Philips z serii 7600 to bardzo ciekawa propozycja dla fanów nowinek technologicznych. Telewizor jest naszpikowany nowoczesną technologią. Jako ekran do oglądania filmów i telewizji sprawdza się bardzo dobrze. Kolory już fabrycznie prezentują się dobrze a wspomniane w teście mankamenty można praktycznie w całości wyeliminować za pomocą profesjonalnej kalibracji. Fani płynnego obrazu będę także zadowoleni. Telewizor radzi sobie doskonale z upłynnianiem zarówno filmów jak i płynnym wyświetlaniem transmisji sportowych. Fani nocnych seansów powinni być zadowoleni z dość wysokiego kontrastu oraz dobrej czerni. Szkoda, że firmie nie udało się zawalczyć z inputlagiem w związku z tym zaawansowani gracze mogę nieco narzekać na odczucia płynące z szybkiej gry online. Wsparcie Ultra HD sprowadza się natomiast do obsługi na ten moment rozdzielczości 4K. Oczywiście koronnym plusem tego modelu i unikalną cechą Philipsa jest zastosowanie systemu Ambilight. W tym modelu mamy jego trójstronną wersję, która bardzo ładnie oświetla telewizor na tle ściany. W nocy wygląda to pięknie i dodaje niesamowitych walorów oglądanemu materiałowi wideo. Na koniec kluczowa sprawa czyli system Android. Jak sprawdza się w przypadku modelu Ultra HD? Trzeba przyznać, że jest nieco wolniej niż w modelach Full HD. Seria 5500 chodzi płynniej. Jednak ogólnie musieliśmy go zresetować może ze dwa razy. Na pewno jest lepiej niż w przypadku ekranów Sony, które w tej chwili przeżywają okres poprawek i nowych wersji oprogramowania. Philips ma tutaj dużo większe doświadczenie i to widać prawie na każdym kroku. Oczywiście sam system to przeogromne możliwości i wszystko to dokładnie zostało opisane w powyższym teście. Kto jest maniakiem nowinek to na pewno będzie w siódmym niebie. (testował Gmeru & Maciej Koper)