Powrót

OPPO UDP-203, TEST pierwszego odtwarzacza Ultra HD Blu-Ray z Dolby Vision

Słowem wstępu

OPPO Digital, to doskonale znany entuzjastom obrazu i dźwięku, producent urządzeń elektronicznych. Przede wszystkim odtwarzaczy i komponentów RTV, choć nazwę firmy możemy kojarzyć także z innych urządzeń elektronicznych np. smartfonów. Nie jest to jednak dokładnie ta sama marka. Rozróżnić należałoby firmę kalifornijską (OPPO Digital), oraz chińską (OPPO Electronics). Zbieżność tych nazw nie jest przypadkowa, ponieważ obie firmy podlegają pod grupę kapitałową BKK Electronics. Naszą społeczność interesują jednak przede wszystkim komponenty wideo i każdemu musiały przynajmniej obić się o uszy tak kultowe urządzenia jak odtwarzacz płyt Blu-ray BDP-93EU, czy jego następca BDP-103EU. Urządzenia OPPO celują przede wszystkim w najwyższą jakość obrazu i dźwięku, a także w funkcjonalności, których próżno szukać u bardziej znanych korporacji. Producent stawia na dopracowane produkty, dlatego też pierwszy odtwarzacz Ultra HD tejże firmy dopiero niedawno trafił na nasz rynek, a dziś zagościł na naszym stole. Mowa tu o UDP-203.

W ofercie znajduje się także UDP-205, który kolejny raz kontynuuje narzucony trend nazewnictwa: model_niższy + 2. Kilka lat temu mieliśmy na takiej samej zasadzie odtwarzacze Blu-ray: BDP-93 i BDP-95, a także BDP-103 i BDP105. Różnica między modelem niższym a wyższym sprowadza się do sekcji zasilania i przetworników cyfrowo-analogowych, co wiąże się także z większą ilością wyjść audio. Odtwarzacze z “5” na końcu dedykowane są szczególnie audiofilskiej części społeczeństwa, która chce używać odtwarzacza nie tylko jako “transport”, ale także jako DAC. W przypadku linii modelowej 20X tor wizyjny jest taki sam, więc nie spodziewałbym się żadnych różnic w zastosowaniu urządzenia jako odtwarzacz filmów. Warto na wstępie wspomnieć też, że odtwarzacze OPPO są jedynymi na ten moment, dostępnymi w Polsce, urządzeniami potrafiącymi odtwarzać treść Dolby Vision. Na rynku (również w naszej redakcji) mamy już też pierwsze płyty Ultra HD Blu-ray wykorzystujące format Dolby.

Zanim przejdę do właściwego testu, chciałbym upewnić się, że każdy z czytelników wie już Co to jest Ultra HD i 4K, oraz HDR, Co to jest HDR, HDR10 kontra Dolby Vision.

Jeśli ktoś miałby wątpliwości, czy w dobie Netflix’a, oraz innych serwisów streamingowych, odtwarzacze stacjonarne mają wciąż sens, to odpowiem – dla nas, miłośników wysokiej jakości obrazu, zdecydowanie tak. Pliki wideo na płycie Ultra HD cechują się znacznie niższym stopniem kompresji, niż w Internecie i co za tym idzie, zapewniają dużo lepsze wrażenia wizualne. Technicznie rzecz ujmując płyta może posiadać bitrate (strumień danych) nawet do 128Mbps co w stosunku do transmisji z Internetu (10 – 20Mbps) pozwala oddać wielokrotnie więcej detali w lepszej jakości. Podobnie z dźwiękiem przestrzennym np. w formacie Dolby Atmos, czy DTS:X.

Filmy do testów dostarczył m.in polski dystrybutor Galapagos

Wygląd

Na pokaźnym ekranie znajdują się istotne informacje.

Odtwarzacz jest znacznie większy i cięższy niż testowane na naszym portalu produkty konkurencji, np. Samsung UBD-MU8000, Sony UBP-X800, czy też Panasonic UB700. Jest też dużo solidniej wykonany. Obudowa wykonana jest z aluminium i to nie takiego, które ugina się pod palcami. Mówię tu o naprawdę grubym kawałku metalu. Urządzenie stoi na stopkach, które pełnią także funkcję antywibracyjną. Sam producent chwali się z resztą autorskim sposobem montażu napędu optycznego, który eliminuje wibracje. UDP-203 posiada duży i czytelny wyświetlacz, pokazujący informacje o odtwarzanym materiale (może być przyciemniony, lub wyłączony z pilota), a także klawisze funkcyjne, do podstawowych komend związanych z odtwarzaniem.

