Skocz do zawartości
stempel_hd

Philips i biuro obługi klienta

Rekomendowane odpowiedzi

Philips jest ok - ale do czasu..
Marka Philips, marka którą lubię, której zaufałem i na której się zawiodłem, niestety.
Firma wygrała i straciła jednego klienta, mnie -  i pewnie ją to obleci ale pozwolę sobie napisać jak wielki jest mój zawód i rozgoryczenie a to może sprawi, że inni potencjalni klienci zastanowią się zanim dokonają zakupu czegoś co posiada logo tej firmy.
Moja historia dotyczy tego jak firma lekceważąco podchodzi do klienta i naprawy już zakupionego sprzętu. W moim przypadku sprzętu nie taniego bo telewizora 55PUS8809 za który zapłaciłem ok 8500 zł.
telewizor był reklamowany i sprzedawany jako przełomowe dzieło, telewizor z systemem android w pełni multimedialny. Postanowiłem więc wymienić swój dotychczasowy telewizor, też Philips 46PFL8505H/12 (też nie tani) na nowe cacko. Pierwsze wrażenia ok. obraz, głos, tu nie było problemu. Z biegiem czasu zaczęły się niestety takowe pojawiać, min: problem z kolorami, przesycenie pomarańczowego, problem z głosem, nie załączał się, irytujące zawieszanie się telewizora,problem z wyłączeniem odbiornika, z jego włączeniem, przycinanie obrazu itp. Wszelkie tego rodzaju usterki tłumaczyłem sobie "chorobą wieku dziecięcego" czyli tym, że to całkowicie nowy model którego w duecie z androidem wcześniej nie było itp. Trochę też z zamiłowania do marki tłumaczyłem markę przed znajomymi którzy pukali się w głowę i mówili mi, że za tą cenę telewizora takie problemy nie powinny mieć miejsca. No ale z biegiem czasu kolejne upgrady naprawiały usterki ale tym samym generując kolejne. Jednak poważny problem na który już nie dało się dalej przymykać oka był Clouding. Pojawił się po ok 10 miesiącach użytkowania. Postanowiłem więc działać. Mój pierwszy mail do serwisu mówiący o cloudingu i wyżej wymienionych problemach zgłosiłem w styczniu tego roku, po ok 12 miesiącach użytkowania. Mamy teraz październik, ja za sobą 10 miesięcy walki z biurem obsługi klienta, kilkanaście wymienionych maili, kilkadziesiąt rozmów telefonicznych. telewizor przez ten czas nigdy nie trafił do serwisu, clouding sie powiększa a Philips udaje że nie ma problemu. Fakt,problemy z kolorami, głosem, zawieszaniem, problemy z włączeniem/wyłączeniem zostały kolejnymi aktualizacjami naprawione ale clouding został bo to raczej problem mechaniczny z matrycą.
Ale bardzo, ale to bardzo irytujące było to jak firma lekceważy klienta. Rozmowy telefoniczne, po zgłoszeniu, mimo deklaracji nigdy nie oddzwaniają, za każdym razem jak się do nich zadzwoni, odbiera ktoś inny, ktoś kto musi zaznajomić się z całą dotychczasową korespondencją by po kilkunastu minutach powiedzieć coś co się słyszało w poprzedniej rozmowie, i w poprzedniej i w poprzedniej... Można odnieść wrażenie że obsługa chce zniechęcić klienta pierdołami o sprawdzeniu aktualizacji, resecie do ustawień fabrycznych, napisaniu kolejnego maila o tym samym mimo ze robiło się to już tysiące razy. W końcu kiedy skupiłem się już tylko na cloudingu, wysłałem jedną serie zdjęć, po jakimś czasie po raz kolejny i kolejny, nagranych filmikach z problemem, otrzymałem instrukcję, że przesłona w aparacie nie taka!!!, ze czas ekspozycji nie taki!!! ze przeszkadza logo świecące nie pod tv, mało z tego, zdjęcia miały być zrobione dobrze oświetlonym pokoju i o zgrozo na wyświetlonym obrazie 50% grey (szary), dostarczonym przez serwis, kolorze który jest identyczny z cloudingiem widocznym dobrze na czarnym tle. Tłumaczyłem im, ze nie jestem profesjonalnym fotografem i nie znam się na przesłonach, czasach ekspozycji, poza tym robienie zdjęcia cloudingu w dzień, przy pełnym oświetleniu nie będzie tak widoczne jak wieczorem,kiedy to zazwyczaj oglądam tv, a sfotografowanie cloudingu na szarym tle, to jak namalowanie śniegu na białej kartce papieru i jest to cios poniżej pasa. Te tłumaczenia w zaden sposób nie wpłyneły na "serwisantów" w firmie. Wszystko to przekonało mnie, że firma robi wszysko, ale to wszystko, żeby zgłoszenie to uznać jako bezpodstawne. Na początku próbowano mnie zniechęcić, przekazywano mnie kolejnym papugą w pomocy telefonicznej, którzy w kółko klepali to samo, potem proszono mnie kilka razy żeby przysłać im zdjęcie, filmy których za pewne nikt nie oglądał, potem kwestionowano sposób zrobienia zdjęć by w końcu, po ich mocnym przyciśnięciu z mojej strony, po 10 miesiącach użerania się otrzymać odpowiedz, że to żadna usterka i telewizor nie kwalifikuje się do naprawy. Nikt nigdy nie przyjechał by sprawdzić tv, nigdy telewizor nie został zabrany do serwisu w celu sprawdzenia! Firma pokazała mi środkowy palec i tyle.
Jeśli tak wg firmy Philips ma wyglądać budowanie zaufanie do marki to "gratulacje". Ja po kilku latach zadowolenia, wydania niemałej ilości pieniędzy i zaufaniu wycofuje się z marki. A inni jak chcą niech sami wyciągną wnioski.
Najgorsze w tym wszystkim jest też to, że nie ma gdzie zgłosić tego jak firma kiwa swoich klientów, ja zastanawiam się czy nie zgłosić tego do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, może ktoś z Was ma podobne przejścia, zapraszam do dyskusji..

