Koniec ery pudełek? Gry na konsole w fizycznej formie mogą bezpowrotnie zniknąć z rynku w ciągu trzech lat
Pandemia koronawirusa przyczyniła się do wzrostu popularności cyfrowych wersji gier, a pudełkowe kopie mogą już wkrótce całkowicie zniknąć z rynku – tak twierdzi szef studia Frontier, David Braben. Branżowi giganci Electronic Arts, Sony i Take-Two ogłosili, że cyfrowa sprzedaż zrównała się już przychodami z tradycyjną.
Gry na konsole już niedługo tylko w wersji cyfrowej?
Za 2-3 lata dystrybucja gier na konsole może skupić się całkowicie wokół ich cyfrowych wersji. Nie ulega wątpliwości, że ich popularność stale rośnie, a wielkie koncerny nie stronią od inwestowania w “digital” – przykładem Microsoft i wersja konsoli Xbox One S pozbawiona fizycznego napędu.
O możliwej przyszłości gier i formie, w jakiej będą się pojawiały na rynku, wypowiedział się podczas internetowej konferencji David Braben, CEO studia deweloperskiego Frontier. Zwrócił on uwagę, że do dynamicznego wzrostu popularności cyfrowych kopii gier na konsole bezpośrednio przyczyniła się pandemia koronawirusa, a w rezultacie proces przejścia na nową formę ich dystrybucji znacznie przyspieszył:
„Proces przejścia z wydań pudełkowych na cyfrowe postępuje. To dobre zjawisko. Miną jeszcze zapewne 2 lub 3 lata zanim niemal całkowicie odejdziemy od fizycznych kopii, a bardzo możliwe, że pandemia przybliżyła ten moment”.
Gry na konsole notują rekordową sprzedaż. Cyfrowe wersje to już połowa zysków
Słowa Brabena mają pokrycie w rzeczywistości. Nie tak dawno temu analizowaliśmy raporty sprzedaży na rynku RTV w polskim e-commerce, w których ujęto potężne wzrosty w sektorze konsol i gier w marcu 2020. Dzieje się to nie oczywiście nie tylko w Polsce, ale i w skali całego świata.
Cyfrowa sprzedaż gier na konsole PlayStation i Xbox znacznie wzrosła w dobie pandemii (podobnie jak sprzedaż wersji fizycznych), co zdaniem Chrisa Dringa z portalu GameIndustry jest zupełnie nielogiczne w okresie, kiedy świat już czeka na maszyny nowej generacji. Po publikacji najnowszych raportów finansowych gigantów branżowych – Electronic Arts, Sony i Take-Two – okazało się, że wartość sprzedaży cyfrowych wersji ich gier zrównała się już z tradycyjnymi, pudełkowymi, a trend wzrostowy ma być kontynuowany w najbliższych miesiącach.
Chcemy poznać Wasze zdanie w tej sprawie, szczególnie, że sami bardzo cenimy sobie wartość pudełkowych wydań gier i nie tylko. Czy odnajdziecie się w świecie, w którym gry będą dostępne wyłącznie w internetowych sklepach i w ramach subskrypcji usług?
Źródło: https://www.videogameschronicle.com/news/physical-games-could-be-more-or-less-gone-in-2-3-years-says-frontier-boss/
Więcej na temat konsol i gier:
- Sony odwołuje pokaz gier na PlayStation 5! Powodem sytuacja w Stanach Zjednoczonych
- Microsoft wyjaśnia Wsteczną Kompatybilność w Xbox Series X. „Tysiące tytułów w dniu premiery”
- Xbox Series X trafił do sklepu Microsoftu. Przedsprzedaż konsoli nowej generacji ruszy lada moment?
- Saints Row: The Third Remastered | RECENZJA | Absurdy w nowej odsłonie
- Ruszyło Days of Play 2020, czyli gratka dla posiadaczy konsol Sony. Wielkie promocje!
