Recenzja serialu “Sympatyk” na HBO Max. Dla wielu widzów to będzie produkcja idealna!
Seriale szpiegowskie od zawsze cieszyły się dużą popularnością, a gdy do tej tajemniczej atmosfery dodamy także trochę dobrego humoru, to dla wielu widzów będzie to produkcja idealna. Czy “Sympatyk” jest właśnie taką nowością?
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Mamy świeżą dawkę nowości na HBO Max! Jest drugi sezon hitowego serialu
Seriale w HBO Max – recenzja nowości “Sympatyk”. Ideał?
O tym możemy powiedzieć już na samym początku – “Sympatyk” spodoba się większości widzów. Trudno upatrywać w nim wad, które zniechęciłyby kogokolwiek, ponieważ rozpisane zdarzenia i napisane postacie w scenariuszu po prostu ożywają przed kamerą w tym projekcie. Serial HBO Max zdaje się nie mieć żadnych kompleksów, by łączyć w sobie skuteczną satyrę z dramatem. Serial porusza bowiem ważną tematykę, ale nie obawia się ograć to wszystko z lżejszymi wstawkami. Dzięki temu kompozycja całości jest naprawdę udana.
“Sympatyk” skupia się na podwójnym agencie, o którym będziemy mówić po prostu Kapitan. Najpierw trafia on do ośrodka reedukacji komunistycznej wietnamskiej partyzantki. Działa dla północnowietnamskiego rządu w ramach armii południowowietnamskiej, ale ostatecznie ucieka do Ameryki. Dociera tam nie sam, lecz z przyjaciółmi, co z jednej strony jest dla niego pomocne i w ten sposób otrzymuje pewne wsparcie, ale życie podwójnego agenta nie jest łatwe.
Produkcja powstała na podstawie książki o tym samym tytule autorstwa Viet Thanh Nguyena – laureata Nagrody Pulitzera. Z niej świetnie udało się przenieść narrację głównego bohatera, który prowadzi także wewnętrzną batalię, miewa problemy z lojalnością i nie zawsze wie, do czego powinien dążyć. Takie uzupełnienie sprawia, że serial ogląda się naprawdę przyjemnie – godzinne odcinki mijają znacznie szybciej, niż się spodziewaliśmy, a szybkie tempo sprawia, że osoby narzekające na “nudę” w niektórych nowościach, tutaj nie będą miały żadnych “ale” podczas seansu.
Takie tempo wpływa także na pewnie niedopowiedzenia oraz uproszczenia. Część wątków nie jest wystarczająco rozwinięta, a do jakiegoś stopnia to one kształtują głównego bohatera. Zauważalne są więc skróty, na które idą tutaj twórcy, ale nie są to na tyle poważne niedociągnięcia, by można było mówić w tym przypadku o poważnych wadach. Na pierwszy plan wysuwają się raczej znakomite role Hoa Xuande i Roberta Downey’a Jr. Ten drugi wciela się w kilka postaci, co dodaje serialowi niezłego smaczku i pozwala także aktorowi błyszczeć przed kamerą na tak wiele sposobów. Ostatnie, co można by powiedzieć o serialu to to, że bohaterowie są tu płascy lub jednowymiarowi – czujemy ich problemy, wyzwania i kłopoty.
“Sympatyk” zachwyca także wyglądem, ponieważ serial nakręcono w dość charakterystyczny, ale naprawdę atrakcyjny sposób. Widać, że duża część kadrów została wcześniej skrupulatnie zaplanowana, jak również efekt, jaki mają osiągnąć i wrażenie zrobić na widzów. Nie bez znaczenia jest także ścieżka dźwiękowa budująca ten wyjątkowy klimat. Muzyka używana jest tam, gdzie jest potrzebna, ale nie zagłusza historii. Produkcja jest uniwersalna i wszechstronna, bo w bohaterach można widzieć siebie, ale w innym kontekście, a przecież dodające otuchy i nadziei seriale zawsze miło się ogląda, a to nie jedyna zaleta “Sympatyka”, którego nowe odcinki będą pojawiać się co tydzień na HBO Max.
Filmy, seriale i serwisy VoD – przeczytaj więcej:
- Netflix wykupił kolejny ciekawy serial! Tym razem to coś dla fanów sportu
- Ostatni odcinek jednego z najlepszych seriali już na Disney+! Będzie drugi sezon?
- Będzie kontynuacja “The Office”! Czy powtórzy sukces legendarnego serialu?
- Netflix: nowości na 2024 r. Mnóstwo polskich filmów i seriali! Powrócą też światowe hity
- Oto nowości w Disney+ na ten tydzień! Za moment niesamowicie ciekawa premiera