1.TV 55PUS8809/12
2.TV 46PFL8505h/12
3.BlueRay BDP5200/12
4.Przenosny odtwarzacz DVD PD7000B/12
5.Przenośny głośnik bezprzewodowy BT3500W
6.Telefon bezprzewodowy z sekretarka CD1951B
7.Golarka elektryczna RQ1180
8.Golarka elektryczna HQ8150
9.Czajnik bezprzewodowy HD4656

mało? więcej nie będzie

Pozdrawiam, Norbert S

  • Lubię 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to zgłoś sprawę do swojego Powiatowego Rzecznika Praw Konsumenta. Takie zachowanie serwisu jest niedopuszczalne, wręcz skandaliczne. Druga droga postępowania, to jeśli TV nie był jeszcze naprawiany to uderzaj do sprzedawcy z żądaniem wymiany wadliwego TV na inny lub zwrotu kasy (niezgodność towaru z umową). 

Edytowane przez rafcio76r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, rafcio76r napisał:

... to jeśli TV nie był jeszcze naprawiany to uderzaj do sprzedawcy z żądaniem wymiany wadliwego TV na inny lub zwrotu kasy (niezgodność towaru z umową). 

moge to zrobić mimo, że tv jest już u schyłku gwarancji? (do grudnia )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. Działaj, nic nie tracisz. Możesz poradzić się Rzecznika Praw Konsumenta.

Edytowane przez rafcio76r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w załączeniu prześlij całą dokumentację korespondencji z tego okresu

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nad czym Ty się stempel_hd zastanawiasz? Ktoś wali Cię ewidentnie, a Ty mając 100% racji po swojej stronie zastanawiasz się czy reklamować czy nie?

Masz UOKiK, masz federacje konsumenckie, sady polubowne, itp.

Do tego przez 2 lata od zakupu na osobę fizyczną masz prawo złożyć reklamację na produkt w ramach rękojmi/niezgodnosci towaru z umową do sprzedawcy nie producenta ( ten daje gwarancję).  Rozpoznaj temat że sklepem, który Ci bubla sprzedał i tyle. 

