Capcom Home Arcade | TEST | Powrót do przeszłości gier na nowoczesnych telewizorach
Obecne czasy to moda na sprzęty retro a w szczególnie mini konsole. Nazwa ta jest dość mocno nadużywana ale jedno trzeba przyznać: od razu wiadomo, o jakiego typu produkt chodzi. I właśnie z takim mamy do czynienia tym razem. Ale jakim! Czekałem na niego z utęsknieniem gdyż nostalgiczne powroty do przeszłości i arcade to jedno z moich największych hobby. Prywatnie posiadam dość sporo arcade stick’ów a część pochodzi też z Chin, gdzie domorośli spece wydają totalnie odjechane zabawki w tym klimacie. Jednak do testów dostałem coś z najwyższej półki, pochodzące prosto od firmy, która swoje korzenie ma głęboko w czasach gdy za dzieciaka wrzucało się żetony i grało np. w Street Fightera na dworcu czy basenach kąpielowych lub nad morzem w trakcie lata. Przedstawiam Wam Capcom Home Arcade podpinany bezpośrednio do nowoczesnego telewizora. Jak się sprawuje, jak wygląda grafika na nowych modelach TV z HDMI oraz w jakie gry zagramy?
Cóż za wygląd ma ten Capcom Home Arcade!
Po otwarciu dość dużego pudła w cenie obecnej około 888 zł, moje oczy zobaczyły produkt, który wręcz powalił mnie na kolana. Wiele sticków w swoim życiu widziałem ale takiego jeszcze na rynku nie było! Chodzi oczywiście o wygląd, który wprost nawiązuje do logotypu firmy Capcom a raczej nim po prostu jest. Jednak kształt takiego produktu to jedno ale wykonanie to osobna sprawa, która zasługuje na najwyższe noty. Różnica między tym co możemy zamówić z Chin np. z Aliexpress jest ogromna. Tutaj nie ma mowy o niskiej jakości komponentach odpowiedzialnych za sterowanie czy luzy oraz niedopracowanie produktu. Trochę tego mam w domu więc wiem o czym piszę.
W produkcie tym, użyto fachowych elementów firmy Sanwa, które uchodzą za jedne z najlepszych na świecie a szczególnie są cenione w Japonii. Drążki są czułe ale nie na tyle by irytowało jak ma to miejsce w chińskich pandorach. Także przyciski idealnie reagują na nasze polecenia, wydając charakterystyczny odgłos kliknięcia. Tych ostatnich jest 6 dla gier oraz 2, które odpowiadają za START i.. wrzut monety – fajny akcent dla maniaków arcade.
Sam stick został wykonany w wersji dla dwóch graczy. Czyli generalnie dostajemy w pakiecie 2 produkty w 1. To fajne rozwiązanie chociaż jak to już dało się usłyszeć z rynku, czasami można odnieść wrażenie, że są one zlokalizowane zbyt blisko siebie. Gdy do sprzętu dorwie się dwóch aktywnych i charakternych graczy, to może zrobić się “ciasno”.
Capcom Home Arcade został wyposażony w kartę wi-fi, która pozwala dokonać np. aktualizacji urządzenia lub co najważniejsze: wyników punktowych, które osiągamy w danym tytule. Dzięki temu możemy rywalizować z graczami z całego świata co jest bardzo zachęcające do kolejnej partyjki w ulubioną grę.
Jakie gry na pokładzie Capcom Home Arcade?
W produkt wbudowano 16 predefiniowanych gier wybranych przez producenta. Zawsze będzie dyskusja dlaczego takie a nie inne. Ale trzeba przyznać, że tytuły zostały dobrane bardzo dobrze, głównie stawiając na rozgrywkę dwóch graczy czyli tak jak został przygotowany stick.
