Test Hisense U6KQ – rodzinny najtańszy TV Mini LED na rynku poniżej 3000 zł?

Wygląd i budowa Hisense U6KQ

Materiały użyte przy produkcji bohatera testu, bez wątpienia wyróżniają Hisense U6KQ. Nic nie wskazywało by na to, że telewizor można zakupić w tak niewielkich pieniądzach. Zacznijmy więc od podstawy, która przywodzi na myśl, sporą część modeli OLED japońskiego producenta, którego nazwy raczej nie muszę tutaj przytaczać. W każdym razie, aluminiowe płozy zapewniają dużą stabilność, i trzeba by się naprawdę postarać by cokolwiek zrobić urządzeniu. Przechodząc do reszty urządzenia, raczej nie uświadczymy żadnego zaskoczenia, czy ekstrawaganckich rozwiązań, ale to dobrze. Minimalistyczna stylistyka w tym przypadku to tylko i wyłączenie plus. Ramki okalające ekran są bardzo smukłe, wręcz zlewające się całość z matrycą, tym bardziej w zaciemnionym pomieszczeniu.

Pilot dołączony do telewizora to bardzo klasyczna konstrukcja, nie jest najwygodniejszą na świecie, ale swoje zadanie spełnia. Znajdziemy na nim wszystkie klawisze oraz skróty do najważniejszych platform streamingowych.

Dostępne porty i złącza

Zestaw portów i złączy jest dość standardowy. Znajdziemy tu trzy złącza HDMI dwa porty USB (w tym jeden 3.0), wyjście optyczne, komplet tunerów telewizyjnych oraz złącze Ethernet. Warto również wspomnieć o zaślepkach, które są w zestawie. Dzięki nim zamaskujemy porty i złącza, co sprawi, że telewizor zyska jeszcze bardziej elegancki wygląd w otwartej przestrzeni. To tyle słowem wstępu, a teraz przejdźmy jednak do najważniejszej części. Zobaczmy, jak telewizor wypadł podczas naszych testów.

(10610)