Twórcy Jagged Alliance 3 wzięli sobie za cel unowocześnienie marki jednocześnie nie rezygnując ze swoich korzeni. To trudne zadanie, bo pewne mechaniki z pierwszych części mogą się wydawać dziś już niesamowicie przestarzałe, ale wszystko wskazuje na to, że Haemimont Games sprawi nam niezwykle miłą niespodziankę. Co ciekawe przy grze pracuje jeden z oryginalnych twórców pierwszych części serii.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Dla tej gry musisz kupić PlayStation VR2! Gran Turismo 7 w wirtualnej rzeczywistości to perfekcja
Nasze wrażenia z gry w Jagged Alliance 3 na PC – jest na co czekać!
W Polsce szczególnie popularne były Jagged Alliance 2 i 2.5 (dodatek) i wciąż są gracze, którzy do tych tytułów powracają dość regularnie. Nic dziwnego – to fenomenalne i rozbudowane tytuły, które w swoim gatunku taktycznych strategii turowych z elementami RPG wyznaczały 20 lat temu najwyższą jakość.
Boicie się, że Jagged Alliance 3 jest w niepewnych rękach? Przestańcie. Haemimont Games odpowiada m.in. za Surviving Mars, serię Tropico, kochany w Polsce Tzar: Ciężar Korony, ciepło przyjęty ARPG „Victor Vran”, Imperium Romanum czy Rising Kingdoms. Widać od razu, że najnowsza odsłona Jagged Alliance robiona jest przez ekipę z doświadczeniem. Testowany przez nas przez ponad 10h preview gry przekonał nas, że nie dość, że nie ma tu mowy o profanacji legendy, ale przede wszystkim jest wręcz na co czekać.
Fabularnie zapowiada się klasyka w wykonaniu Jagged Alliance. W egzotycznym kraju dzieje się źle, państwem zaczyna rządzić tyran z pomocą swoich bezwzględnych bojówek, a żeby uniknąć międzynarodowego skandalu, wynajęci zostają specjaliści od brudnej roboty. Oczywiście nie brakuje tu mnóstwa questów pobocznych.
Drużynę formujemy tak samo jak 20 lat temu – przez przeglądarkę i system A.I.M. Negocjujemy z najemnikami warunki umowy i musimy dbać o ich regularne wypłaty, inaczej odejdą. Jagged Alliance 3 nie pozwala się nudzić i do turowych wark wprowadza z marszu warstwę ekonomiczną, strategiczną (odbijane terenów, walka o zasoby), RPG oraz oczywiście elementy craftingu.
Mało? Podczas rozgrywki poszczególni najemnicy potrafią aktywować mikro-wyzwania w trakcie misji dla urozmaicenia rozgrywki, np. przejście misji bez ani draśnięcia danej postaci.
Walka to samo mięsko. Jest tu absolutnie wszystko, czego gracz wymagający od porządnej turówki potrzebuje – zaawansowany system celowania, rozbudowane możliwości infiltracji placówek wroga, wertykalność lokacji, mnogość rodzajów broni, multum umiejętności, perków i narzędzi eliminacji, które sprawiają, że każde starcie – w zależności od doboru drużyny, rozwoju najemników i formy natarcia – będzie wyglądać zupełnie inaczej. Tzw.”replayability” Jagged Alliance 3 będzie stało na absurdalnie wysokim poziomie.
Można powiedzieć, że JA3 to taki XCOM 2 w republice bananowej, tylko bardziej rozbudowany i co ciekawe różnorodny jeżeli chodzi o tereny walk. Są tu dżungle, wybrzeża, stare forty, pustynie, wioski, kopalnie, podziemne bunkry, bagna, tereny skaliste czy hacjendy. W dodatku wszystko to okraszone naprawdę ładną grafiką, choć gdzieniegdzie jeszcze brakuje nieco lepszych animacji (których sądząc po zwiastunach po prostu momentami zabrakło we wcześniejszej wersji gry).
Podobnie wygląda kwestia pracy kamery (np. podczas tury przeciwnika w ogólne nie można poruszać kamerą, albo nie pozwala ona na ustawianie większych kątów widzenia czy bardziej swobodnego ich ustawiania) i optymalizacji, gdzie na względnie mocnym PC z RTX 3070 nie było łatwo o rozgrywkę powyżej 60 kl/s, mimo że graficznie nie jest to żaden next-gen (co nie oznacza, że gra wygląda źle, wręcz przeciwnie). Widać też, że Jagged Alliance 3 lubi się z mocniejszymi procesorami.
Niezłe jest też AI przeciwników, którzy nie patyczkują się z graczem i rzucają się na niego ze wszystkim co mają – snajperkami, granatami, umiejętnościami obserwacji, ognia zaporowego czy obserwacji. Zdarzały się bugi, gdzie przeciwnik próbował do nas strzelać „zza murku” i trafiał wyłącznie w swoją ścianę, ale były to wybaczalne wyjątki, które mogą zostać jeszcze załatane do czasu premiery.
Jagged Alliance 3 to wymagająca i bardzo rozbudowana strategia turowa, która garściami czerpie ze swoich korzeni, jednocześnie będąc u podstaw stworzona i dopasowana do współczesnych fanów gatunku, którym podobają się w szczególności tytuły takie jak XCOM 2, Wasteland 3, poniekąd ATOM RPG czy Phoenix Point. Dla nich wszystkich JA3 może się okazać bardzo przyjemną odskocznią od klimatów fantasy/sci-fi czy postapo, a dla fanów marki… wspaniałym powrotem do gier z dzieciństwa.
Dostęp do przedpremierowej wersji gry zapewnił nam dystrybutor gry w Polsce: Plaion
Zrzuty ekranu z gry w niniejszej recenzji pochodzą z PC na najwyższych ustawieniach graficznych oraz częściowo od dystrybutora
Premiera Jagged Alliance 3 ma odbyć się w 2023 roku, na razie została zapowiedziana wyłącznie na PC
Konsole i gry – przeczytaj więcej:
- Recenzujemy na PC grę Road 96: Mile 0 – prequel zaskakującego fenomenu! Warto sprawdzić?
- Wielka niespodzianka w PlayStation Plus! Dodano grę, której nie zapowiedziano
- Będzie jeszcze jedna konsola PS5?! Nie Pro i Slim – pojawiły się szokujące doniesienia!
- Amazon rozbił bank: aż 15 gier za darmo na kwiecień w abonamencie Prime Gaming!
- Xbox Game Pass: super gra już na premierę w kwietniu! Zagrasz?