Bogactwo złączy dostępnych z tyłu zawstydza większość nowoczesnych odtwarzaczy. Idąc od lewej zaczyna się typowo: gniazdo ethernet, dwa wyjścia hdmi, z których jedno (dedykowane do wyprowadzenia samego dźwięku) pracuje w standardzie 1.4, by zapewnić kompatybilność ze starszymi urządzeniami odbiorczymi. Następnie znajdziemy wejście HDMI 2.0. Jak się okazuje, UDP-203 możemy użyć także w formie źródła sygnału, a do czego może się to przydać pozwolę sobie napisać później. Dwa wyjścia koaksjalne – optyczne i elektryczne, by zadowolić posiadaczy starszych amplitunerów. Następnie dwa USB 3.0, które posłużą do podłączania nośników HDD. Port RS-232C będzie użyteczny dla osób pragnących przejąć zdalną kontrolę nad odtwarzaczem. Do tego celu można także użyć portów trigger, lub zrobić to za pomocą protokołów sieciowych. Jak napisałem we wstępie, OPPO dedykowane jest fanom nie tylko najlepszej jakości obrazu, ale i dźwięku. Z tej okazji nawet w niższym modelu znajdziemy analogowe wyjście audio 7.1. W odtwarzacz wbudowano także kartę sieciową wi-fi w standardzie ac.

Unikatową cechą dołączonego pilota jest automatyczne wzbudzanie podświetlenia klawiszy po wykryciu ruchu. Świetna funkcjonalność! Poza tym pilot nie różni się specjalnie od pilotów dołączanych do poprzednich wersji urządzeń. Jest dosyć duży, a dzięki temu ułatwia dostęp do wszystkich funkcji playera. Szkoda, że nie udało się go wykonać z aluminium, tak jak korpusu urządzenia.

Konfiguracja dźwięku i obrazu

Zanim przejdziemy do konfiguracji odtwarzacza, pragnę przypomnieć, że do poprawnej współpracy z telewizorem należy go odpowiednio przygotować. Robimy to poprzez ustawienie funkcji “HDMI UHD Deep Color” / “HDMI Format Ulepszony” na pozycję włączona. Nazewnictwo może różnić się pomiędzy producentami telewizorów, ale w każdym modelu Ultra HD znajdziemy je gdzieś głębiej w menu

OPPO UDP-203, choć jest bardzo rozbudowanym odtwarzaczem, to konfiguruje się niemalże automatycznie. W trakcie testu, podczas prób współpracy z projektorem Sony VW260 (posiadającym ograniczone pasmo złącza HDMI), jak i z LG OLED E7, wykorzystywał on maksymalne dostępne możliwości tych urządzeń by dostarczyć treść w najwyższej jakości tj. Ultra HD z HDR10 lub Dolby Vision. Gdybyśmy chcieli zgłębić menu stawień to wygląda ono tak:

Jeśli wszystko nam działa polecam dokładnie takie ustawienia zastosować – wszystko na Auto. Zaawansowani użytkownicy znajdą jednak wiele ustawień dla siebie. Najciekawsze z nich znajdują się w zakładce “Ustawienia HDR”.

Opisy poszczególnych ustawień może nie są najbardziej trafione, więc śpieszę z wyjaśnieniami. Oto co uzyskamy wybierając następujące konfiguracje:

Sygnał wejściowy Ustawienie Rezultat
Ultra HD z HDR10 i paletą Rec 2020 Auto Ultra HD z HDR10 i paletą Rec 2020
Ultra HD z HDR:Dolby Vision i paletą Rec 2020 Auto Ultra HD z HDR:Dolby Vision i paletą Rec 2020
Ultra HD z HDR10 i paletą Rec 2020 Wymuszone Ultra HD z HDR10 i paletą Rec 2020
Ultra HD z HDR:Dolby Vision i paletą Rec 2020 Wymuszone Ultra HD z HDR10 i paletą Rec 2020
Ultra HD z HDR10 / DV i paletą Rec 2020 Wył Ultra HD SDR z paletą Rec 709
Ultra HD z HDR10 / DV Wyłącz metadane Ultra HD SDR z paletą Rec 2020

W powyższej tabeli widzimy, że OPPO oferuje dosyć unikatową opcję konwersji treści Ultra HD, ze wszystkimi walorami takimi jak HDR i szeroka paleta barw, do postaci SDR z zachowaniem szerokiego gamutu. Jest to opcja niedostępna u innych producentów, a może okazać się niezwykle przydatna dla posiadaczy starszych projektorów, lub niektórych telewizorów. Rynek zna modele TV z niską jasnością, przez którą algorytm mapowania HDR na wyświetlaczu robi więcej złego niż dobrego (np. obraz jest ciemny, lub pozbawiony kontrastu). Tutaj odtwarzacz może przejąć ten proces i zrobić go znacznie lepiej, tym bardziej, że przy ustawieniu “Wyłącz metadane” lub “Wył” uzyskujemy dostęp do suwaka, którym możemy wyregulować jaki zakres jasności chcemy przelać na ekran. Jak logika podpowiada – im więcej, tym obraz będzie ciemniejszy, ale i bardziej bogaty w detale w bielach.

Wystarczy, że przytrzymamy klawisz “info” na pilocie.

Jednocześnie zachowanie szerokiej palety barw będzie bardzo przydatne. Tutaj mam na myśli przede wszystkim starsze projektory np. JVC, czy Sony, w przypadku których nic nie stoi na przeszkodzie by zrobić kalibrację do Rec 2020 / SDR i cieszyć się pełną paletą barw, oraz dużą częścią efektu HDR! Drugim bardzo istotnym elementem, jest możliwość zdefiniowania rozdzielczości użytkownika. W testowanym przeze mnie przypadku okazało się to pomocne, przy współpracy z projektorem Sony VW260. Podczas odtwarzania filmu “Billy Lynn’s Long Halftime Walk” projektor nie był w stanie wyświetlić płynnych przejść tonalnych, ponieważ film jest kodowany w 60fps, co wykracza poza możliwości starego złącza HDMI zastosowanego w projektorze. Przełączając rozdzielczość Auto na Użytkownik (UHD 24Hz), OPPO przełączało się z formatu 2160p60 8 bitów na 2160p30 12 bitów, co było znacznie korzystniejsze wizualnie. Odtwarzacz jest w stanie dostarczyć najbardziej szczegółowe informacje o odtwarzaniu, jak i pliku źródłowym, jakie kiedykolwiek widziałem w urządzeniu konsumenckim.

W kwestii konfiguracji dźwięku nic bym nie dotykał, zwłaszcza jeśli chcemy uzyskać formaty takie jak Dolby Atmos, czy DTS:X.

Jakość obrazu

Ultra HD

OPPO UDP-203 wspiera standard Ultra HD pod każdym względem wraz z Dolby Vision. Jak dużą różnicę robi standard Dolby w porównaniu do HDR10, będzie tematem do innych rozważań – szykuję już stosowny test na najbliższe tygodnie. Abstrahując od tego, jeśli chcemy odtwarzać treść Dolby z płyt UHD Blu-ray, to OPPO jest jedynym odtwarzaczem na polskim rynku, który to obecnie potrafi. LG ma w prawdzie w ofercie model UP970, ale nie trafił on do naszej rodzimej dystrybucji. Jeśli chcielibyśmy jednak, z jakichś przyczyn, uzyskać zwykły HDR10 z płyty Dolby to nie będzie z tym problemu poprzez odpowiednią konfigurację. UDP-203 pozwala cieszyć się nieskazitelną jakością filmów UHD wraz z wysoką rozdzielczością (4K),  HDR i szeroką paletą barw (Rec. 2020). Oczywiście by cieszyć się tą nieskazitelną jakością filmów potrzebujemy odpowiedniego ekranu lub projektora obsługującego te trzy dobrodziejstwa (rozdzielczość 4K, HDR i paletę barw Rec. 2020). W obecnej chwili najlepiej wyświetlają je ekrany z segmentu premium, takie jak na przykład Samsung Q9, Sony ZD9, Panasonic DX900 czy dowolny telewizor OLED 4K. Świetnie spisują się także projektory, w szczególności JVC (RS420/520/620) i Sony (VW350, VW550 i nowsze, których testy na dniach na portalu).

Ultra HD z HDR i szeroką paletą barw. Coś pięknego!

