Sony Soundbar HT-ZF9 | TEST | Listwa głośnikowa z Dolby Atmos i DTS:X
Dla wielu znawców tematu oraz fanów audio idea uruchomienia systemu Dolby Atmos z listwy głośnikowej działającej w systemie 3.1 może wydawać się co najmniej dziwna. Szczególnie gdy głośniki nie są skierowane do góry nie mówiąc już o braku ich odpowiedników za słuchaczem. Czy to ma prawo działać? Do redakcji trafił właśnie najnowszy soundbar od firmy Sony o oznaczeniu bliźniaczo podobnym do najlepszego obecnie LCD w ofercie producenta czyli HT-ZF9. Czy nawiązuje jakością do tego doskonałego telewizora? Czy jest dobrym uzupełnieniem i rozwinięciem systemu audio posiadanego przez nas wyświetlacza? Odpowiedzmy sobie na to pytanie w poniższym teście.
Dostępność Media Expert | |
---|---|
Model | Cena (w PLN) |
Soundbar SONY HT-ZF9 Dolby Atmos | 2 599.00 zł |
Ta tegorocznych targach i prezentacjach bacznie przyglądałem się rozwiązaniom dźwiękowym jakie przygotowało Sony w modelu ZF9. Gdy usiadłem na pierwszy pokaz trudno mi było zrozumieć jak taki zestaw ma zagrać dźwięk oparty o Dolby Atmos czy DTS:X. Jednak po pierwszych odsłuchach okazało się, że może. I to całkiem nieźle. W szczególności gdy standardową propozycję 3.1 rozszerzymy o opcjonalną parę bezprzewodowych głośników SA-Z9R. Do tego rozwiązania będę jednak wracał skupiając się większości na podstawowym rozwiązaniu 3.1.
HT-ZF9 to na pierwszy rzut oka konwencjonalny zestaw składający się z pokaźnych rozmiarów soundbara oraz bezprzewodowego subwoofera. Całość wykonana jest niezwykle starannie i jest adekwatna do nieniskiej wcale ceny. Sam soundbar jest dość długi i zapewne w większości przypadków stanie zaraz przed ekranem telewizora. Musicie zarezerwować metr szerokości i jakieś 10 cm głębokości. Pod telewizor raczej nie wejdzie gdyż ma prawie 6,5 cm wysokości. Listwa głośnikowa wykonana jest z dobrej jakości tworzywa a maskownica jest metalowa. Po środku w górnej części znajdują się najważniejsze klawisze funkcyjne. Ciekawostka: po przytrzymaniu przez kilka sekund klawisza odpowiedzialnego za wybór źródła można włączyć demo, które zaprezentuje nam możliwości dźwięku przestrzennego ZF9. Głośnik basowy jest drewniany i co najważniejsze: działa bezprzewodowo. Wystarczy go podłączyć do prądu i sparować z jednostką centralną. Swój zestaw rozszerzyłem o parę głośników tylnych, które także są aktywne i działają bezprzewodowo. Niesamowita wygoda gdy nie mamy przygotowanych kabli w ścianie. Samo rozmieszczenie głośników nie ma większego znaczenia gdyż technologia zastosowana w ZF9 nie korzysta z odbitego dźwięku aby tworzyć pole dźwiękowe. Klasycznie więc w większości przypadków listwa stanie pod telewizorem (można ją także zawiesić) a opcjonalne tylne głośniki zawisną na poziomie naszych uszu.
HT-ZF9 jest w pełni zgodny z technologią Ultra HD. To oznacza, że obsługuje sygnał w 4K z HDR (także Dolby Vision czy HLG) więc działa jak nowoczesny amplituner. Do dyspozycji dostajemy dwa złącza HDMI 2.0a z HDCP 2.2 oraz wyjście HDMI (ARC) na telewizor czy projektor. Ja przepuściłem przez niego sygnał z konsoli Xbox One S (jako Ultra HD Blu-ray) oraz dekoder satelitarny nc+ 4K. Dodatkowe porty to m.in podłączenie przewodowe do sieci (działa oczywiście wifi), optyczny, analogowy stereo 3,5mm czy USB. Trochę ciasno się tam robi gdy korzystamy ze wszystkich kabli ale da się to w miarę sensownie poukładać i ukryć pod telewizorem.
