Skocz do zawartości
baxter

Ogromne problemy z wymianą lub naprawą na gwarancji w Digitalo.pl i Toshiba TTCE

Rekomendowane odpowiedzi

proszę o wszystkie namiary na digitalo,

chodzi mi o imiona i nazwiska osób z którymi rozmawialiście,telefony kom, również.namiar na właściciela, jakieś adresy,

Ostrożnie, takie dane są chronione ustawą o danych osobowych.

Jeżeli chcecie to wymieniajcie je sobie na PW ale nie na forum publicznym.

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
proszę o wszystkie namiary na digitalo,

chodzi mi o imiona i nazwiska osób z którymi rozmawialiście,telefony kom, również.namiar na właściciela, jakieś adresy,

to wszystko potrzebne do przygotowania reportażu na temat oszustw dokonanych przez firmę.

Dzisiaj odebrałem list od TTCE w którym potwierdzają że tv o numerze który podałem nie był kupiony z polskiej dystrybucji i nie została do niego wydana karta gwarancyjna ,którą dostałem od digitalo.Pismo jest oficjalną odpowiedzią na moje pismo z zapytaniem co do pochodzenia TV.

Dzisiejsza wizyta na Polcji potwierdziła że mogę złożyć zawiadomienie do prokuratury.Więc zbieram resztę dok. i jedziemy z tym koksem.

Wszystko jasne. Mafia.

Rąbneli tira z ZF- kami i nie mieli kart gwrancyjnych.

Juz widzę te gorące njusy w TVN 24.

Przydała by się też komisja śledcza w Sejmie.

pewnie to SB- becka mafia powiązana z ruskimi służbami specjalnymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wszystko jasne. Mafia.

Ciekawe czy dalej byś kpił gdyby to ciebie spotkało :P

Sprawa jest poważna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat w sumie tajemniczy, bo nawet kupując gdzie indziej , od kogoś innego, to wychodzi na to, że ten sprzedawca nie udzielił gwarancji.

Może dla niższych kosztów, ale może także z pełną wiedzą o felernym produkcie .... w innym wypadku sprzęt trafiłby do sprzedającego do

reklamacji/naprawy i nie byłoby zamieszania ... Zapewne zainteresowani/poszkodowani napędzą na firmę wszystkie możliwe służby i

kiedyś tam poznają źródło pochodzenia swojego sprzętu i sposób w jaki znalazł się on na polskim obszarze celnym, ale co z tego ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do znawców, czy nagrania telefoniczne bez uprzedzania rozmówcy o ich nagrywaniu mogą być wykorzystywane w sądzie jako dowód lub ewentualnie dowód posiłkowy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe czy dalej byś kpił gdyby to ciebie spotkało :P

Sprawa jest poważna.

Z bardziej błachych spraw robiono rozdęte "afery"

Zastanówcie się, firma handlowa sprzedała w duzych ilościach towar pewnej znanej marki który pózniej okazał się bublem.

Następnie firma która to wyprodukowała udaje greka ze to nie od nich.

To co sami w garazu utkali - podrobili tv i tym handlowali?

Słyszeliście coś takiego o innych markach np. Sony, Panasonic.

Edytowane przez Jakol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pytanie do znawców, czy nagrania telefoniczne bez uprzedzania rozmówcy o ich nagrywaniu mogą być wykorzystywane w sądzie jako dowód lub ewentualnie dowód posiłkowy?

tak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zastanówcie się, firma handlowa sprzedała w duzych ilościach towar pewnej znanej marki który pózniej okazał się bublem.

Zastanów się więc, dlaczego ta firma handlowa nie udzieliła Digitalo gwarancji na sprzedany im towar !

Gdyby ją mieli, to zapewne po większych lub mniejszych poślizgach poszkodowani mieliby wymieniony sprzęt,

a tak jest zadyma ! Jeśli to był świadomy zakup bez gwarancji, to sprawa jest oczywista, w każdym innym

wypadku Digitalo może dochodzić praw od swojego dostawcy - tak działa cywilizowany handel .

Jeśli zaś kupili świadomie towar bez gwarancji, to podjeli ogromne ryzyko i zbiorą teraz jego owoce-niestety !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zastanów się więc, dlaczego ta firma handlowa nie udzieliła Digitalo gwarancji na sprzedany im towar !

