Niedawno minęło równo 10 lat od premiery PAYDAY 2. Naprawdę? To już tyle czasu zleciało? Nigdy mnie nie ciągnęło do tej serii na dłużej, ale zdarzyło mi się w niej zatracić sporo wieczorów z dobrą ekipą. Bo to gra, w której najlepiej człowiek bawi się właśnie ze znajomymi.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Jagged Alliance 3 to dowód na to, że warto majstrować przy starych, ukochanych markach. Recenzja PC
PAYDAY 3 – nasze wrażenia z wersji beta na PC
10 lat to szmat czasu, a w PAYDAY 2 na samym tylko Steamie wciąż gra nawet kilkadziesiąt tysięcy graczy dziennie, a przecież gra była rozdawana niegdyś za darmo na Epic Games Store. Oczekiwania wobec tytułu mogą być więc duże, szczególnie że tytuł wyceniono w standardowej wersji w przedsprzedaży na 169 zł. To niemało jak na tytuł, który raczej nie zamierza rewolucjonizować dobrze znanej rozgrywki i który będzie oparty na Season Passach, prawdopodobnie zresztą wieloletnich, jak w przypadku Rainbow Six Siege.
Tymczasem PAYDAY 3 nie zachwyca grafiką, a core rozgrywki pozostaje bez zmian. To wszystko wygląda jednak tak tylko na pierwszy rzut oka. W praktyce jest nieco inaczej.
Przede wszystkim nie można zapomnieć o tym, że gry sieciowe rządzą się swoimi prawami i nie powinny wymagać posiadania RTX 4080, jeżeli twórcom zależy na dotarciu do jak największej liczby graczy. W PAYDAY 3 czuć więc upgrade graficzny, ale nie spodziewajcie się wrażeń choćby na poziomie takiego Ready or Not. Tutaj liczy się przede wszystkim czytelność gry, interfejsu, czytelność drogi do celu. A właściwie dróg.
Bo w słynnej grze o napadach nie chodzi rozgramianie kolejnych fal przeciwników (choć i tego nie brakuje), ale idealnie rozplanowane akcje pozwalające na jak najsprawniejszy zarobek – wszystko w kooperacji. I tutaj widać największą zmianę względem poprzedniej części, czyli właśnie we wspomnianych sposobach na ukończenie każdej misji czy to ze znajomymi, czy z losowymi graczami.
Większy nacisk położono na etap, w którym jeszcze nie zakładamy maski. Jest czas na rozpoznanie, skradanie się, cichą eliminację strażników, hakowanie czy wykradanie kart dostępu. Ba, ponoć będzie można nawet w niektórych napadach uciec z łupem bez zakładania maski. Akcje bez rozgłosu będą mieć teraz sporo więcej sensu i możliwości.
Rozgrywka docelowa też została całkiem urozmaicona – twórcy dosłownie zalewają nas ogromem nowych możliwości, wyzwań czy małych mechanik w trakcie napadów, jak choćby system negocjacji z policją, powstrzymywanie oznaczania banknotów, nielimitowane używanie trytytek czy korzystanie z żywych tarcz. Poprawiły się też feeling broni i udźwiękowienie, ale one też nie stoją na żadnym wybitnym poziomie, zupełnie jak grafika.
Na ten moment największy problem może stanowić takie sobie AI i zachowanie wrogów, choć tu nie liczyłbym na znaczącą poprawę tego aspektu do dnia premiery. Po kilku godzinach spędzonych w zamkniętej becie z jedną lokacją widać wyraźnie, że to po prostu wciąż stary dobry PAYDAY, ale podrasowany tam, gdzie nie dało się już go podrasować na poprzednim silniku. Obejdzie się bez rewolucji, ale prawdopodobnie fanom serii to w zupełności wystarczy, żeby się świetnie bawić.
Dostęp do zamkniętej bety gry zapewnił nam dystrybutor gry w Polsce: Plaion. Premiera gry PAYDAY 3 na PC, PS5 i Xbox Series X/S zaplanowana jest na 21 września 2023.
Zrzuty ekranu z gry w niniejszej recenzji pochodzą z PC na najwyższych ustawieniach graficznych.
Konsole i gry – przeczytaj więcej:
- Wielki hit w PS Plus na wrzesień? Wszystko na to wskazuje! Co to byłaby za wiadomość
- Genialna gra RTS teraz za darmo od Epic Games Store! Mega prezent na PC i 200 zł w kieszeni – gdzie pobrać?
- Recenzja Ride 5 na PS5. Król symulatorów motocyklowych znów wgniata w fotel!
- Czy właśnie ujawniono specyfikację PS5 Pro? Moc konsoli ma być potężna!
- Dwie super gry na PC teraz za darmo od Epic Games Store! Oszczędź aż 150 złotych