Przy pierwszym odpaleniu wszystko generalnie powinno się samo połączyć ale jeżeli tak się nie stanie to należy wejść w dedykowane menu i ręcznie dodać każdy element zestawu. Zarówno subwoofer jak i tylne satelity posiadają odpowiedni klawisz odpowiedzialny za parowanie. W menu możemy też ustawić m.in dystans między nami a głośnikami czy poziom ich głośności.
HT-ZF9 posiada rozbudowany system bezprzewodowego połączenia z różnymi urządzeniami. Streaming muzyki odbywa się poprzez Bluetooth, który wspomagany jest przez LDAC w przypadku kompatybilnych urządzeń Sony. System można sparować także ze słuchawkami Bluetooth. Na pokładzie znajdziemy również wbudowane Wi-Fi jak i Chromecast z Google Asystentem. W czasie testu dostałem aktualizację, która dodała także obsługę asystenta głosowego od Amazon Alexa. Bezpośrednio z soundbara możemy też skorzystać z odsłuchu muzyki z serwisu Spotify. Wygodne i niewymagające angażowania żadnego innego urządzenia poprzez streaming.
Jak więc gra ten sprzęt? Cała magia ZF9 kryje się w procesorze dźwięku, który potrafi wykrzesać z tego zestawu zdecydowanie więcej niż jesteśmy w stanie się spodziewać i to już w podstawowej wersji 3.1. Soundbar wykorzystuje autorską technologię Sony Vertical Sound Engine aby stworzyć wciągające doświadczenia audio z wykorzystaniem treści Dolby Atmos oraz DTS:X. Załączony do zestawu pilot ma duży pionowy przycisk Vertical S, jednak nie służy on do włączania wspomnianego silnika. Vertical S to oddzielny mixer dla ścieżek dwukanałowych oraz konwencjonalnych 5.1 bez Dolby Atmos czy DTS:X ale o tym dalej. Jak widać po zdjęciu pilota, dostajemy kilka predefiniowanych trybów dźwięku np. pod film, gry, muzykę czy oglądanie wiadomości gdzie najważniejszy jest głos prowadzących.
Dla mixów Dolby Atmos czy też DTS:X nie trzeba manualnie uruchamiać Vertical Sound Engine – uruchomi się automatycznie. W przypadku innych treści wykorzystać możemy Dolby Speaker Virtualiser, czyli alternatywną technologię dla Sony opracowaną przez Dolby dla soundbarów aby umożliwić im wierniejsze odzwierciedlenie dźwięków 3D.
Muszę jednak przyznać, że system od Sony czyli Vertical Sound Engine wykonuje świetną robotę, tworząc scenę dźwiękowa, która nie ma nic wspólnego z klasycznym zestawem 3.1. Filmy, które odpalałem z Ultra HD Blu-ray oraz gry z Dolby Atmos grają z olbrzymią wysokością i szerokością. Może wydawać się to niemożliwe a jednak. Nieduży drewniany subwoofer skierowany do przodu z 6.25-calowym przetwornikiem niskich częstotliwości również daje niezłego kopa. Jednak w jego przypadku jak zawsze wiele zależy od ustawienia w pokoju. Będzie to zdecydowanie uproszczone ze względu na jego bezprzewodową charakterystykę.
Polecam dla porównania włączenie przetwarzania wirtualizacji od Dolby, które potrafi zabrzmieć lepiej w wielu sytuacjach dlatego dobrze, że mamy wybór. System Dolby jest w stanie stworzyć iluzje sceny dźwiękowej, która nie tylko jest wysoka i szeroka, ale ma także głębię przestrzenną. Minusem jest pozycja odsłuchu, zależna mocno od kilku kluczowych punktów. Dlatego też rozwiązanie od Sony może być lepszym rozwiązaniem dla wielu użytkowników tego zestawu. Szczególnie gdy zdecydują się na rozszerzenie zestawu o parę tylnych głośników. Wtedy rozwiązanie Dolby moim zdaniem w dużej mierze traci na znaczeniu. Ale to oczywiście kwestie subiektywne i polecam dokonać własnych porównań gdy zdecydujecie się na zakup tego sprzętu bo jak widać jest w nim co odkrywać.