PS. Czy da się wygrać taki temat - bez problemu jak sądzę. To małe roszczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko czy clouding można reklamować? chyba tylko jak byłby jakiś mega duży.

wg mnie większość serwisów potraktuje to jako cechę technologii (jak wypalanie w plaźmie) i może wypiąć się na klienta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli tv nie miał tego zjawiska na początku użytkowania to jak najbardziej można. Produkt ewidentnie uległ przecież pogorszeniu w okresie użytkowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znalazłem w necie coś takiego:

...jeśli towar jest kupiony po 25 grudnia 2014 roku to:

  1. Za wadliwy towar odpowiedzialny jest sprzedawca. Są na to dwa lata od daty zakupu. Jeśli składamy reklamację w ciągu roku od zakupu, sprzedawca musi udowodnić, że sprzedany towar był pełnowartościowy. A gdy reklamację złożymy po roku, musimy dowieść, że wada istniała już w dniu zakupu.
  2. To my wybieramy sposób rekompensaty: możemy zlecić naprawę, zażądać wymiany, zwrotu pieniędzy lub obniżenia ceny.Sklep może również uprzedzić ruch konsumenta i zaproponować, że naprawi towar albo wymieni go na wolny od wad (jeśli sklep wyciągnie rękę na zgodę, nie można jej odtrącić).
  3. Jeśli kupiliśmy towar przez internet, mamy 28 dni na jego zwrot (14 dni na przesłanie oświadczenia o zwrocie i drugie tyle na odesłanie towaru) bez podawania przyczyny.

i tu pies pogrzebany. Ja zakupiłem odbiornik 11 dni wcześniej, 14 grudnia 2014 a nie wiem jakie regulacje prawne były przed tą datą. Ponadto moja reklamacja byłaby składana do sklepu już po roku użytkowania i to ja musiałbym udowodnić sklepowi, że clouding występował od początku. Niestety, moje pierwsze zgłoszenie w temacie do Philipsa wpłynęło w styczniu tego roku więc puki co nie dostrzegam punktu zaczepienia i sklep po prostu może mnie odesłać z przysłowiowym kwitkiem

Edytowane przez stempel_hd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż z tego, że miałeś zgłoszenie do Philipsa skoro TV nie był fizycznie serwisowany. Trudno zaliczyć do naprawy serwisowej rozmowy telefoniczne/maile. Nie popuszczaj dziadom, bo oni liczą na to, że swoim dziecinnymi zagrywkami zniechęcą Cię do dochodzenia swoich słusznych roszczeń. W pierwszej kolejności skontaktuj się z pow. rzecznikiem prawa konsumenta, doradzi Ci w tej sprawie. Postępowanie tych nieudaczników z serwisu to kpina z klienta. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może i kpina ale w takiej sprawie to moc jest po ich stronie - kwestia chęci bo clouding chyba można naprawić (w samsungu ponoć za clouding odpowiadały za mocno (lub nierównomiernie mocno) skręcone  śruby w obudowie - zaproś panów na wizytę i niech rozbiorą tv i złożą

a udowodnić że clouding się zmieniał - chyba niemożliwe - no chyba że miałeś jakiegoś rzeczoznawcę co to dokumentował

takie sprawy to najczęściej dobra wola serwisu i tego jak producent do tego podchodzi - klient nasz pan czy sprzedane więc niech się odwali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, stempel_hd napisał:

znalazłem w necie coś takiego:

...jeśli towar jest kupiony po 25 grudnia 2014 roku to:

  1. Za wadliwy towar odpowiedzialny jest sprzedawca. Są na to dwa lata od daty zakupu. Jeśli składamy reklamację w ciągu roku od zakupu, sprzedawca musi udowodnić, że sprzedany towar był pełnowartościowy. A gdy reklamację złożymy po roku, musimy dowieść, że wada istniała już w dniu zakupu.
  2. To my wybieramy sposób rekompensaty: możemy zlecić naprawę, zażądać wymiany, zwrotu pieniędzy lub obniżenia ceny.Sklep może również uprzedzić ruch konsumenta i zaproponować, że naprawi towar albo wymieni go na wolny od wad (jeśli sklep wyciągnie rękę na zgodę, nie można jej odtrącić).
  3. Jeśli kupiliśmy towar przez internet, mamy 28 dni na jego zwrot (14 dni na przesłanie oświadczenia o zwrocie i drugie tyle na odesłanie towaru) bez podawania przyczyny.

i tu pies pogrzebany. Ja zakupiłem odbiornik 11 dni wcześniej, 14 grudnia 2014 a nie wiem jakie regulacje prawne były przed tą datą. Ponadto moja reklamacja byłaby składana do sklepu już po roku użytkowania i to ja musiałbym udowodnić sklepowi, że clouding występował od początku. Niestety, moje pierwsze zgłoszenie w temacie do Philipsa wpłynęło w styczniu tego roku więc puki co nie dostrzegam punktu zaczepienia i sklep po prostu może mnie odesłać z przysłowiowym kwitkiem