Gdyby ją mieli, to zapewne po większych lub mniejszych poślizgach poszkodowani mieliby wymieniony sprzęt,

a tak jest zadyma ! Jeśli to był świadomy zakup bez gwarancji, to sprawa jest oczywista, w każdym innym

wypadku Digitalo może dochodzić praw od swojego dostawcy - tak działa cywilizowany handel .

Jeśli zaś kupili świadomie towar bez gwarancji, to podjeli ogromne ryzyko i zbiorą teraz jego owoce-niestety !

Co to znaczy udzielić na towar gwarancji?

Jężeli sie wprowadza jakiś towar do sprzedaży to powinien on podlegać gwarancji, także fabrycznej.

Jeżeli nie mieli takowej z Toshiby, znaczy się towar od nich ukradli albo kupili kradziony.

Towar nie był z dystrybucji Toshiby to z jakiej - nielegalnej?

To Toshiba powinna zawiadomić organa że ktoś im podprowadził towar.

Edytowane przez Jakol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jężeli sie wprowadza jakiś towar do sprzedaży to powinien on podlegać gwarancji, także fabrycznej.

A co to jest według ciebie gwarancja fabryczna? Bierzesz ją z nieba?

Na to musi być stosowny papierek.

Towar nie był z dystrybucji Toshiby to z jakiej - nielegalnej?

To Toshiba powinna zawiadomić organa że ktoś im podprowadził towar.

Możliwe że zakupili (digitalo) te telewizory bez takiej gwarancji, a sprzedając (jako nówki) taką gwarancję klientom udzielili.

Przecież można zakupić sprzęt który wygląda jak nowy a tak naprawdę będzie sprzętem np. poserwisowym.

Różne są opcje.

Nie trzeba od razu kraść :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o tym wcześniej. Świetny patent na pozbycie się wadliwego towaru.

Tworzymy "firmę kogucik", która kupuje od nas partię trefnego towaru. Nie żeby zaraz płaciła, albo odebrała towar z magazynu. Niepotrzebne "generowanie kosztów'. Wysyłamy wyłącznie faktury sprzedażowe. Później, jak trafi się "łosiu" sprzedajemy towar w imieniu nowego właściciela. Po całej operacji zamykamy "firmę kogucik", która znika z rynku tak samo jak się pojawiła.

Wyzbyłem się z magazynów technologicznie wadliwego towaru, mam kasiorę na koncie i ogłaszam wszystkim, że nigdy nie miałem z tym nic wspólnego.

Jeżeli ktokolwiek chciałby dochodzić swoich roszczeń to najlepiej u łosia albo kogucika. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Firma Digitalo kupiła bezpośrednio w TTCE PL tylko w ostatnich dwóch kwartałach 2008 roku TV za łączą kwotę 2 785 140,00 zł netto. Na wszystek towar są faktury zakupu. 46ZF355 był topowy i limitowany przez TTCE w sprzedaży i oferowany tylko do wybranych dystrybutorów takich jak Digitalo, Videolux z Olsztyna, czy inne firmy specjalistyczne. Digitalo sprzedało 46ZF najwięcej w Polsce ! Cześc 46ZF kupowalne było przez Videolux Olsztyn, bo tak sobie np w danej chwili życzył dyr handlowy Pan Konieczny z TTCE, bo musiał robic jakies obroty z dystrybutorami, których jest w sumie 8, w tym my !!!

Kiedy zaczęła sie sypac 46ZF serwis wymieniał TV klientom bez problemu, tyle że strasznie długo to trwało, są kopie wymian od kilkunastu klientów, i wówczas TV były kupione w PL, posiadały gwarancję PL, itd, ale Panu Sato (wiceprezes zarządu TTCE, odpowiadający za handel ) skończył się budżet na serwis i powiedział wprost na spotkaniu kwartalnym, że nie będzie juz płacił za serwis, to sprzedawców zmartwienie i koniec, jak sie nie podoba to idzcie se do sądu.

Na dzisiaj TTCE jest winna Digitalo już 163 tys złotych netto z tytułu kosztów reklamacji zakończonych w imieniu TTCE, TTCE nie reagują na wezwania do zapłaty, pozew jest w sądzie. Ostatnie pismo od Sato, że 46ZF w ogóle nie były nigdy sprzedawane przez toshibę, a nawet nigdy taki model nie był przez toshibę produkowany. Administrator tego forum widział to pismo i może je potwierdzic !!! Serwisy dostały na piśmie informacje aby odsyłąc klientów od razu do sprzedawców, aby udzielali odpowiedzi negatywnej na temat reklamacji, mamy kopie tych pism, wszystko zostało przekazane do sądu i UOKIK. Pod odmowami napraw gwarancyjnych podpisuje się Pan Krzysztof Kamiński, ostatnie pismo datowane od klienta z 27 lipca, który to Pan nie pracuje od marca !!! Mamy tu poświadczenie nie prawdy !!Taki sam problem ma i MM, ale jak minie 3-4 miesiące wstrzymaja zamówienia to się nagle znajduje kasa na serwis. ostatnio MIx electronics wyrzucił toshibę ze swoich sklepów, właśnie za serwis. W dniu wczorajszym mieliśmy klienta z 47Z3030, który jak każdy został spuszczony przez serwis, dostał od nas kopie faktury zakupu tego TV z TTCE, co z tego, mało nie pobił naszego pracownika, zostawił nam TV na parkingu i pojechał sobie, a serwis TTCE trzymał mu ten TV od listopada 2008, ich nie pobił, oni są ok, w zeszłym tygodniu powiedzieli mu aby se go zabierał bo im zawadza, i ten bez słowa odebrał zepsuty tv !!!! mamy tony dokumentacji na takie tematy. Toshiba odmówiła nam wydania 46ZF na wymianę dla Klientów, musieliśmy za te TV zapłacic, towar jak każdy był odbierany w Magazynie Mitsubishi Logistic w Błoniach k warszawy, a teraz podajac nr seryjne tych TV po wymianie, Klienci dostają odpowiedz, że TV nie są z polskiej dystrybucji itd….

a Pan Gilek jest najbardziej pokrzywdzony, ponieważ kilka miesięcy temu otrzymał nowy TV ! ale kreuje się na wielką ofiarę pokrzywdzoną,, tego nie napisze. Wiele innych osób które obrzucają nas tu błotem, nie zrobiła nic w stosunku to TTCE, a wielu osobom udzielilismy pomocy prawnej bezpłatnie, nasza kancelaria pomaga im, w zamian to o nas mówi się oszusci

mamy przypadki 16 osób, którym TTCE wymieniło TV 46ZF na nowy, po czym ten wymieniony uległ awarii i odmówiono im wymiany ponownie z powodu, że TV nie pochodzi z dystrybucji PL, itd, powtarzam nie my wymienialismy, ale serwis, po czym ten sam serwis mówi ze ten tv jest z księżyca nie od nich, ale to my mamy od tych ludzi pozwy w sądzie nie TTCE !!!! Sprawdzanie nr seryjnych w TTCE to bzdury, TTCE nie prowadzi takiej ewidencji, na ten dowód zapytalismy TTCE aby nam podano nr seryjne TV które nam sprzedano, czyli tysiące TV, odpowiedz, że nie prowadzą ewidencji i nie są w stanie tego podac jakie tv zostało sprzedane do kogo! Na fakturach z TTCE nie sa podawane nr seryjne, ale do kazdego TV jest dołaczana karta gw, zatem ani dystrybutor ani nikt, tym bardziej klient nie ma szans na weryfikację pochodzenia TV, i dlatego wszytsko mozna wmówic i dac na to papier pod którym jest podpis osoby której nie ma !!!! Mało tego, Pan Sato piluje aby dystrybutorzy w PL nie sprzedawali TV do DE, kazdy ma taki zakaz, ale sam nie omieszka, oczywiscie moze sprzeadwac gdzie chce , poniewaz cała centrala Toshiby na Europę jest w PL, i kazdy bez wyjątku tv na rynku europejskim jest sprzedany przez TTCE. Pan Sato jak zostaja stocki w Błoniach sam sprzedaje bezposrednio do DE, ostatnio duża partia 19stek pojechała tam, po czym ten towar mozna kupic z kartą PL w DE. !!!! mogę podzielic się namiarami do dwóch dużych dystrybutorów, którym TTCE sprzedaje towar, którzy to sprzedają go z powrotem do PL ! czyli towar nie przechodzi przez dywizję TTCE w DE, i o to własnie chodzi. Potem odmawia się równiez i tu gwarancji !!! Nie ma kosztów, A Pan Sato jest ekonomistą wiec tylko to dla niego sie liczy ! Wszystkie dywizje TTCE podały do wiadomosci że 46ZF do wymiany, prócz PL. Tu ostatnio dowiedzielismy się że taki TV nie był nigdy produkowany, Takze szanowni użytkownicy 46ZF macie i używacie TV którego NIE MA , NIE BYŁO

po krótce sprawy wyglądają właśnie takzainteresowany zapraszam do zapoznania się z tonami dokumentacji itd., udowodnimy kto tu jest winny !!!

Edytowane przez olatigid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pisałem o tym wcześniej. Świetny patent na pozbycie się wadliwego towaru.

Tworzymy "firmę kogucik", która kupuje od nas partię trefnego towaru. Nie żeby zaraz płaciła, albo odebrała towar z magazynu. Niepotrzebne "generowanie kosztów'. Wysyłamy wyłącznie faktury sprzedażowe. Później, jak trafi się "łosiu" sprzedajemy towar w imieniu nowego właściciela. Po całej operacji zamykamy "firmę kogucik", która znika z rynku tak samo jak się pojawiła.

Wyzbyłem się z magazynów technologicznie wadliwego towaru, mam kasiorę na koncie i ogłaszam wszystkim, że nigdy nie miałem z tym nic wspólnego.

Jeżeli ktokolwiek chciałby dochodzić swoich roszczeń to najlepiej u łosia albo kogucika. :P

I pod tym podpiszę się obiema rękami .... mechanizm stary, sprawdzony i pięknie działający ...

Teraz należy odszukać "Kogucika" :D

Ale jak by nie patrzeć, to klienta końcowego zapewne mało interesuje - w.g. Polskiego prawa to na sprzedającym przez okres 2 lat spoczywa

obowiązek z tyt. niezgodności towaru z umową . Droga jest prosta - reklamujemy u sprzedawcy, a ten przekazuje sprawę do swojego dostawcy.

Jeśli na tym odcinku następują zgrzyty, to natychmiast sprawę rozstrzyga się przed stosownym gremium, informując klientów, że np.

" Nasz dostawca odmówił nam z nieznanych przczyn napraw reklamacyjnych i w związku z tym kierujemy sprawę do wyjaśnienia " - może

byłoby łatwiej zrozumieć to klientom, niż odsyłanie (bezprawne) do serwisu, jak i mętne tłumaczenia ....

3mam kciuki, że wszystko zostanie wyjaśnione, winni ukarani, a nabywcy towaru otrzymają to, o co zabiegają .

Edytowane przez BoDeX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a Pan Gilek jest najbardziej pokrzywdzony, ponieważ kilka miesięcy temu otrzymał nowy TV ! ale kreuje się na wielką ofiarę pokrzywdzoną,, tego nie napisze.

Panie olatigid - proszę w takim razie mi powiedzieć dlaczego nie dostałem od Was podbitej gwarancji, powiem więcej, teraz ten dokument jest u Was tak więc nie mam nic (defakto dostałem pismo z Waszej kancelarii że gwarancja zostanie mi podbita z dniem otrzymania nowego TV tj 26 maja 2009). To pismo dotsałem od WASZEGO PRAWNIKA w połowie czerwca jako odpowiedź na pismo mojego Rzecznika praw konsumenta (nie mów że nie macie tego pisma, bo potwierdziliście jego odbiór). Osoba z serwisu, która jest w ogóle niekompetenta, mówi że oddzwoni, nie oddzwania, nie odbiera tel, nigdy go nie ma, a prawo to tak zna -z całym szacunkiem- że jak ma pan wokół takich pracowników to życze powodzenia. Człowiek ten - nagrywałem jego rozmowy, a teraz i chyba wy nagrywacie więc możecie sobie odtworzyć - opowiada takie dyrdymały odnoście gwarancji i praw z tym związanych że aż brakowało mi słów.

Wracając do tematu mojego pokrzywdzenia ! - czy to że oddając Wam TV, przez 7 miesięcy nie dostałem ani jednego telefonu co z moją sprawą, tylko pisma przedłużające od waszego prawnika to jest ok ????

Innym proponowaliście przynajmniej wymianę na inną markę, bądź inny rozmiar TV, a u mnie totalny olew !!!!! Chętnie bym z takiej propozycji skorzystał, ale po co dzwonić, tyle się mnie miało gdzieś, więc fason firma DIGITALO musi trzymać do końca.

Nawet nikt z Was nie raczył zadzwonić do mnie że TV jest w ogóle wysyłany ! To jest profesjonalizm i podejście do klienta????? I teraz się dziwicie że klienci tak Was postrzegają i wszyscy są przeciwko WAM ?