Wracając do magicznego klawisza Vertical S. na pilocie. Włączając standardową ścieżkę np. Dolby Digital 5.1 czy też stereo, HT-ZF9 poszerza sceną dźwiękową i sprawia sporo radości nawet z samej muzyki stereo. Tutaj należy dodać, że system jest kompatybilny ze źródłami dźwięku Hi-Res, wliczając w to DSD 192kHz/24-bit FLAC. Dla niższych rozdzielczości Sony zapewnia swoje własne przetwarzanie DSEE HX, które przybliża jakość skompresowanych plików muzycznych do oryginalnego nagrania. Funkcja naprawdę działa dobrze i daje dobry komfort odsłuchu
Podsumowanie i ocena
Najnowsza propozycja od Sony zaskakuje pomysłem na siebie. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że dostaniemy namiastkę tego co może zaoferować system Dolby Atmos czy DTS:X. Zwykły soundbar 3.1 oraz subwoofer. Okazuje się, że cała magia tkwi w tym co znajduje się w środku. Sony poświęciło zapewne dużo czasu by wymyślić tego typu produkt bazujący pod względem budowy na standardowych rozwiązaniach bez głośników skierowanych do góry. Sony Vertical Sound Engine rzeczywiście działa i zamienia “zwykły” soundbar w sprzęt mogący bez problemu dać nam sporą część wrażeń, które zostały zaszyte w ścieżkach Dolby Atmos oraz DTS:X. Oczywiście nieprawdą by było stwierdzenie, że poczujemy tutaj maksymalne doznania tego systemu ale w tej cenie i tej prostocie montażu jest wyjątkowo dobrze. Użytkownik ma ogromne pole do popisu w odpowiednim dopasowaniu dźwięku pod siebie gdyż oprócz rozwiązania Sony może skorzystać z alternatywy od Dolby czyli Dolby Speaker Virtualiser. Dźwięk w filmach rysuje bardzo dużą, bogatą scenę i brzmi ekscytująco, a nawet dwukanałowe ścieżki znacznie zyskują za sprawą sprawnego przetwarzania Sony. HT-ZF9 to dobrze wyposażony i serwujący innowacyjne podejście zestaw, który zapewne znajdzie wielu zwolenników.
PLUSY
- Wykonanie
- Pełne wsparcie portów HDMI 2.0a dla Ultra HD z Dolby Vision
- Bezprzewodowość całego zestawu
- Brak potrzeby montażu fizycznych głośników sufitowych by uzyskać dźwięk w Dolby Atmos / DTS:X
- Prosta konfiguracja i obsługa zestawu
- Autorski procesor dźwięku Sony Vertical Sound Engine
- Alternatywa dla rozwiązania Sony w postaci Dolby Speaker Virtualiser
- Bogate możliwości połączenia urządzeń zewnętrznych
- Wsparcie dla Chromecast z Google Asystent oraz Amazon Alexa
- Zaskakująco dobre brzmienie dźwięku Dolby Atmos / DTS:X już w trybie 3.1
- Ciekawe możliwości konwersji dźwięku standardowego do 3D
MINUSY
- Tylne głośniki powinny być jednak w zestawie – podnoszą dość znacznie doznania przy odsłuchu dźwięku przestrzennego
- Nie każdemu przypadnie do gustu jakość basu z subwoofera
Dostępność Media Expert | |
---|---|
Model | Cena (w PLN) |
Soundbar SONY HT-ZF9 Dolby Atmos | 2 599.00 zł |
Cena premierowa: Sony HT-ZF9: 3 499 zł, Dodatkowe tylne głośniki SA-Z9R: 899 zł
Sprzęt do testów dostarczyła firma Sony
Przeczytaj artykuł odnośnie ocen oraz wyróżnień na HDTVPolska.com: