Marzenie gracza? Testujemy ogromny panoramiczny 43,4″ monitor Lenovo Legion Y44w 4K HDR. Do PC 144Hz i konsoli 120Hz!
Testy praktyczne (gry, programy)
Jak się na tym pracuje?
Jak widzimy przestrzeni roboczej jest dużo, ale głównie po bokach. 4K pikseli pozwala pootwierać dużo programów obok siebie. W pionie nie ma jednak szału, bo 1200 pikseli to tylko trochę ponad standard (za jaki domyślnie uznaję Full HD). Jeśli przywykniemy jednak do takiego rozmieszczania aplikacji to na monitorze zmieścimy naprawdę dużo informacji, ale nie ma co się łudzić – będziemy się dość mocno rozglądać podczas pracy. Moim osobistym zdaniem ekran taki daje przewagę nad “zwykłym ekranem” Full HD lub WQXGA, ale duży ekran 4K (3840 x 2160) jest jeszcze lepszy.
Dobrym wykorzystaniem dla szerokiej przestrzeni może być też podłączenie dwóch ekranów i wyświetlenie ich obok siebie. Lenovo Y44w pozwala na taką konfigurację i działała bezproblemowo (nawet przy ustawieniu 100Hz na PC!). Wymaga to jednak ustawienia niestandardowej rozdzielczości w panelu NVIDIA, ale to nic trudnego.
Jak się na tym gra?
Jeśli o gry chodzi to mam tę wadę (a może właśnie zaletę?), że nie jestem zapalonym graczem i nie śledzę nowych tytułów ale na szczęście mam tutaj pod ręką naszego Naczelnego w postaci Gmera, który jest moim przeciwieństwem i w grach siedzi od zawsze i na maxa więc posłużył mi tutaj radami co powinienem sprawdzić na tak odjechanym sprzęcie. Moje podejście ma jednak plus: świetnie potrafię się więc wczuć w rolę “casualowego” gracza, który kieruje się po prostu subiektywnymi odczuciami bez żadnych przyzwyczajeń do konkretnej wielkości, czy proporcji obrazu. Nie ocenię jednak sprzętu tak jak zawodnik e-sportu. Dobra, może jednak trochę ocenię, bo skłamałem w jednym miejscu. Jestem graczem, ale tylko jednej gry i to raczej mało popularnej – grywam w HoMM3 HotA online 😉
I jestem przekonany, że akurat do tego typu gry nie wybrałbym Lenovo Y44w. Tak panoramiczne proporcje kompletnie nie pasują do charakteru rozgrywki. Zdecydowanie brakuje pola widzenia z góry i dołu gdy gracz znajduje się blisko ekranu, a znajdować się musi, by wyraźnie dostrzegać elementy rysowane w rozdzielczości 3840 x 1200. Przejdźmy jednak do bardziej życiowego testu i gier w które większość z Was właśnie zagra na takim monitorze. Umówmy się, nikt pewnie poza mną nie będzie na tym sprzęcie grał w “hirki”. Spróbujmy strzelanek np. CS:GO.
I tutaj naprawdę ogromnie pozytywne zaskoczenie! Gra z tak szerokim polem widzenia okazała się niezwykle wciągająca i przyjemna. Pomimo moich obaw, że nie będzie się dało skutecznie zauważyć przeciwnika wychylającego się na brzegu ekranu okazało się, że jest wręcz przeciwnie. To poszerzenie o peryferyjne pole widzenia pozwala nie tylko wczuć się w akcję, ale także zwrócić uwagę jeśli coś się dzieje po boku.
W przypadku symulatorów (tu jak widzicie wybrałem wyścigi samochodowe – ostatnia Forza w wersji PC oraz na Xbox One X) monitor bez dwóch zdań “wymiata” i daje niezapomniane wrażenia. Zgodnie z resztą, z moimi przewidywaniami. Jadąc autem, czy też zajmując miejsce w kabinie pilota, najważniejsze jest przecież dla nas widzenie tego co dzieje się po bokach. Choć tego gatunku gier jestem kompletnym antyfanem, to przyznam, że pograłem dłuższą chwilę tylko po to, by delektować się poczuciem jakbym faktycznie znajdował się w samochodzie. REWELACJA!
Konsola (Xbox One X)
Nic nie stoi na przeszkodzie, by użyć Lenovo Legion Y44w jako ekranu do konsoli. Niestety nie uda się nam wykorzystać całości matrycy, ponieważ Xbox nie wspiera niestandardowych rozdzielczości. Sensowne maksimum to 1080p co oznacza, że po bokach powstają wtedy czarne pasy. Można jednak użyć 120Hz częstotliwości odświeżania i jak widzimy wychodzi ona z konsoli poprawnie (w prawym górnym rogu mamy licznik fps z monitora). Zakładam więc, że tak samo poprawnie uzyskamy rozdzielczość Full HD 120Hz na Xbox Series X i w takich grach jak Dirt 5.
A teraz (no może za 2 tygodnie, po premierze) poprosimy o inne marzenie gracza – Samsunga Odyssey G9 🙂
Eh, a już myślałem, że to monitor w formacie 21:9 🙁