KTO pytam się KTO z klientów był bez TV aż 7 miesięcy - olewaliście mnie do samego końca i co? nie jestem poszkodowany ????

Panie olatigid - uderz się Pan w pierś i chociaż raz przyznaj się do błędu, bo to co zrobiliście mnie to jest dopiero brak poszanowania klienta! Ale jak płaciłem 9 tys. to byłem bardzo dobry !

Edytowane przez gilek1975

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Na dzisiaj TTCE jest winna Digitalo już 163 tys złotych netto z tytułu kosztów reklamacji zakończonych w imieniu TTCE, TTCE nie reagują na wezwania do zapłaty, pozew jest w sądzie.

Jeśli tak jest to czekamy na rozstrzygnięcie.

Ciekawym (w związku z informacjami które otrzymaliśmy od olatigid) staje się informacja prasowa kwietnia tego roku:

http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleID=6...sec&=miinus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po tym jak mnie olewali i co mnie zrobili nie wierzę w ani jedno słowo, chyba że czas pokaże- choć w to nie wierzę!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie XXX[administracja forum]

przeciez wg Pana jestesmy oszustami itd, a pisze PAn, ze nasza firma dokonywała wymian TV na TOShibę, na inne modele itd, no i Panu też ! tzn że słabo jednak nam to idzie to oszukiwanie !!! problem w tym, że Pan nie przyjmował żadnej arumentacji, a trudno rozmawiac z kims kto tego nie chce ! Pana nowy TV również nie pochodzi z dystrybucji PL , zaczął pochodzic, dopiero wtedy kiedy podstawilismy osobę i nagralismy Pana Wolskiego, i oświecilismy go, nagle kilka wówczas TV zaczęło byc polskimi, na co dostał PAn potwierdzenie w email, ale dzisiaj PAn wolski jeszcze pracuje, jutro niewiadomo, wiec sytuacja moze się zmienic, ma Pan nowy TV, kartę gwarancyjną starą i dowod wymiany TV i to uprawnia PAna do świadczeń gwarancyjnych !

Edytowane przez Gmeru

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
I pod tym podpiszę się obiema rękami .... mechanizm stary, sprawdzony i pięknie działający ...

Teraz należy odszukać "Kogucika" :)

Ale jak by nie patrzeć, to klienta końcowego zapewne mało interesuje - w.g. Polskiego prawa to na sprzedającym przez okres 2 lat spoczywa

obowiązek z tyt. niezgodności towaru z umową . Droga jest prosta - reklamujemy u sprzedawcy, a ten przekazuje sprawę do swojego dostawcy.

Jeśli na tym odcinku następują zgrzyty, to natychmiast sprawę rozstrzyga się przed stosownym gremium, informując klientów, że np.

" Nasz dostawca odmówił nam z nieznanych przczyn napraw reklamacyjnych i w związku z tym kierujemy sprawę do wyjaśnienia " - może

byłoby łatwiej zrozumieć to klientom, niż odsyłanie (bezprawne) do serwisu, jak i mętne tłumaczenia ....

3mam kciuki, że wszystko zostanie wyjaśnione, winni ukarani, a nabywcy towaru otrzymają to, o co zabiegają .

niestety nie, ciężar udowodnienia niezgodności spoczywa na konsumencie, jesli od zakupu minęło pół roku ! do tego okresu na sprzedawcy ! i nie ma tu jednej odpowiedzi jak piszesz, ponieważ niezgodnośc towaru moze byc na tysiac sposobów, i trzeba to udowodnic, nikt nikogo nie odsyła bezprawnie do serwisu, a zdecydowaną większosc reklamacji na niezgodnosc mamy takich, że tv nadal znajduje się w serwisie, pomimo tego my jako sprzedawca mamy odpowiadac za niezgodnosc, a byc moze serwis w tym czasie mógł doprowadzic hipotetycznie tv do jakiejs niezgodnosci po czym oddac go takim klientowi. dlatego ustawa mówi o tym wyraźnie i nie da się jej na n sposobów tu interpretowac, przykład jeden z klientów skierował sprawę do sądu , poniewaz nie została uznana mu reklamacja na niezgodnosc towaru z umową, i niestety poniesie koszty tego, poniewaz TV nie pochodzi od nas, został mu gwarancyjnie wymieniony przez serwis TTCE, a nastepnie odmówiono mu ponownej wymiany TV po usterce tego już wymienionego, w tym przypadku prawnie wyłaczona jest odpowiedzialnosc sprzedawcy, poniewaz to nie sprzeadwca dokonał wymiany i nie miał wpływu na to czy tv był zgodny z umową w chwili wydania czy nie, itd,

to ważne ponieważ prawnik przyjmie wszystko, za co wystawi racunek ale czesto takie tematy są z góry skazane na niepowodzenie, a zapłacic trzeba, tu czesto konsumenci sa wkrecani dla kasy, bo papier wszystko przyjmie, ale co dalej