(1632)
Ja bym wolał żeby gry pozostały w pudełkach lubię patrzec na swoją kolekcje gier leżących na półce obok konsoli to jest właśnie najfajniejsze jak się wyciąga grę z pudełka i wsadza do konsoli magia robię tak od 1998 od Ps1 do Ps4 i ten specyficzny dźwięk wtedy człowiek wie że gra takie jest moje odczucie ale cóż każdy lubi to co lubi
Pół roku temu, po 7 latach nie grania (przyjscie na świat córki) kupiłem ps4 slim i wpadłem w szał nadrabiania gier z 7 lat generacji ps4. W 3 miesiace kupilem koło 80 gier, biegalem po całym mieście, odbierałem paczki z paczkomatów + olx + ceneo + allegro itd. kiedy już się nasyciłem wymyslilem że chcialbym kupic jeszcze uzywane ps3 dla kilku wartosciowych tytułów – skończylo się to kolejnymi zakupami ok 55 gier. Z czego 90% rozfoliowywałem może 10-15 tytułów kupiłem używanych w stanie idealnym…. Za żaden tytul nie dalem więcej niż 90zł (ok żona kupila mi red deada 2 za… Czytaj więcej »
Wówczas ja przestanę kupować w ogóle gry. Gry kupuję by mieć je także w pudełku na fizycznym nośniku pięknie na półce i po to by mieć je ja stałe a nie ograć i ich nie mieć! Xboxa One S w wersji bez napędu uważam za strzał w kolano. To nie jest konsola to “dekoder do wypożyczalni VOD gier”. Tak samo jak nie uważam streamingu muzyki. Muzykę to ja posiadam w formie cyfrowej ale albo na nosniku fizycznym ale tylko u siebie! I po drugie żadna pandemia koronawirusa nie sprawiła u mnie że zacząłem kupować gry cyfrowe bo kupowałem poprzez sklepy… Czytaj więcej »
Bo takie np. Sony zrobiło sprytną rzecz. Społeczność płakała, że gra po instalacji ma być “przypisana” do konsoli/konta bez możliwości pożyczenia lub odsprzedaży, to pod pozorem “ugięcia” pod żądaniami społeczności wprowadzili … “włóż płytę do napędu” – co z automatu spowodowało, że żeby przełączyć się między grami, trzeba żąglować płytami. Dużo wygodniej gra się w wersję cyfrową – a ta już jest przypisana do konta. Na PC ta “pudełkowość” gier jest jeszcze gorsza – bo nawet na pudełku jest informacja, że jest to tylko “licencja” na granie i musi być zarejestrowana na Steamie (lub innym serwisie, tych też na powstawało,… Czytaj więcej »
Przeszkadza Ci wymiana płyty w napędzie? Przecież to przyjemna czynność i ten dźwięk gdy konsola pobiera płytę sama bez tacki jest czymś na miarę 21 wieku. Tak samo nie rozumiem jak niby im szumii napęd skoro u mnie go praktycznie nie słychać nawet przy nasłuchiwaniu. Jedyne co słychać to dysk twardy konsoli czasami oraz wiatraczek. Gdzie przy moim GTXie 970 w PC gdy uruchamiam grę to jak leciutki szum. A i to nie przeszkadza. Ludzie się rozleniwili że nawet na chwilę nie chce im się ruszyć tyłka z kanapy nie mówiąc o jakimś bieganiu chociaż raz dziennie gdzieś za miasto.… Czytaj więcej »
Tak, przeszkadza mi, zwłaszcza, że wiem, że nie jest to technicznie uzasadnione. Zmuszanie usera do wkładania płyty do konsoli jest krokiem wstecz do czasów, gdy konsole nie miały własnego dysku (albo o bardzo ograniczonej pojemności, do przechowywania zapisanych stanów gry) i konsola musiała odczytać dane z nośnika. Teraz jak i tak wszystko zapisuje się na dysku, nie ma żadnych technicznych powodów aby płyta musiała być w napędzie, poza “widzimisię” korporacji. To co jest solą w oku dla takiego Sony czy MS jest istnienie rynku wtórnego, z którego nie mogą czerpać dochodów, stąd też została narzucona konieczność posiadania fizycznego nośnika,… Czytaj więcej »
tak jak książki papierowe nie zniknęły tak i gry pudełkowe będą istnieć