Kontroler DualSense od PS5 to rewolucja i podręcznik dla twórców gier! Testujemy pełnię jego możliwości w Astro’s Playroom
Po Astro’s Playroom chyba nikt nie spodziewał się zbyt wiele, tymczasem w naszych oczach to najlepsze przywitanie PlayStation 5, jakie Sony mogło zaoferować graczom! Dzięki precyzyjnie skonstruowanej rozgrywce poznajemy pełnię możliwości kontrolera DualSense i zyskujemy przekonanie, że to zupełnie nowy poziom zabawy. Zobaczcie sami!
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Dla tej gry warto kupić PS5! Spider-Man: Miles Morales | RECENZJA | Sprawdzamy grafikę, płynność i DualSense – oto nasze wnioski
Astro’s Playroom zaskakuje i pokazuje pełen potencjał kontrolera DualSense
Rewolucja – tak jednym słowem możemy określić kontroler dedykowany konsoli PlayStation 5. Kilka dni i jeden tytuł wystarczył nam, by kompletnie zakochać się w DualSense i jego funkcjach. Sony Interactive Entertainment stanęło na głowie, by stworzyć grę, która już teraz pokaże nam pełnię możliwości pada i w praktyce wyjaśni czym są te słynne adaptacyjne triggery i haptyczny feedkack.
Takim właśnie tytułem jest Astro’s Playroom – gra na pozór trywialna i niezbyt zaawansowana graficznie, ale kiedy już damy jej szansę, zachwycająca pod każdym względem. I przede wszystkim oddająca w pełni ogromny potencjał DualSense. Deweloperzy z całego świata: patrzcie i uczcie się! Tak właśnie należy planować kwestię współpracy gier z nowym kontrolerem.
Nigdy wcześniej żadna tak podstawowa gra na konsolę nie wywołała w nas tak pozytywnych wrażeń i emocji. Zapraszamy więc na przegląd funkcji DualSense w Astro’s Playroom!
Astro’s Playroom – o co chodzi w grze i kwestie graficzne
Astro’s Playroom to następca wydanego w 2018 roku Astro Bot: Rescue Mission, które wykorzystywało do zabawy zestaw PlayStation VR i zostało bardzo ciepło przyjęte przez społeczność graczy. Tym razem nie potrzebujemy już okularów wirtualnej rzeczywistości, a Sony podjęło się zadania wprowadzenia nas w świat konsoli PlayStation 5. Tytułowy Astro zwiedza więc – a my wraz z nim – wnętrze futurystycznej maszyny, odwiedzając cztery kluczowe dla działania niej działy.
Jaki jest cel gry? Czysto sentymentalny, ale szalenie satysfakcjonujący! Odwiedzając działy pamięci, dysku SSD, grafiki czy modułu chłodzenia, zbieramy monety, które następnie wymieniamy w specjalnej maszynie na artefakty. Jakie? Sony prezentuje nam całą historię swoich konsol, więc po dokładnym przejściu gry stajemy się posiadaczami unikatowych gadżetów – poczynając od konsol, przez kontrolery, a kończąc nawet na kartach pamięci! O tym nieco więcej na końcu naszego tekstu.
Oprawa graficzna nowego Astro na pozór nie wydaje się specjalnie zaawansowana – mamy tu do czynienia z bardzo plastycznymi, bajkowymi modelami, które jednak zostały w całości zrealizowane bardzo imponująco. O ile w pierwszym wydaniu z 2018 dało się jeszcze zauważyć jakieś nagromadzenie mało estetycznych pikseli, jakieś niedociągnięcia – w wersji na start PlayStation 5 nie ma już o nich mowy.
Grając na telewizorze Philips OLED z systemem Ambilight, mogliśmy bardzo dokładnie przyjrzeć się grze pod kątem realizacji graficznej. Krótko mówiąc, po prostu nas ona powaliła – czuć nową generację, czuć płynność, precyzję i moc konsoli! Tytuł Sony jest bardzo barwny i dynamiczny, zatem świetnie spisuje się tu HDR. W jakimś stopniu możecie to z resztą zobaczyć na poniższych zdjęciach, ale uwierzcie nam – w realu wygląd to o niebo lepiej niż na zrzutach ekranu.
Gra działa w pełnym 4K przy stabilnych 60 klatkach na sekundę i nie traci płynności ani przez sekundę. Jeśli w którymś momencie “stracimy życie”, wracamy do zabawy w tempie błyskawicy – na moment tylko na ekranie pojawi się uproszczone logo gry i możemy wracać do wnętrza PS5. To samo podczas uruchamiania gry czy wczytywania zapisu – zero opóźnień, pełen next-gen!
