O godzinie 19:00 naszego czasu rozpoczęła się kolejna z konferencji, tym razem firmy Square-Enix. Trwała ona zaledwie 30 minut i składała się z ciągłego montażu zwiastunów, ale czy aby na pewno wszystko, co Japończycy mieli do pokazania było interesujące?
Konferencję Square Enix na E3 otworzył prezes Square Enix w języku japońskim, po czym od razu wskoczył Shadow of the Tomb Raider, inny od tego, który wczoraj pokazał Microsoft. Następnie jeden z głównych projektantów wspominał o tym, jak mocno ekipa deweloperska położyła nacisk na aspekt survivalowy w dżungli i wykorzystanie otoczenia. Później zademonstrowano właściwą rozgrywkę z nastawieniem na element skradankowy, pokazując przy okazji deszczowy wieczór w lesie tropikalnym wraz z imponującymi efektami świetlnymi i bujną, dynamiczną florą. Nowymi mechanikami w tej części są poruszanie się za pomocą linki z hakiem, bieganie po ścianach a także pływanie z pełną swobodą 360 stopni.
W międzyczasie pojawiło się kilka dodatków do gier typu Monster Hunter World czy przeróżnych wariantów Final Fantasy. Nic nazbyt ciekawego i trudno było się w tym wszystkim zorientować.
Kolejnym punktem prezentacji był The Awesome Adventures of Captain Spirit, zademonstrowane najpierw wcześniej na konferencji Microsoftu. Reżyserzy gry Raoul Barbet i Michel Koch dali troszkę wprowadzenia w temacie tego, że gra ma wprowadzać nas w uniwersum Life is Strange a niektóre wydarzenia mogą połączyć się z drugim sezonem gry. Tytuł DONTNOD ma być udostępniony w całości za darmo 26 czerwca.
Następne było Dragon Quest XI z cukierkowo-cyrkową oprawą i w zasadzie brakiem jakiegokolwiek właściwego gameplayu, a jedynie montażem scen akcji na silniku gry. W sklepach pojawi się 4 września na PC i PS4.
Następnie pokazano Babylon’s Fall, nowy tytuł Platinum Games, ale jedynie w formie trailera bez gameplayu. Design gry był raczej zachodni, nieco czerpiący z estetyki starożytnego Rzymu i średniowiecza. Tytuł ten ma ukazać się wyłącznie na PS4 i PC. Zaraz później zapowiedziano Octopath Traveler, JRPG na Switcha.
Kolejnym punktem programu był Just Cause 4 wstępnie zaprezentowane na wczorajszym pokazie Xboxa. Tym razem w grze pojawią się zaawansowane efekty pogodowe, typu tornada dewastujące okolicę oraz burze z piorunami. Ma być więcej pojazdów, w tym motorówki oraz mini-odrzutowce. Hak ma być dużo bardziej rozbudowany i swobodniejszy w użyciu. Producenci chwalili także rozbudowaną sztuczną inteligencję przeciwników oraz zaawansowaną destrukcję.
W dalszej kolejności Square Enix zaprezentowało krótki film aktorski, który później przeplatał się z fragmentem rozgrywki. Ten tytuł to The Quiet Man na PS4 i Steam, o którym więcej informacji ma paść w sierpniu. Jest to tytuł sprawiający wrażenie gry akcji TPP stylizowanej na jeden z wielu popularnych seriali Netflixa na pograniczu realizmu i superbohaterskości.
Jakby ktoś zasnął, to puszczono także Kingdom Hearts 3, które miało ten sam trailer co na wczorajszym show Microsoftu. I…to było wszystko.
Konferencja Square-Enix była naprawdę słaba, bez dwóch zdań najgorsza z całego dotychczasowego grona. Nie dość, że najjaśniejsze punkty były zaprezentowane w dość nudny sposób, to jeszcze kilka pozycji było powtórką z rozrywki, gdyż już je wcześniej widzieliśmy. Ponadto dominowały japońskie niskobudżetowe produkcje, które wyglądały wybitnie nieinspirująco. Potencjalnie ciekawymi rzeczami są Babylon’s Fall i The Quiet Man, jednak nie wiadomo w tym momencie prawie nic. Uważam, że E3 to nie Tokyo Game Show i ja rozumiem chęć pokazania rodzimych produkcji, ale niestety ich kaliber był nieadekwatny do show jakim jest E3. No i oczywiście przeliczyłem się oczekując gry w uniwersum Avengers od Crystal Dynamics…