Edytowane przez olatigid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, masz rację - to klient decyduje z jakich uprawnień chce korzystać :

- niezgodność towaru z umową

- gwarancja

Wiadomo także, że jeśli już skorzystał z gwarancji, to na powrót w tym zakresie do sprzedawcy nie ma prawa - takie to są zasady.

Ludzie trochę niświadomi poruszają sie w tym jak w smole i potem roszczą sobie pretensje do sprzedawcy, że serwis nie przyjmuje .

Co do udowadniania, to nabywca po 6 miesiącach na podstawie opinii biegłego (zwrot kosztów) musi wykazać, że wspomniana usterka

ujawniła się podczas normlnego korzystania i nie powstała z winy nabywcy ( zalanie, upadek i.t.P.) - nie jest to trudne, ale ludzie nie wiedzą.

Jeśli ktoś nie rozumie tych reguł, to pretensje może mieć tylko do siebie samego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, masz rację - to klient decyduje z jakich uprawnień chce korzystać :

- niezgodność towaru z umową

- gwarancja

Wiadomo także, że jeśli już skorzystał z gwarancji, to na powrót w tym zakresie do sprzedawcy nie ma prawa - takie to są zasady.

Ludzie trochę niświadomi poruszają sie w tym jak w smole i potem roszczą sobie pretensje do sprzedawcy, że serwis nie przyjmuje .

Co do udowadniania, to nabywca po 6 miesiącach na podstawie opinii biegłego (zwrot kosztów) musi wykazać, że wspomniana usterka

ujawniła się podczas normlnego korzystania i nie powstała z winy nabywcy ( zalanie, upadek i.t.P.) - nie jest to trudne, ale ludzie nie wiedzą.

Jeśli ktoś nie rozumie tych reguł, to pretensje może mieć tylko do siebie samego.

doświadczenie wskazuje, że ma pretensje zawsze do sprzedawcy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Panie XXX,

przeciez wg Pana jestesmy oszustami itd, a pisze PAn, ze nasza firma dokonywała wymian TV na TOShibę, na inne modele itd, no i Panu też ! tzn że słabo jednak nam to idzie to oszukiwanie !!! problem w tym, że Pan nie przyjmował żadnej arumentacji, a trudno rozmawiac z kims kto tego nie chce ! Pana nowy TV również nie pochodzi z dystrybucji PL , zaczął pochodzic, dopiero wtedy kiedy podstawilismy osobę i nagralismy Pana Wolskiego, i oświecilismy go, nagle kilka wówczas TV zaczęło być polskimi, na co dostał Pan potwierdzenie w email, ale dzisiaj Pan wolski jeszcze pracuje, jutro niewiadomo, wiec sytuacja moze się zmienic, ma Pan nowy TV, kartę gwarancyjną starą i dowod wymiany TV i to uprawnia Pana do świadczeń gwarancyjnych !

Po pierwsze Ja Twojego nazwiska (chociaż większość osób tu zna) nie wymiawiam i nie ujawniam - to po 1.

Po 2 - No włąśnie!!! czym się kierowaliście wymieniając pojedynczym osobom TV po miesiacu (zaznaczam pojedynczym), a innym wcale lub tak jak mnie dopiero po 7 miesiącach ?? Proszę mi odpowiedzieć na to proste pytanie.

Po 3 - A argumentację jakie dostałem z Digitalo, to: 4 grudnia oddałem do serwisu a 5 grudnia o 12 z minutami (dostałem tel od was ze TV pojechał do serwisu do niemiec). Tyle było od WAS telefonów prze te 7 MIESIĘCY !!!!!!!! Kiedy JA, powtarzam JA dzwoniłem, owszem dostałem propozycję dostania na czas naprawy Samsunga 46 cali jakiś stary model, ale po konsultacji z prawnikiem odmówiłem. Tyle proszę pana było naszych kontaktów, które jeśli Pan sobie życzy mam udokumentowane, bo zbieram wszystkie bilingi od grudnia 2008 roku.

