“The Last of Us”: trzeci odcinek zaskakuje – pojawiają się nowi bohaterowie! Recenzja
Trzeci odcinek “The Last of Us” zaskakuje, ponieważ odchodzimy nieco od głównej linii fabularnej oraz podróżujemy w czasie. Za sprawą nowego epizodu mamy też szansę poznać nowych bohaterów. Wielu fanów na to czekało!
Serial “The Last of Us” na HBO Max – 3 odcinek, czyli podróż w czasie i nowy bohaterowie. Recenzja!
Jak wyglądały pierwsze dni po wybuchu epidemii? Jak zarażali się ludzie? Jakie zachowały się władze wobec zagrożenia? Na te wszystkie pytania otrzymujemy (częściowe) odpowiedzi w trzecim odcinku “The Last of Us”, w którym kontynuujemy podróż Joela z Ellie. Tym razem jednak pierwszoplanowymi postaciami stają się Bill i Frank. Pierwszego z nich łączyła pewna relacja z Joelem, która zostaje widzom ukazana nieco inaczej w serialu w porównaniu do gry. Różnice nie są jednak aż tak znaczące, za to sam odcinek jest bardzo sprawnie napisaną i wyegzekwowaną na ekranie historią. Twórcy doskonale wiedzieli, że emisja kolejnych epizodów będzie odbywać się w tygodniowych odstępach, dlatego tworzenie kolejnych rozdziałów odbywa się nieco inaczej, niż w przypadku serialu, które w całości trafiają na platformy jednego dnia.
Billa poznajemy niedługo po pojawieniu się poważnych kłopotów. W jego miasteczku służby prowadzą ewakuację, ale on nie decyduje się im zaufać. Dość szybko poznajemy powód jego zachowania, a w późniejszej części odcinka także inne motywacje. Mężczyzna nie wierzy w większość podawanych do publicznej wiadomości informacji i woli być zdany na siebie. Nie określa się prepersem, lecz surwiwalistą – był gotowy na chyba każdą ewentualność jeszcze zanim świat zaczął mierzyć się z apokalipsą. Nabyte umiejętności i konsekwentność sprawiają, że staje się samowystarczalny i prowadzi w miarę spokojne życie. Wszystko zmieni się, gdy na jego drodze pojawi się inna osoba. Najpierw jako włóczęga, później jako życiowy partner Frank staje u boku Billa. To oczywiście wprowadza jednocześnie nieco balansu i braku równowagi w świecie Billa, ale wszystko, co udaje im się razem przeżyć nadaje mu innej perspektywy na świat.
Co ważne, scenarzyści nie pominęli w tym odcinku Joela i Ellie – to oni otwierają i zamykają ten epizod, ale nawet na ich duet możemy spojrzeć nieco inaczej po tym, jak poznaliśmy historię Billa. Ellie w dalszym ciągu jest ciekawa świata i żądna przygód. Największe wrażenie robią prawdopodobnie sceny, w których ze zdumieniem patrzy i podziwia elementy naszej codzienności, jak auta czy samoloty. To miejscami przypomina fragmenty serialu “Revolution”, który opowiadał o wielkim blackoucie – tam dorastająca w świecie bez elektryczności młodzież nie miała zielonego pojęcia o istnieniu i roli takich firm jak Google wyśmiewając byłego pracownika giganta. W “The Last of Us” jest to jednak wprowadzane nieco delikatniej, z pewną gracją i mrugnięciem oka do widza. Duża też w tym zasługa Belli Ramsey, która nie odtwarza Ellie 1:1 na planie, lecz nadaje jej więcej charakteru i przebojowości. Dzięki temu z Pedro Pascalem tworzy tak zgrany duet, a ich rozmowy i riposty to kwintesencja relacji tej dwójki. Obydwoje nie zamierzają rezygnować ze swoich tajemnic, ale jednocześnie ufają sobie coraz bardziej.
Trzeci odcinek “The Last of Us” to też bardzo dobry przykład tego, jak na przykładzie niedużej miejscowości można pokazać upływ czasu przy braku istniejącej tam społeczności. Oczywiście opuszczone metropolie robiły na nas większe wrażenie i prawdę mówiąc moglibyśmy je oglądać w każdym odcinku, ale taka odskocznia to miła odmiana. Oczywiście niektóre decyzje wynikają też z ograniczeń budżetowych oraz faktu podążania za fabułą gry, ale ci, którzy doskonale znają zawartość hitu Naughty Dog będą mogli czuć się zaskoczeni niektórymi decyzjami scenarzystów i producentów serialu. Trwający niecałą godzinę odcinek daje sporą dawkę emocji i popycha historię naprzód, dając nam też wgląd w kilka aspektów fabuły, o których podczas typowej wędrówki Joela i Ellie byśmy nie usłyszeli. Najważniejsze wydarzenia jednak dopiero przed nami, a podbudowanie atmosfery przed emisją nowych epizodów działa równie dobrze, jak w poprzednich tygodniach.
Filmy, seriale, VoD i serwisy streamingowe – przeczytaj więcej:
- Viaplay zapowiedziało kilka darmowych wyścigów F1, ale teraz… Czy będą dostępne bez opłat?
- Disney+ potwierdza: giga hit w ofercie w Polsce! Premiera już 1 lutego
- To koniec wolności na Netflix! Płatność za dodatkowe profile – jest data startu programu!
- Koniec zdjęć do “Pati”, spin-offu hitowej “Skazanej”. Premiera serialu w tym roku w Player!
- Potwierdzone: filmowy hit pojawi się na Netflix! Gigant kupił prawa
Najgorszy odcinek, serial o “zombie” a w całym odcinku ich niema. Ja wszystko rozumiem, 15 min wstawka offtopic git ale nie cały odcinek, gdybym chciał dramat to bym, sobie tytanka włączył.
Serial fajny,ale po co w 3 części wątek Gejowski?
Niech sobie żyją ale niech tego nie pokazują bo to obrzydliwe i tyle