Jak działa tryb Filmmaker w telewizorach Samsung na 2020 rok?
Jedną z nowości Samsunga, które zakomunikowano na targach CES 2020 i która pojawi się w produktach w 2020 roku, jest tryb Filmmaker. Pisaliśmy już o nim wiele razy na portalu, jednak nie było jeszcze informacji na temat jego działania u koreańskiego producenta.
Najważniejsze informacje dla użytkownika:
- Tryb Filmmaker (Filmmaker Mode) dostępny będzie w tegorocznych telewizorach Samsung UHD 4K począwszy od serii TU7000.
- Dzięki niemu widzowie będą mogli zobaczyć film tak, jak chciał tego jego twórca.
- Tryb Filmmaker, to obok trybu Inteligentnego i trybów predefiniowanych, kolejna możliwość dopasowania parametrów obrazu dostępna w telewizorach Samsung
ZOBACZ TAKŻE:
Filmmaker Mode – o co chodzi?
O walce z upłynniaczami obrazu było głośno w tym roku. Wielu znanych filmowców, od reżyserów takich jak Martin Scorsese czy James Cameron na aktorach pokroju Toma Cruise’a wypowiadało się o tym, jak istotne jest oglądanie filmów zgodnie z wizją twórców.
Za głównego winowajcę uznawane jest tutaj upłynnianie, czyli tzw. interpolacja obrazu. Latem 2019 UHD Alliance oficjalnie ogłosiło, że wprowadzi Filmmaker Mode, czyli nowy tryb obrazu dla telewizorów, który owe upłynnianie eliminuje. Oprócz tego tryb ten zadbałby o zachowanie oryginalnych proporcji obrazu, kolorów i klatkażu. Mieliśmy okazję zobaczyć go w akcji na stoisku Panasonic na targach IFA i… działał tak, jak tego oczekiwałem (z drugiej strony sam dbam o “czystość” obrazu, więc nie zrobił na mnie ogromnego wrażenia).
Jak działa tryb filmmaker w telewizorach Samsung?
Gdy telewizor wykryje, że w opisie filmu znajdują się informacja charakterystyczna dla trybu Filmmaker, zostaną wyłączone wszystkie inne tryby poprawy jakości obrazu. W telewizorach Samsung, przy pierwszym uruchomieniu takiej treści, widzowie otrzymają wyświetlony na ekranie komunikat, który pozwoli aktywować tryb Filmmaker. W praktyce jest to dodatkowy tryb wyświetlania, który dostępny będzie dla zgodnego contentu.
Obraz dopasowany do widza
Telewizory Samsung oferują różne tryby wyświetlania obrazu, a widzowie mogą dopasować ustawienia do swoich preferencji. Do wyboru są podstawowe tryby predefiniowane: Dynamiczny, Standard, Naturalny oraz Film, ale można także modyfikować poszczególne parametry i tworzyć swoje własne ustawienia.
Niezwykle przydatną i ciekawą opcją jest także Tryb Inteligentny. W tym przypadku telewizor automatycznie dopasowuje poziom jasności i emisję dźwięku do warunków w pomieszczeniu. Zasugeruje także najlepsze ustawienia dźwięku dla oglądanej treści. W praktyce dialogi w programach informacyjnych będę bardziej wyraziste, podobnie jak głos wokalisty podczas transmisji koncertu.
W których modelach będzie dostępny tryb Filmmaker?
Tryb Filmmaker znajdziemy w telewizorach Samsung na 2020 rok z serii TU7000 i wyższych. Pełną linię telewizorów na 2020 rok dopiero poznamy w najbliższych miesiącach.
Źródło: Samsung, własne
Więcej na temat marki Samsung:
(1621)
Kur____ wchodze w ustawienia i wyłańczam upłynniacze i kłopot z głowy ale głupia korporacja sajsung wymyśliła te ustawienia jako cos przelomowego i nowego i proszę , kupcie nowe telewizory bo mamy automatyczny tryb , który sam wyłączy ulepszacze , po co wchodzić do menu i samemu wyłańczać…..ZGROZA BO TO POKAZUJE JAK DENNE I BEZPUŁCIOWE SĄ OBECNIE TELEWIZORY TAK SAMO JAK SMARTFONY OD SZAJSUNGA I TAKŻE OD INNYCH ,ŻEBY NIE BYŁO
No nie do konca tak, bo wyłączenie uplynniaczy nie zagwarantuje ci “zgodności klatkażu”.
Czyli jak sobie puścisz np z Netflixa film w 25fps (wiekszosc europejskich produkcji) to telewizor zrobi pulldown do 60hz (lub 120hz) zamiast przelaczyc sie np na 25Hz lub 50hz.
Naucz się czytać. Tego trybu nie wymyślił Samsung tylko stowarzyszenie filmowców zaapelowało do producentów o dodanie tego trybu do telewizorów. Wszyscy producenci będą to mieli, nie tylko Samsung. Doinformuj się, potem irytuj.
Z upłynniacza korzystam od kilkunastu lat (od czasów pierwszego Philipsa z technologią PIXEL PLUS) i obecnie nie wyobrażam sobie oglądania filmu bez upłynnienia.
Byłem kilka dni temu w IMAX na “1917”. Film sam w sobie rewelacja ale szarpało obrazem niemiłosiernie, przez co ciężko było mi się skupić na filmie. Zaskoczyło mnie jak bardzo mocno mi to przeszkadza w odbiorze, bo choć w kinie bywam rzadko, to nigdy wcześniej do tego stopnia nie czułem dyskomfortu z tym związanego.
Precz z tym trybem 🙂 niech żyją upłynniacze i filmy w 60fps ! 🙂
Otóż to nie rozumiem na co komu tryb w którym obraz klatkuje.