DualSense – funkcje wykorzystane w Astro’s Playroom
Tym, co zachwyca nas najbardziej w tej grze, jest jak już wspomnieliśmy kontroler DualSense. Mamy wrażenie, że generalnie głównym założeniem nowego Astro jest wyćwiczenie u gracza posługiwania się nim i jego funkcjami – tytuł ma nawet specjalny tryb, który w skróconej formie pokazuje nam wszystkie technologiczne niuanse pada.
A sam DualSense jest prawdziwym przełomem w świecie gamingu i świetnie, że Sony przedstawia nam go właśnie w ten sposób! To niejako podręcznik dla twórców gier na nową maszynę Sony – dzięki Astro będą mogli lepiej zrozumieć działanie funkcji DualSense i zainspirować się, by wpaść na własne pomysły. Nie mamy bowiem wątpliwości, że na rzeczach pokazanych nam w Astro’s Playroom możliwości się nie kończą.
Zobaczcie zatem, jak działają adaptacyjne triggery, haptyczny feedback i wiele więcej!
- Wykorzystanie adaptacyjnych triggerów (latanie, skakanie, strzelanie) – w Astro’s Playroom możemy skakać, latam i strzelać. Dzieje się to przy pomocy zlokalizowanych z tyłu, opracowanych na nowo spustów, które dostosowują swój opór do wykonywanych przez nas czynności:
- Wykorzystanie haptycznego feedbacku (chodzenie, latanie, skakanie, uderzania, strzelanie, kiedy na Astro oddziałują różne siły) – nowy, znacznie doskonalszy system wibracji umożliwił twórcom sumulowanie uczucia poruszania się po dosłownie każdej powierzchni. Ponadto poczujemy naszymi dłońmi odrzut przy strzałach czy uderzeniach, a także podczas latania z użyciem silników odrzutowych. Kiedy zaś powieje wiatr lub spadnie deszcz, DualSense również odpowiednio da nam to odczuć!
- Wykorzystanie mikrofonu (dmuchanie) – poważnie: w kierunku DualSense można dmuchnąć, a gra na to zareaguje!
- Wykorzystanie panelu dotykowego – to coś, z czym częściowo mieliśmy już do czynienia w DualShocku, ale przy nowym kontrolerze Sony wyniosło interakcję z nim na zupełnie nowy poziom
- Wykorzystanie żyroskopu (latanie wspinaczka) – żyroskop to fantastyczne uzupełnienie wszystkich opisanych powyżej funkcji! Nie dość, że haptyczny feedback pozwala nam bardziej “poczuć” grę, a adaptacyjne triggery wymagają uwagi przy ich dociskaniu, to jeszcze przy tym musimy manewrować całym kontrolerem!
Nowy Astro to pełna niespodzianek pozycja – obowiązkowa na PS5!
Ocenę przyznajemy najwyższą z możliwych – nie może być inaczej. Założenie Astro’s Playroom zostało zrealizowane w fantastyczny sposób, a gra wciąga i nie pozwala oderwać się od ekranu przez długie godziny. Dodajmy, że tytuł jest w pełni darmowy i znajdziemy go na dysku PlayStation 5 po zakupie.
Ocena gry: 10/10
Jeszcze jedno – na wstępie napisaliśmy, że Astro’s Playroom to kopalnia dla nerdów i fanów PlayStation. Na koniec zatem zostawiamy Was z uderzającymi w nutę nostalgii zrzutami z gry, prezentującymi niektóre napotkane przez nas gadżety. Ostatecznie udało nam się zebrać je w komplecie!
Kopię do recenzji dostarczył nam dystrybutor gry w Polsce: Sony.
Premiera Astro’s Playroom na PlayStation 5 nastąpi 12 listopada 2020 (w Polsce 19 listopada 2020). Gra jest darmowa i znajdziemy ją na dysku zakupionej konsoli.
Więcej na temat konsol i gier:
- Co z dostępnością konsol Xbox Series X i S w dniu premiery w obliczu zamkniętych sklepów? Mamy oświadczenie Microsoftu!
- Jedna z gier “startowych” na Xbox Series X będzie renderowana w rozdzielczości 6K! Jakość obrazu zachwyci?
- Otwieramy pudło z Xbox Series X. Sprawdzamy m.in dołączony kabel HDMI! Czy wspiera standard 2.1?
- Xbox Series X ze wsparciem dla wielu formatów HDR, w tym… HDR10+! Konsola Microsoftu przyjazna dla szerokiej gamy telewizorów?
- 3 tygodnie przed premierą mamy już PS5 w redakcji HDTVPolska! Sprawdzimy HDMI 2.1, 120Hz i wiele więcej! Macie pytania?
Dobrze że to demo kontrolera jest darmowe, bo nie wyobrażam sobie płacić za taką grę pełnej ceny. Ile zajmuje przejście całości?
Dobra robota! Na jakim Philips OLED testowaliście? Czyżby 935 już był na pokładzie? 🙂 Jeśli tak, to jak z Input lag?