Warto jednak pamiętać, że wyższa rozdzielczość obrazu widoczna jest dopiero przy względnie niskich odległościach od ekranu i dużych przekątnych. Więcej o tym możecie dowiedzieć się w naszym kalkulatorze odległości od TV. Bez względu jednak na odległość, znacznie większe wrażenie robi efekt HDR, oraz szeroka paleta barw. Te dwie rzeczy mogą wywierać różne wrażenie w zależności od klasy wyświetlacza. O ile każdy wyświetlacz 4K prezentuje wyższą rozdzielczość w ten sam sposób (większa ilość detali), tak efekt HDR zależy od maksymalnej jasności ekranu, a paleta barw może mieć różne pokrycie. Obie te informacje sprawdzam dokładnie dla Was w testach wyświetlaczy i sugeruję zwracać na nie szczególną uwagę.

Blu-ray (HD) / DVD (SD)

Do szczegółowych testów usuwania przeplotu użyłem specjalistycznych płyt.

Jak wyglądają filmy SD lub Full HD odtwarzane z OPPO UDP-203? Odtwarzacz, zasadniczo jak każdy komponent audio-wideo z XXI wieku radzi sobie bardzo dobrze ze skalowaniem, jednak nie możemy liczyć, że dzięki temu treść o niskiej rozdzielczości będzie wyglądała tak rewelacyjnie jak materiały HD, czy Ultra HD. Zwyczajnie jest to nie możliwe. Odtwarzacz robi najlepsze co może, ale i tak w filmach na DVD widać makrobloki i znacznie mniejszą ilość detali. Treść ze zwykłych płyt Blu-ray, również nie może mierzyć się ekspresją obrazu taką jak UHD/4K. Generalnie w skalowaniu nie ma już różnic pomiędzy urządzeniami. Zbadałem to dokładnie w teście “Skalowanie Obrazu – czy widać różnice?”.

W kwestii usuwania przeplotu nie ma także niemiłych niespodzianek, a tego typu materiały możemy spotkać np. w nagraniach koncertów, lub na niektórych filmach wydanych na nośniku Blu-ray. Przeplot był także powszechnie używany w erze SD. Na potrzeby testu użyłem płyt ze spreparowanymi scenami z koncertów i telewizji. Większość z nich była wprawdzie, w mniej popularnym w Europie, formacie 30i. UDP-203 poradził sobie jednak znakomicie z odzyskiwaniem pełnej rozdzielczości z przeplatających się pól obrazu.

Funkcje dodatkowej obróbki obrazu

W ogólnym założeniu, odtwarzacz Blu-ray nie powinien dokonywać jakiejkolwiek obróbki obrazu, a jedynie przekazywać go do źródła w takiej formie w jakiej został nagrany. OPPO jest pod tym względem szczególnie dobry, ponieważ dysponuje trybem “source direct”, w którym to każdy film przekazywany jest do wyświetlacza w swojej oryginalnej rozdzielczości. OPPO UDP-203 nie posiada stosowanego kiedyś dodatkowego procesora “Darbee”, który służył do wyostrzania obrazu znanymi sobie algorytmami. Posiada jednak autorskie funkcje do tego przeznaczone. Menu ustawień wygląda jak po prawej stronie na miniaturze. Jest dosyć proste i oczywiście sugeruję trzymać wszystkie wartości na “0”, by zbliżyć się jak najbardziej do tego co jest nagrane na płycie. Funkcja “Ostrość” działa jednak na tyle dobrze, że zrozumiem jeśli użytkownik będzie miał chęć ją nieznacznie podbić. Poniżej demo skrajnych ustawień na filmie Ultra HD (Logan), który i tak jest już ostry z natury!

Producent nie zaimplementował jednak funkcji dedykowanej do regulacji jasność filmów HDR. Na dzień dzisiejszy może nie wydawać się to bardzo ważną rzeczą, ponieważ seanse filmowe i tak z reguły odbywają się w ciemnym pomieszczeniu. Czasami jednak, np. gdybyśmy chcieli oglądać za dnia, to funkcja tak mogłaby okazać się przydatna. W UDP-203 możemy oczywiście użyć suwaka “kontrast” do rozjaśnienia obrazu, jednak zwiększona jasność nie będzie rosła równo w czerniach i bielach (zostaną wzmocnione głównie biele).

