Home Fachowa publicystyka i artykuły Resident Evil 3 Remake: 5 powodów, dlaczego warto wrócić do Raccoon City
Resident Evil 3 Remake: 5 powodów, dlaczego warto wrócić do Raccoon City

Resident Evil 3 Remake: 5 powodów, dlaczego warto wrócić do Raccoon City

875
0

Resident Evil 3 Remake: dlaczego warto czekać? (powody 1-3)


1. Capcom jak nikt inny rozumie, jak powinien wyglądać remake

resident evil 3 remake

Już 17 lat temu przy okazji remake’u pierwszego Residenta Capcom pokazał w jak twórczy sposób można podejść do pierwowzoru, nie zabierając nic z jego magii, a jednocześnie całkowicie zmienić jego ton. Było mroczniej, poważniej i mniej jak film klasy B. A przy tym przybyło wiele ciekawych mechanik, jak np. konieczność dekapitowania bądź spalania zombiaków, aby nie przemieniły się one w znacznie bardziej złowieszczą, karmazynową odmianę. Przez długie lata, Resident Evil Remake pozostał moim ulubionym Residentem. Aż tu nagle w 2019 pojawiła się nowa wersja Resident Evil 2.

resident evil 3 remake

Remake Resident Evil 2 stał się z miejsca moją ulubioną grą roku i nie wykluczam, że na tym piedestale pozostanie. Oryginał był moim zdaniem tym dla serii Capcomu, czym “Obcy: decydujące starcie” dla sagi “Obcy”. 

Z kolei nowa wersja dwójki to przykład wzorcowy tego, jak powinno podchodzić się do remake’ów w ogóle. Jej twórcze założenia nie opierają się ani trochę na nostalgii. Bierze on jedynie kilka głównych motywów i lokacji z gry i tworzy bardzo kreatywny remix, zmieniając ton i wprowadzając bardzo wiele nowych elementów. Tych kilka znajomych odniesień służy za fundamenty, wokół których zbudowano całkowicie nową, autorską wizję horroru AD 2019. Nawiązującego do starej konwencji Residentów, ale dokonujący tego z najnowocześniejszą animacją i współczesnym systemem sterowania, a jednak, zaskakująco, wyważającym te dwa światy idealnie.

resident evil 3 remake

Do tej pory świetne rimejki były domeną gier z animowaną grafiką pokroju Crasha, Ratcheta i Clanka czy Spyro. Resident Evil 2 pokazał, że można dokonać czegoś podobnego w świecie gier fotorealistycznych, a jednocześnie w przeciwieństwie do Crasha i Spyro odszedł on od oryginału jeszcze dalej.

2. Po raz kolejny zrozumiemy, skąd bierze się przyjemność w grach

resident evil 3 remake

Co wyróżnia Resident Evil 2 Remake na tle wielu gier z tego roku i tej generacji to: świetne tempo, brak “zbieractwa” oraz przesadnie długiej ekspozycji we wstawkach, a co więcej w świetny sposób tytuł ten zachęca do wielokrotnego przechodzenia. Z tym ostatnim ja mam notoryczny problem od ponad dekady, gdyż rzadko która gra dawała mi poczucie, że naprawdę warto to robić i nie stracę na tym przyjemności. Resident Evil 2 Remake był właśnie tym tytułem, który objawił się niczym antidotum na sztucznie rozciągnięte w swojej długości gry, w których z końcem rozgrywki elementy sprawiające najpierw przyjemność z końcem stały się kompletną udręką.

resident evil 3 remake

Ponadto wynagradzanie gracza dodatkowymi trybami rozgrywki, m.in. The 4th Survivor z Hunkiem przypomina mi o epoce gier, która największą przyjemność graczom dawała dodatkową zawartością, a nie osiągnięciami, czy trofeami. I mówię to jako osoba, która do nostalgii ucieka się jako ostatnia.

3. Nemesis to fenomenalny antagonista

resident evil 3 remake

W remake’u dwójki życie regularnie uprzykrzał nam Mr. X, którego same złowieszcze, potężne kroki były wystarczające, aby włosy dęba stały. Był on kwintesencją zła, nieustępliwego, niecofającego się przed niczym. Zupełnie niczym ksenomorf albo Terminator. Ale Nemesis z RE3 to kompletnie inna liga i jego inkarnacja w remake’u trójki niezwykle mnie interesuje. W końcu to monstrum potrafi biegać i posługiwać się wyrzutnią rakiet. A na dodatek pojawiać się w najmniej oczekiwanych momentach i zachowywać się w zupełnie nieprzewidywalny sposób. Ciekawe, jaki asortyment sztuczek pokaże w nowej wersji gry. Spodziewam się, że jego obecność będzie nieustanną zmorą i być może sprawi, że RE3 Remake będzie tytułem jeszcze mocniej szarpiącym nerwy. Może nawet swoją intensywnością zbliży się do fenomenalnego Alien: Isolation, choć raczej dokona tego w nieco inny sposób. Właśnie przez to, że Nemesis kruszył w nas poczucie kontroli, czyniło z niego tak świetnego i pamiętnego… nemezisa? 😀

resident evil 3 remake

(875)

0 0 głos
Article Rating
Jakub Fascynuje mnie świat filmu, technologii i popkultury ogólnie, a poza dobrym kinem samym w sobie, doceniam także świetną jakość obrazu - tak w grach, jak i filmach.
Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chcielibyśmy poznać twoje zdanie na ten tematx
()
x