jedynie „Ród smoka”, który w dniu premiery przyciągnął aż 9,99 mln widzów. Warto jednak podkreślić, że w przypadku tamtego serialu, z tygodnia na tydzień oglądalność zaczęła spadać, czego – jak dotąd – nie można powiedzieć o „The Last of Us”.
Widzowie mogli spodziewać się, że po dwóch latach przerwy serial wróci z jeszcze większym hukiem – może nawet z widownią na poziomie finału poprzedniego sezonu. Tak się nie stało, ale wynik 5,3 mln w pierwszej dobie to i tak sukces, który daje twórcom solidne fundamenty do dalszego budowania napięcia i przyciągania kolejnych fanów.
Przyszłość „The Last of Us” – czas pokaże
Choć start drugiego sezonu należy uznać za bardzo udany, dopiero kolejne tygodnie pokażą, czy uda się przebić rekordy pierwszej serii. Serial ma wszelkie predyspozycje, by utrzymać rosnącą oglądalność – bazuje na silnym materiale źródłowym, świetnych kreacjach aktorskich i emocjonalnej, nieprzewidywalnej historii. Czy widzowie znów będą wracać co tydzień, by zobaczyć dalsze losy bohaterów w postapokaliptycznym świecie? Wszystko na to wskazuje.
W świecie seriali nieczęsto zdarza się, by kontynuacja była równie mocna – a czasem nawet mocniejsza – od oryginału. „The Last of Us” udowadnia, że dobrze opowiedziana historia, połączona z pasją i dbałością o szczegóły, potrafi zjednać sobie rzesze wiernych fanów. Drugi sezon zapowiada się obiecująco, a apetyt widzów rośnie z każdym odcinkiem.
Źródło: WP Film
Zobacz więcej:
-
- Wielkanoc w telewizji. Popularne kanały wyemitują masę HITÓW! Co oglądać?
- Netflix ma swoje „Yellowstone”! Nowy serial już bije rekordy popularności
- Elektryzujący od pierwszej do ostatniej minuty. Idealny film na weekend czeka na Netflix!
- Weekend z Disney+ zapowiada się PIĘKNIE. Giga dawka nowości!
- Polska jak z pasty. Nowy serial Canal+ to prawdziwa jazda bez trzymanki!