Wierność oddania barw

Temat oddania barw przez odtwarzacze jest tematem wielu dyskusji. Czy urządzenie może w ogóle mieć wpływ na kolory, skoro wysyła sygnał cyfrowy? Generalnie tak, choć nie powinno. W tym celu utworzyłem własną procedurę testową, z resztą już długi czas temu. Sprawdzam w niej jak dany Blu-ray radzi sobie z odkodowywaniem kolorów i czy zmienia je względem tego co zapisane na płycie. Ocena ta jest nierozerwalnie związana z konfiguracją formatu kolorów w menu obrazu, oraz ustawieniami w zakładce “regulacja obraz”. Te drugie zostawimy jednak na “0” zgodnie z zaleceniem (możemy podbić funkcję “Ostrość”, nie wpływa ona na kolory). Jeśli chodzi zaś o warianty sygnału, to w UDP-203 wyróżniamy aż pięć – YCbCr 4:2:0, YCbCr 4:2:2, YCbCr 4:4:4, RGB poziom wideo, RGB poziom PC. Warianty YCbCr 4:2:0, 4:2:2 i 4:4:4 nie różnią się akurat kodami barw na dużych powierzchniach koloru (jakimi są nasze plansze testowe). RGB poziom PC moglibyśmy chcieć użyć jedynie w przypadku podłączania playera do monitora PC. Z tego względu procedura podzielona jest na dwa warianty. Zacznijmy od YCbCr (czyli także źródłowego formatu płyty Blu-ray). W tym przypadku próg tolerancji błędu wynosi 0, ponieważ urządzenie ma za zadanie tylko odczytać wartości z płyty i przesłać je dalej, bez żadnych matematycznych przekształceń.

UDP-203eu wychodzi z testu zwycięsko oddając kody barw dokładnie tak jak zostały zapisane na płycie i jak widział je reżyser. Właśnie tak powinien działać poprawny odtwarzacz Blu-ray! Na wyjściu uzyskaliśmy sygnał 8 bitowy, czyli taki jaki został zakodowany na płycie. Sprawdźmy teraz wyjście w formacie RGB, które wymaga już dokonania pewnej konwersji barw przez odtwarzacz. Jeśli chodzi o ocenę, to w w tym przypadku sytuacja ma się nieco inaczej. W przypadku testowych tablic z kolorem, dopuszczalny błąd wynosi 3 wartości kodowe. Przekształcenie RGB -> YCbCr już na poziomie post produkcji nie jest niestety bezstratne jeśli konwertujemy bez zwiększenia precyzji kodowania (np. 8 bitów -> 8 bitów).

I w tym przypadku odtwarzacz poradził sobie wręcz koncertowo! Błędy wynikają tylko i wyłącznie z przekształceń matematycznych, które i tak muszą zajść na jakimś etapie (z reguły wyświetlacza). Napomknę też, że testy przeprowadziłem przy pomocy najnowszego urządzenia do rozkładania obrazu na czynniki pierwsze 😉 Jest nim Accupel DVA-6000.

Ustawienia konwersji do SDR

Jak już opisałem we wstępie, ta funkcja jest szczególnie dopracowana w OPPO. Możemy bowiem dowolnie regulować punkt graniczny mapowania odcieni, jak i zdecydować czy ma zostać zachowana szeroka paleta barw, czy nie.

Interfejs użytkownika

Interfejs odtwarzacza jest do niezwykle prosty, a przy tym bardzo elegancko zaprojektowany. Ekran “home” to pozioma belka, oraz zdjęcie w tle.

Prostotę interfejsu, UDP-203 zawdzięcza głównie temu, że nie oferuje on żadnych aplikacji, takich jak chociażby serwisy streamingowe. Mogłoby wydawać się to dużą stratą, jednak producent ma inną politykę. OPPO uważa, że wszelkie aplikacje posiada obecnie każdy w postaci wbudowanej w telewizor. To prawda i byłbym skłonny się do tego twierdzenia przychylić całkowicie, gdyby nie to, że w przypadku projektorów, sytuacja wygląda zupełnie odwrotnie. Nikt w nie nie wbudowuje aplikacji. Co w takiej sytuacji? Producent twierdzi, że wystarczy zastosować chociażby Chromecast Ultra, by uzupełnić produkt o funkcjonalność wszystkich serwisów streamingowych posiadających swoją aplikację na system Android. Urządzenie można wpiąć w wejście HDMI (obsługuje ono Ultra HD wraz z HDR od ostatniej aktualizacji).