Widac, że temat jest dla Ciebie nowy i nie bardzo się w nim czujesz. Dlatego tak jak pisaliśmy Tobie wcześniej - Skorzystaj po prostu z pomocy organizacji zajmujących się ochroną praw konsumenta. Zapewne pomogą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

napisałem maila do radcy praw konsumenta. Czekam za odpowiedzią. W tym wszystkim zastanawiam sie nad tym, jaki cel ma Philips, co chce osiągnąć, przecież takim surowym i bezczelnym dzialaniem zniechęca ludzi do marki. Mnie zniechęcili skutecznie. Wiem, że następne 2000Euro wydam na telewizor innej marki a i znajomych będę odwodził od dokonywania zakupów z logo Philips. Szkoda tylko amblilight...

Edytowane przez stempel_hd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż niektórym się wydaje, że chamskie odpalantowanie klienta to zysk, ale w dłuższym horyzoncie czasu to ewidentna strata. Są niestety jeszcze ludzie na stanowiskach, którzy tego nie rozumieją. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godne pożałowania jest to, że nawet nie przysłali technika z serwisu, żeby ocenił sytuację na miejscu u klienta. Widocznie serwisowi Philipsa szkoda kasy nawet na paliwo. Na zatrudniali matołów na infolinii, a nie mają kogo wysłać w teren. Dzięki wpisowi kolegi, wiem, że firmę Philips trzeba omijać szerokim łukiem skoro gwarancja wydaje się być czystą fikcją. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, nie byłbym szczery gdybym powiedział, że Philips to szajs. Dalej twierdzę,że jest to sprzęt żywotny i dobry jakościowo. Dlatego mam tyle innych rzeczy tej marki w domu. I w kuchni i w łazience i elektronika użytkowa. Mój poprzedni odbiornik TV (też serii 8) dylał u mnie do samego konca bez zarzutu, i dalej służy u kolegi w domu. Problem pojawia się w momencie reklamacji. Próbują z człowieka głupka zrobić, zniechęcić do wykonania kolejnego telefonu do serwisu itp. mam całą paletę przykładów ich sposobów zniechęcenia.Wiesz,gdyby był to jakiś sprzęt za 200 zł, nie zaprzątałbym sobie tym głowy, ale przy sprzęcie za ponad 8 tyś zł, irytacja jest proporcjonalnie do ceny też wysoka. 
A jeśli chodzi konkretnie o mój model telewizora,przypomne 55PUS8809/12, to jestem juz niemal pewien,że telewizor kompletnie nie był gotowy do wypuszczenia na rynek i Philips też o tym wie, tyle, że sie nie przyzna. Telewizor był reklamowany jako pierwszy model telewizora z systemem Android. Philips czuł oddech konkurencji na plecach stąd decyzja o wypuszczeniu. Potem przez kolejne 12 miesięcy wypuszczali bardziej lub mniej udane aktualizacje systemu, które to na ogól naprawiały jedna a tym samym generowały inne problemy. I tak kolejno: niefortunne porusznie sie po internecie, przekoloryzowanie kolorów (pomarańcowego), skaczący obraz, brak możliwości wyłączenia/włączenia telewizora, głos czassami sie nie włączał, zawiechy itd... Serio, pierwsze 12 miesięcy to był poligon doświadczalny dla Philipsa, poligon który zrobili sobie w salonach swoich klientów. Goście którzy do mnie przychodzili i widzieli wieczne problemy z tym TV,pukali się w głowe jak usłyszeli ile za niego zaplaciłem i co otrzymałem. A ja jeszcze Philipsa broniłem, mówiłem ze to przełomowy telewizor, że to chroba wieku dziecięcego i pewne niedociągnięcia mają prawo sie czasami ujawniać.. Ale clouding przelał czasze goryczy. Ale rozumiem, jest to tylko urządzenie, a urządzenia mogą sie psuć. I nawet jeśli w tym momencie serwis zareagowałby normalnie, czyli zabrali, zdiagnozowali, naprawili było by ok. Nie było by rysy na marce w moim odczuciu. Ale do pieca dorzucił serwis i jego totalny zlew, bezczelność i ignorancja. Zawiodłem się na marce bardzo. Do tego stopnia, że wiem, że już wiecej grosza na produkt tej marki nie wydam.

