TEST: BenQ W2000 Projektor Full HD DLP
- Słowem wstępu
- Wygląd
- Wyposażenie i Złącza
- Menu projektora
- Testy syntetyczne
- Instalacja projektora
- Jasność i głośność
- Jakość optyki
- Ustawienia obrazu
- Reprodukcja Obrazu
- Skalowanie SD, obróbka cyfrowa
- Kontrast i Czerń
- Jednolitość obrazu
- UltraHD / 4K
- Odwzorowanie ruchu
- Technologia 3D
- Granie na konsoli i PC
- Podsumowanie i ocena
Odwzorowanie ruchu
|
BenQ W2000 poprawnie przyjmuje każdy rodzaj klatkażu, tj. 24, 50 i 60Hz. Pliki te wyświetla ze standardową płynnością. Oznacza to, że filmy (24 klatki) charakteryzują się klasycznym skokowym obrazem, jaki znamy dobrze z kin. Niestety, producent nie zdecydował się zaimplementować systemu poprawy płynności ruchu (upłynniacza), zatem nie ma szans wpłynąć na to jak wyświetlany jest film. Co, gdy włączymy materiał 50/60 klatkowy, na przykład transmisję sportową w telewizji? Tam ruch oczywiście jest płynny jak na każdym wyświetlaczu czy projektorze, jednak cechuje się pewną dozą rozmycia. Projektor DLP jakim jest W2000 ma w tym przypadku taką przewagę, że owe rozmycie jest na nim zauważalnie mniejsze niż na projektorach wykorzystujących inny przetwornik (3 LCD lub LCoS), oczywiście jeśli mowa o projektorach bez wspomagania ze strony elektronicznego systemu. Dowolny projektor 3 LCD posiadający chip 120Hz oraz system – “upłynniacz” pozwalający powielić ilość klatek do tej wartości sprawdziłby się lepiej, jednak trzeba nadmienić, że w tej półce cenowej chyba nie znajdzie się projektora posiadającego taki system. W BenQ zaczyna się on od modelu W3000. Testowany dziś projektor, może zapewnić lepszy ruch niż większość konkurencji LCD, ale nie jest to szczyt tego co można by osiągnąć. Zobaczcie jednak sami na zdjęciu:
Nazwa trybu | Informacje | Obraz postrzegany w ruchu | |
Wyłączony | Smużenie: |
bardzo duże
Maksymalna jasność:
85cd/m2 (ekonomiczny)Powielenie krawędzi:
nieznaczne
Poprawa płynności filmów (24p):
brak
(39970)