Lista gier:
Alien vs. Predator
Street Fighter II: Hyper Fighting
Super Puzzle Fighter II Turbo
Final Fight
Strider
1944: The Loop Master
Mega Man: The Power Battle
Armored Warriors
Capcom Sports Club
Giga Wing
Captain Commando
Cyberbots: Fullmetal Madness
Progear
Eco Fighters
Darkstalkers: The Night Warriors
Ghouls ‘N Ghosts
Grą, która się wyróżnia jest oczywiście Alien vs. Predator, w którego możemy pierwszy raz zagrać legalnie w domu. Ten tytuł nigdy nie wyszedł na żadną konsolę i nie było jak w niego zagrać oprócz użycia mało legalnych romów i emulacji np. na PC.
Czy da się na to patrzeć w 2019 roku?
Capcom Home Arcade został odpowiednio przygotowany by współpracować z najnowocześniejszymi telewizorami czy projektorami na rynku a gry wyglądały przy tym… akceptowalnie. Każdy chyba zdaje sobie sprawę, że czego by producent nie zrobił to ciężko będzie przełknąć wizualia na dużych przekątnych, podłączając takie urządzenie przez port HDMI. Wszystko zależy od tego kto na ile jest czuły na widoczne piksele chociaż jest na to rada ale o niej za moment.
Jak już wspomniałem, sprzęt podłączamy do telewizora za pomocą kabla HDMI. Wygląd obrazu możemy modyfikować w poniższym menu. Do wyboru mamy tak naprawdę dwa główne tryby: pełny ekran WIDE (Full HD) oraz oryginał FULL (1440×1080).
FULL MODE:
WIDE MODE:
Dodatkowo, możemy je włączyć w postaci wygładzenia pikseli i jest to właśnie wspomniana rada dla tych, których duże kwadraty będę kłuły w oczy, szczególnie na ekranach 4K i 8K ;-). Poniżej możecie przeciągnąć myszką lub palcem na smartfonie i zobaczyć różnicę między dwoma trybami jednocześnie:
Sama emulacja wbudowanych gier wypada doskonale i jest to tzw. “arcade perfekt”. Lista tytułów jest zróżnicowana a dwie osoby będą bawić się doskonale. Być może, firma zaskoczy nas i okaże się, że przez wbudowaną kartę wi-fi, będzie można w przyszłości dodać jakiś inny znany tytuł, którego tutaj zabrakło.
Dla kogo jest Capcom Home Arcade?
Osobiście sprzęt spodobał mi się bardzo. Jestem ogromnym fanem tego typu produktów a ten dodatkowo mam wartość kolekcjonersko – estetyczną. Już samo patrzenie na niego wywołuje uśmiech na twarzy. Wykonanie to absolutna światowa czołówka tego typu urządzeń. Do samej emulacji i działania też nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Nawet na wielkich, nowoczesnych telewizorach, gry cieszą oko mimo grafiki z dawnych lat. Kolejny plus to wbudowana karta wi-fi, dzięki której możemy wrzucać nasze wyniki na światowe tablice rekordów. Dobór gier? Zawsze będzie dyskusyjny chociaż najważniejsze tytuły na pokładzie są. Mam nadzieję, że jednak w przyszłości da się coś dorzucić przez Internet. Cena? Dość wysoka. Jednak miejmy na uwadze, że dostajemy dwa sticki a nie jeden.
Produkt do testów dostarczył dystrybutor: Koch Media
Cena: około 900 zł
Możecie również u nas przeczytać:
- C64 Mini to diamencik wśród mikrokonsol: nasze wrażenia
- Komputer The C64 Maxi z HDMI | TEST | Nostalgia w wersji max!
- GiiKER Super Cube i3SE – jedyna kostka, którą ułożysz
- Graliśmy w Shenmue 3 na PS4 Pro | RELACJA | wrażenia z kontynuacji legendarnej serii
- Shenmue 3 – premiera kontynuacji kultowej serii z SEGA Dreamcast
- Kultowy komputer C64 Maxi wchodzi do sprzedaży
O cholera. Syndrom krowy jest gotowy (do rymu): muuuuuuuuuusze to mieć!