Tak się złożyło, że dwa tyg temu wykryłem małą nieprawidłowość w działąniu mojego laptopa. i dla porównania napiszę, jak wyglada naprawa przez firme ASUS. Zgłoszenie mailem, następnego dnia odpowiedz specjalisty z linkami to najnowszych sterowników które miałem poinstalować i dzieki temu wykryć czy problem jest softwarowy czy hardwarowy. Gdy poprawy nie bylo, po dwóch dniach przyjechał kurier i zabrał sprzęt. Wróci na dniach naprawiony albo wymieniony. Koniec, kropka. Niech sie Philips uczy, niech sie ku.wa uczy jak sie dba o klienta. I tym samym moj kolejny laptop też bedzie marki ASUS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, ze w tym miejscu należy podkreślić jedna istotna rzecz, Twój TV pomimo tego, ze ma logo Philips nie został wyprodukowany przez ten koncern. Kilka lat temu Philips sprzedał swoja dywizje odpowiedzialna za telewizory i prawa do marki Philips firmie TPV Technology (produkują min. monitory pod marka AOC). Wiec Twój telewizor w sumie mógłby nazywać się/posiadać logo TP Vision.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak logo pozostało. szkoda tylko że jakość wykonania nie pozostała. Niemniej jednak firma chyba strzeliła sobie w kolano. Bo jak sprzedają licencje patraczowi to odcinają sie od niego, smród nie podąża za logo. A w momencie kiedy dalej markują wyrób swoim logiem to powinni zadbaćo standardy produkcji, poziom wykonania i serwis powykonawczy tak aby laury za dobry wyrób dalej spływały na firme. A tu doszło to jakiegoś fatalnego miksu. Jakość produktów zauważalnie spadła, obsługa gwarancyjna taka jak każdy widzi, logo na wyrobach wciąż wisi, a klienci, ci niezadowoleni (jak ja) psioczą na Philipsa bo tak naprawde nie muszą tego wiedzić ze maja Philipsa nie od Philipsa. W [beeep]ach im się tam poprzewracało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Xisiek napisał:

Myślę, ze w tym miejscu należy podkreślić jedna istotna rzecz, Twój TV pomimo tego, ze ma logo Philips nie został wyprodukowany przez ten koncern. Kilka lat temu Philips sprzedał swoja dywizje odpowiedzialna za telewizory i prawa do marki Philips firmie TPV Technology (produkują min. monitory pod marka AOC). Wiec Twój telewizor w sumie mógłby nazywać się/posiadać logo TP Vision.

 

To nie tak było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myślę, że to nie ma znaczenia jak to było. Nie jest tajemnicą, że firmy aby sie utrzymać niejednokrotnie wyprzedają swoje działy albo je zamykają. Skoro sprzedali/wypożyczyli/odsprzedali licencje czy cokolwiek innego, a jednak jeśli dalej naklejają swoje logo na wyrobach fizycznie składanych/produkowanych przez kogoś innego to automatycznie biorą za to odpowiedzialność. Za produkcje, jej jakość, serwis SERWIS! I na prawde guzik musi mnie to obchodzić gdzie to było składane, przez kogo produkowane jesli na odbiorniku widnieje logo danej firmy. Ja kupowałem telewizor Philipsa, dzwonie do serwisu Philipsa i SYF który się za tym, w moim przypadku od 10 miesięcy ciągnie też idzie na konto Philipsa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale my tu tak gadu gadu o problemie cloudingu, a może ja przesadzam..? Dlatego wysyłam Wam zdjęcie. Niestety, po obróbce do odpowiedniego rozmiaru straciły na ostrości. W rzeczywistości clouding jest bardziej widoczny. Może ktoś coś do porównania ma?

A tu filmik na którym zjawisko cloudingu jest bardziej widoczne  https://youtu.be/W6dqSVCyKqA

IMG_20161006_220715 (na @).jpg

Edytowane przez stempel_hd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wygląda okropnie. Co nie zmienia faktu, że serwis to nie zawsze serwis. Z drugiej strony kawał czasu minęło od zakupu. Czego niby oczekujesz ? Ktoś Ci ma zwrócić, że żona po roku wygląda inaczej ? Sorry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Xisiek napisał:

A jak było wg. Ciebie?

Poszukaj w necie oficjalnej onformacji prasowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...