Panasonic CR730 to tańsza alternatywa dla osób poszukujących wysokiej klasy zakrzywionego ekranu. Co ciekawe, telewizor ten jest pod niektórymi względami lepszy od swojego “starszego brata” CR850. Mam tu na myśli chociażby kontrast, który, dzięki skutecznej funkcji lokalnego wygaszania, jest na wysokim poziomie. Pozostałe walory takie jak odwzorowanie barw, czy odwzorowanie ruchu są porównywalne w obu modelach. Co więc zabrano CR730? Wygląda na to, że tylko wsparcie dla niektórych elementów standardu Ultra HD. Mam tu na myśli szeroką paletę barw, oraz HDR, bo same pliki UHD telewizor czyta aż miło. Czy są one istotne? Trudno na dzień dzisiejszy powiedzieć. Nie jesteśmy w stanie odgadnąć ile procent nadchodzących filmów skorzysta z tych dobrodziejstw technologicznych, oraz jak dużą różnicę będą one robić.

Na odrębne podsumowanie należy użyty system czyli Firefox OS. Jego największą zaletą jest prostota oraz szybkość. Główne menu z “przypinaniem” aplikacji, kanałów i innych rzeczy jest strzałem w dziesiątkę przy codziennym korzystaniu z telewizora. Bardzo fajnie działa też przeglądarka internetowa Firefox oraz dedykowana aplikacja do sterowania telewizorem czyli TV Remote 2. Jeżeli chodzi o zaobserwowane problemy to musimy tutaj wspomnieć o braku złotego środka na poprawę płynności w filmach. Oglądamy je albo jak w kinie (z delikatnym szarpaniem – judderem), albo z “teatralnie” dużą płynnością. Przy obrazach mniej ruchomych jest jednak dużo lepiej. Podsumowując na dzień dzisiejszy, telewizor ten jest bardzo dobrym wyborem, który powinien sprostać wymagającym fanom kina domowego (testował Gmeru & Maciej Koper)