Panasonic EZ1000 TEST telewizora OLED 2017 Ultra HD HDR
- Słowem wstępu
- Wygląd
- Złącza
- Testy syntetyczne
- Matryca, zalecane ustawienia
- Kalibracja, odwzorowanie barw (SD i Full HD)
- Skalowanie SD, obróbka cyfrowa
- Równomierność ekranu
- Kontrast i OLED’owa czerń!
- Jasność, praca w warunkach dziennych
- Obsługa Ultra HD / 4K
- Jakość efektu HDR
- Odwzorowanie obrazu z szeroką paletą barw (Rec 2020/DCI)
- Odwzorowanie ruchu
- Kąty widzenia
- Granie na konsoli i PC
- System i Smart TV
- Jakość dźwięku
- Podsumowanie i ocena
System i Smart TV
W tym roku Panasonic porzucił całkowicie nazwę Firefox OS i bardzo dobrze. Projekt ten upadł jakiś czas temu, co spowodowało zamieszanie na rynku wyświetlaczy. Konsumenci byli przekonani, że spowoduje to problem z aktualizacjami systemu. Nic bardziej mylnego. “Firefox” był jedynie nakładką graficzną na autorski system Panasonic’a. Styl nakładki został zachowany w nowych telewizorach. Dlatego spokojnie mogę przywołać film Piotrka o systemie ubiegłorocznym:
W bieżących telewizorach dokonano niewielkich zmian. W menu “Home”, możemy tworzyć foldery agregujące zdjęcia, aplikacje i inne skróty. Istnieje też możliwość związania wybranej aplikacji z dedykowanym klawiszem na pilocie. Jest to wystarczająco wygodne, choć trzeba przyznać, że cały interfejs wygląda dosyć lakonicznie i sprawia wrażenie odrębnej części telewizora. W konkurencyjnych markach jest on bardziej dopracowany wizualnie i daje wrażenie jakby aplikacje cały czas były dostępne w tle. Tu zaś jest to odczucie, że się “w nie wchodzi”. Nie wiem, czy umiem dokładnie wytłumaczyć co mam na myśli, jednak wystarczy zobaczyć jak wygląda menu “home” w telewizorach koreańskich, by zrozumieć.
Zmianie nie uległ interfejs obsługi tunerów wbudowanych. Oznacza to, że podczas oglądania transmisji np. satelitarnej i wciśnięciu przycisku “info” wita nas ten sam pasek informacyjny. Menu to wygląda jeszcze w miarę estetycznie. Trochę gorzej jest, gdy chcemy się dostać do EPG. Powoduje to chwilową utratę wizji i fonii, a sam interfejs pozostał w swojej leciwej formie:
Nieco poprawił się za to interfejs odtwarzacza plików. Teraz możemy łatwiej dostać się do widoku folderów, czy też wydzielonych nagrań z TV.
Nie można zapomnieć, że TV posiada też fenomenalną funkcję TV Anywhere, która pozwala na streaming z tunerów wbudowanych w telewizor, prosto na ekran naszego smartfona. Bez względu na to gdzie się znajdujemy i nawet gdy telewizor jest w trybie Standby.
(20917)