W ten weekend zadebiutował film Han Solo: Gwiezdne wojny – historie. Niestety pomimo tego, że jest on częścią uniwersum Gwiezdnych Wojen, stał się finansowym rozczarowaniem.
W amerykańskich kinach przez weekend obraz Rona Howarda zainkasował jedynie 83,1 mln USD, natomiast za granicą suma ta wyniosła 65 mln USD. Jest to znacznie niżej niż nawet Łotr Jeden, który w Stanach Zjednoczonych zarobił w pierwszy weekend 155 mln USD.
Co ciekawe, wyniki z pierwszego dnia rysowały diametralnie inny obraz, ale film zaliczył dość znaczny, 30% spadek w porównaniu drugiego dnia z debiutem. W USA w poniedziałek jest święto narodowe, Memorial Day. Poprzedzający weekend jest dość specyficznym czasem, który nie zawsze korzystny dla filmów. Przewiduje się, że po tym święcie, Solo zarobi 101 mln USD. Niestety kiepski box office odnotowano także w Chinach, jednym z największych światowych rynków. 10,1 mln USD i trzecie miejsce w weekendzie debiutu nie wygląda dobrze.
Jak widać, filmy w uniwersum Star Wars nie są odporne na porażki. Jeśli chodzi o średnią ocen, na Rotten Tomatoes jest to 6,4/10 przy 71% pozytywnych recenzji. Natomiast na Metacritic wynik ten wynosi 63%.
Jak wam się podobał film o Hanie Solo? Czy uważacie go za pozytywny wkład do kanonu Star Wars?
(635)