Od tamtej pory kontakt z firmą Digitalo był tylko na zasadzie - Rzecznik Praw Konsumenta - radca prawy Digitalo, pisma, pisma i tylko pisma. Nagle znikąd przyjeżdża TV bez żadnej informacji.

Więc proszę mi odpowiedzieć na moje pytania, będę zobowiązany:

1. Dlaczego nie dostałem propozycji wymiany na inny TV?

2. Dlaczego to trwało u mnie 7 miesięcy?

3. Dlaczego przez 7 miesięcy nikt do mnie od was nie zadzwonił tylko podpieraliście się prawnikiem?

4. Dlaczego nikt do mnie zadzwonił jak wysłaliście TV?

5. Dlaczego nie chcecie odesłać mi mojej karty gwarancyjnej?

6. Dlaczego nie chcecie jej podbić, skoro twierdzicie że mam pełne prawo do gwarancji na nowy TV?

7. Proszę napisać mi jakich używaliście argumentów w stosunku do mnie, których nie przyjmowałem!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moze zaczniemy tutaj rozpatrywac reklamacje

, przepraszam, ale takie tematy prowadzimy w innym sposób, odpowiem tylko tyle, każdy przypadek jest inny, indywidualny, nie ma na to wzoru, jako dystrybutor jesteśmy zalezni od producenta, gwaranta, jak zwał, kolejna sprawa to rodzaj reklamacji, jej sposób, itd, termin złoszenia, jest jak Pan już wie N zmiennych, które składają się na dany temat, chcąc byc profesjonalistą i działac w zgodzie z prawem trzeba wszystkie rzeczy brac pod uwagę i przestrzegac reguł, w Pana przypadku jedna rzecz została pominięta z korzyścią dla Pana: brak dowodu niezgodności towaru z umową, który ciążył na PAnu, jak siegąm pamiecia zdaje się że tego od Pana niedostalismy, mimo to ma PAn TV w domu. Ot cały nasz oszukańczy proceder, a tak na koniec wnioskuję, że ten żal u Pana jest dlatego, że w sumie ma Pan ten nowy TV, ale teraz z perpektywy czasu chciałby PAn inny, nie TTCE ! i tu jest problem, bo innym wymienilli na sony itd, a PAnu na to samo, czuje sie Pan gorszy ! Zapewniam Pana , nie jest Pan gorszy ani inny, do wszystkich mam szacunek i jednakowe podejście, ale reklamacja każda inna ! a odnosnie korespondecji, prawnika itd. magazynier zajmuje się magazynem, recepcjonistka recepcją, prawnik obsługą prawną itd, to wielki nietakt wg Pana ? wolałby Pan otrzymywac korespondecję od handlowca ?

i dodam dla zainteresowanych, aby byc moze oszczedzic niektórym wysiłku, czasu i kosztów: firma jest już po kontroli z GIOŚ, GIODO, PIH, PIP, Intrastat czyli UC, n wizyt policji, prokuratury i ostatnio zakończona kontrola skarbówki. Przewrotnie dzięki temu mamy porządek w dokumentach !

Edytowane przez olatigid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ot cały nasz oszukańczy proceder, a tak na koniec wnioskuję, że ten żal u Pana jest dlatego, że w sumie ma Pan ten nowy TV, ale teraz z perpektywy czasu chciałby PAn inny, nie TTCE ! i tu jest problem, bo innym wymienilli na sony itd, a PAnu na to samo, czuje sie Pan gorszy !

Nie czuję się ani inny ani gorszy, nie chce tu rozpatrywać żadnych reklamacji, proszę jedynie o krótkie odpowiedzi na moje pytanie, bo Ja proszę a Pan na nie nie odpowiada, tylko wchodzimy sobie w polemikę. To że mam ten TV to i dobrze bo zawsze byłem z niego zadowolony, z wyglądu jak i z obrazu bo to bardzo wysoki model i oprócz felernej kreski to wyśmienity TV.

Jeszcze jedno - "........z perspektywy czasu......." - proszę Pana - dziwi mi się Pan ?????? 8 miesięcy oglądałem TV, a 7 go nie miałem!!!!!!

Ciekawy jestem jakby był Pan z tej drugiej strony?

Jednak czekam na odpowiedzi.

Edytowane przez gilek1975

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...