Test telewizora SHARP GP7 – QLED na każdą kieszeń
- Wygląd i budowa telewizora
- Dostępne porty i złącza
- Testy syntetyczne
- Matryca
- Testy szczegółowe
- Kontrast i czerń
- Obsługa technologii obrazu 4K Ultra HD
- Jakość efektu HDR
- Odwzorowanie obrazu z szeroką paletą barw !do poprawy
- Odwzorowanie ruchu
- Granie na konsoli i PC
- System Google TV
- Wbudowane głośniki i brzmienie
- Naziemna telewizja cyfrowa DVB-T2 / HEVC
- Wyniki testu
- Werdykt
Odwzorowanie ruchu
Sharp GP7 został wyposażony w podstawowy upłynniacz ruchu w filmach, który umożliwia trzystopniową regulację. Dzięki temu można dostosować efekt płynności do swoich preferencji – od zachowania kinowego wyglądu z delikatną widocznością klatek, po bardziej płynny, wręcz teatralny obraz. To przydatne rozwiązanie dla osób, które cenią sobie możliwość personalizacji podczas oglądania filmów czy seriali. Choć jest to podstawowa funkcja, w tej klasie cenowej spełnia swoje zadanie.
Sharp GP7 oferuje typową płynność ruchu, jakiej można się spodziewać po matrycy VA. Nie ma tutaj rewelacji, ale też nie ma tragedii – obraz w dynamicznych scenach jest akceptowalny, choć momentami może pojawiać się delikatne smużenie. To standard dla tego typu telewizorów, który nie zaskakuje, ale również nie odbiega od oczekiwań w tej klasie. Do codziennego oglądania filmów, seriali czy okazjonalnych sportowych transmisji sprawdzi się bez większych zastrzeżeń.
(78)