Oczywiście ograniczenie braku aplikacji można obejść tą drogą. Tak samo możemy wzbogacić odtwarzacz o możliwość strumieniowego przesyłania dźwięku przez bluetooth (zrobić z niego urządzenie odbiorcze). Zastanawia mnie tylko jedno: czy naprawdę nie dało się wbudować Chromecast’a bezpośrednio w UDP-203? Przy tej cenie urządzenia naprawdę już by to nie miało znaczenia, a użytkownikowi uprościłoby życie. Funkcje, które wbudowano w player, jak np. eksplorator sieci sprawdzają się jednak koncertowo. UDP-203 widział serwer Synology zarówno przez DLNA, SMB, jak i NFS.

Używając dowolnego z protokołów sieciowych, OPPO poradził sobie z odtwarzaniem dużych plików Ultra HD z HDR. Bez zająknięcia. Tego nie umie żaden inny odtwarzacz Ultra HD Blu-ray! Mało tego, działa to nawet przez sieć wifi! Oczywiście jeśli nasz router obsługuje protokół “ac”, oferujący wymaganą przepustowość. Odtwarzanie muzyki wraz z okładkami szło jak po maśle. Dostępna jest funkcja gapless.

Przeglądarka zdjęć działa sprawnie. Bardzo szybko buforuje zdjęcia. Mam tylko jedną uwagę. Miniatury nie są zbyt wysokiej jakości.

Producent oficjalnie twierdzi, że urządzenie nie wspiera plików ISO płyt, ani struktur folderów Blu-ray, czy DVD. Szkoda, ale ponoć nie pozwalają na to umowy licencyjne. Ogromnym zaskoczeniem było więc dla mnie, gdy okazało się, że jest on w stanie odtwarzać strukturę płyty Ultra HD Blu-ray zgraną na nośnik USB! Radzi sobie wraz ze wsparciem dla pełnego menu płyty. Możemy więc odtwarzać naszą kolekcję z kopii zapasowych. Jedyne co może stanąć na przeszkodzie to zabezpieczenie Cinavia, które niestety jest zaimplementowane w odtwarzaczu. Warto jednak nadmienić, że w najnowszej wersji oprogramowania uruchamia się ono jedynie przy odtwarzaniu struktur Blu-ray, lub poszczególnych plików .m2ts. Nie uruchamia się natomiast w przypadki plików .mkv. Wystarczy więc podmienić kontener filmu, przy wykonywaniu kopii zapasowej, darmowym oprogramowaniem remuxującym 🙂

As w rękawie – zewnętrzne napisy

Na osobny akapit zasługuje arcyciekawa funkcjonalność odtwarzacza, polegająca na możliwości ładowania zewnętrznych napisów do filmów z napędu odtwarzacza. O ile podkładanie napisów pod film zgrany na USB jest w miarę oczywiste, tak nie znam żadnego innego producenta, który pozwalałby dodawać zewnętrzne napisy do płyt. W dobie Ultra HD jest to niezwykle istotne, bo jak wiecie nośniki UHD BD nie podlegają regionalizacji. Możemy więc śmiało nabywać wersje zagraniczne, bez polskich napisów, a następnie wzbogacać je o polskie napisy. Jedyny minus – tylko jeden plik z napisami na jeden nośnik USB, ponieważ musi być on zgrany do folderu o nazwie “sub” i nosić taką samą nazwę (“sub.srt”). Wyświetlać się on będzie na samym końcu listy dostępnych napisów podczas odtwarzania. Jak na miniaturze po prawej stronie. Wspomnę jeszcze, że napęd odtwarzacza działa ogólnie bardzo cicho i szybko w porównaniu do konkurencji.

Kontrola za pomocą aplikacji

Choć pomysł kontrolowania odtwarzacza przy użyciu smartfona wydaje się dosyć popularny, to przyznać trzeba, że aplikacja od OPPO jest wyjątkowo udana. Pozwala przeglądać zawartość domowej sieci i wyświetlać ją na ekranie dużo sprawniej niż przy użyciu komend pilota. Na tym się jednak nie kończą możliwości. Można przez sieć streamować zawartość smartfona. Zarówno muzykę, zdjęcia jak i filmy. Autorzy dopracowali system na tyle, że możliwe jest np. jednoczesne streamowanie muzyki i przeglądanie zdjęć. Entuzjastów ucieszy pewnie też możliwość zmiany ustawień. Jeśli coś nam nie wyjdzie w konfiguracji i stracimy obraz to zawsze będziemy mogli wrócić do trybu kompatybilnego.

Jakość dźwięku

Recenzje rozpływające się nad brzmieniem, dynamiką i przestrzennością dźwięku analogowego pozostawię raczej śmietance audiofilskiej 😉 Tym bardziej, że jest to raczej temat zarezerwowany dla modelu wyższego – UDP-205. W kwestii dźwięku cyfrowego jego jakość leży w zasadzie wyłącznie po stronie urządzenia odbiorczego (amplitunera), aczkolwiek można by to jeszcze roztrząsać na kwestie związane z zegarem taktującym przetwornik C/A (czy jest osobny w amplitunerze, czy korzysta z zegara odtwarzacza i jest podatny na jitter itd). Odtwarzacz potrafi przesłać wszystko po HDMI. Problemu nie stanowi dźwięk obiektowy (Dolby Atmos, DTS:X). Kompatybilność z formatami audio jest wyśmienita. Odtwarzacz wspiera: AAC (.AAC), ALAC (.m4a), Dolby® Digital (.mka), DSD (.dsf), FLAC (.flac,), Standard WMA (.wma), Vorbis (.ogg), Mpeg 1 Layer-3 (.mp3), Waveform (.wav), APE (.ape).

OPPO UDP-203 jest także jednym z nielicznych odtwarzaczy potrafiących odczytać płytę SACD.

Podsumowanie i ocena

OPPO UDP-203 jest zawodnikiem wagi ciężkiej na rynku. Zarówno w przenośni jak i dosłownie. Firma nie podąża za trendem robienia wszystkiego tanio i szybko. Kupując ten odtwarzacz zyskujemy naprawdę solidnie wykonany, duży “klocek” wideo. O ile inne playery tego typu (np. od Panasonic’a, Sony, czy Samsunga) są do siebie podobne, tak tutaj producent postawił na unikalne rozwiązania, które ciężko znaleźć na półkach sklepowych. Dotyczą one przede wszystkim jakości obrazu – żaden inny odtwarzacz nie posiada możliwości konwersji z HDR do SDR z zachowaniem szerokiej palety barw. Żaden nie potrafi odtwarzać Dolby Vision. Są to cechy, których nie potrzebuje każdy, jednak Ci którzy mogą na nich skorzystać z pewnością powinni zainwestować w OPPO. Osobną sprawą jest obecność analogowych wyjść audio 7.1, ogólne bogactwo złączy (3 X USB 3.0, dwa wyjścia i jedno wejście HDMI 2.0a), a także możliwość odtwarzania płyt SACD.

Niezwykle wysoko cenię też arcyciekawą funkcjonalność odtwarzacza, polegającą na możliwości podkładania zewnętrznych napisów do filmów na płytach. Jest to funkcja tak ciekawa i przydatna, że aż można by wybaczyć producentowi brak wbudowanych aplikacji multimedialnych (jeśli naprawdę ich chcemy to dokupmy Google Chromecast). W kwestii odtwarzania, OPPO posiada jednak naprawdę całkowicie wszystko czego mógłby potrzebować użytkownik i co najważniejsze to działa. Zarówno z płyty, nośników USB, czy z sieci domowej! Obecnie to najlepszy odtwarzacz Ultra HD Blu-ray dostępny na rynku dlatego też jako pierwszy z tego typu urządzeń dostaje na naszym portalu ocenę REFERENCJA.

Plusy:

Minusy:

Cena: OPPO UDP-203 3 825zł

Sprzęt do testów dostarczyła firma Cinematic, wyłączny dystrybutor marki OPPO


Przeczytaj artykuł odnośnie ocen oraz wyróżnień na HDTVPolska.com:

Jak testujemy wyświetlacze na HDTVPolska.com? Czemu testy wyświetlaczy są najbardziej profesjonalne w Polsce i jedne z najlepszych na świecie?


Ekrany biorące udział w naszych testach są profesjonalnie skalibrowane i przygotowane przez http://skalibrujtv.pl/. To daje nam pewność, że wyciągnęliśmy z nich maksimum możliwości! Jak kalibrujemy? Przeczytaj “Czym jest PROFESJONALNA kalibracja telewizora / projektora / monitora?” oraz “Test kalibracji”.

(21017)