Kontrast i Czerń
Zmierzony naturalny kontrast matrycy wynosi około 2 700:1 po kalibracji i 2 200:1 przed. To niezbyt duże figury. Problem w tym, że w Sony X8505C nie zaimplementowano jakichkolwiek systemów lokalnego wygaszania, które mogłyby poprawić ten wynik. W menu znajdziemy w prawdzie taką funkcję jak [Wzmocnienie Czerni] jednak jedyny rezultat jaki przynosi ona to przytłumienie ciemnych detali, by dać złudzenie lepszego kontrastu, a czerń pozostaje niezmieniona. Jest także [Zaawansowane Zwiększanie Kontrastu] i je można uznać za pewną, prymitywna formę wygaszania. W praktyce sprowadza się ono do przyciemniania matrycy i podbijania kontrastu ponad wartość 100% w scenach, w których można to zrobić bez dużej utraty detali w bielach. Ponieważ funkcja ta realizuje swoje zadanie bardzo sprawnie zalecam ustawienie jej na wartość Minimum. Wariant Pośredni oraz Maksymalny ingerują już w odwzorowanie barw, a więc robią rzeczy niepożądane.
Kłopot w tym, że nawet ze wsparciem funkcji zaaw. zwiększania kontrastu, zmierzone wartości w filmach (poniżej) są niezbyt wysokie, stąd czerń nie chce się zlewać z ramką telewizora, a obraz przy seansach nocnych nie ma tak fenomenalnej głębi i plastyczności jaką bym sobie życzył. Nie zrozumcie mnie jednak, że czerń na tym telewizorze jest słaba. Generalnie daje radę, ale mogłoby być lepiej.
Kolorem pomarańczowym został zaznaczony tak zwany wybór redakcji, czyli tryb, który moim zdaniem daje najlepsze rezultaty. Zalecam używać go nabywcom telewizora, oraz brać pod uwagę wartości zmierzone w kolumnie dotyczącej tego trybu (została ona zaakcentowana innym kolorem)
Scena
(kontrast między białym kołem, a środkiem białego okręgu) |
Opis sceny | Wynik pomiaru | |
wygaszanie: WYŁ | wygaszanie: MINIMUM | ||
Duża powierzchnia czerni bez sąsiadujących detali, przy niskim kontraście łatwo dostrzec świecenie czerni | 1 700:1 | 1 700:1 | |
Czerń otoczona z każdej strony detalami, wymagająca scena, poradzą z nią sobie jedynie najlepsze systemy wygaszania | 2 000:1 | 1 900:1 | |
Pas w filmie sąsiadujący z obrazem o średniej jasności, przy niskim kontraście wyraźnie odcina się od ramki telewizora | 3 300:1 | 3 300:1 | |
Duża powierzchnia czerni bez sąsiadujących detali, przy niskim kontraście łatwo dostrzec świecenie czerni | 3 500:1 | 3 500:1 | |
Skrawek czerni w pobliżu (ale nie bezpośrednim) złożonego obiektu geometrycznego, przy niskim kontraście widać świecenie czerni | 3 000:1 | 3 000:1 | |
Ta sama scena jednak bliżej jasnego obiektu. Spadek kontrastu w tej scenie można interpretować jako efekt halo (łuna świetlna wokół obiektu) | 3 200:1 | 3 200:1 |
Degradacja obrazu przez lokalne wygaszanie
Jak wspomniałem wcześniej funkcja poprawy czerni – [zaawansowane zwiększanie kontrastu] bazuje głównie na manipulacji kontrastem. Nieodłącznym elementem działania takiego systemu jest degradacja jaskrawych detali obrazu. Mogą one zlewać się do kupy, bądź “spłaszczać”. Poniższa tabelka przedstawia konsekwencje korzystania z danego trybu wygaszania:
Tryb funkcji wygaszania | Zdjęcie obrazu | Opis |
Wyłączone | Zdjęcie prezentuje obraz po kalibracji nie zaburzony przez manipulacje systemu lokalnego wygaszania. Do niego należy porównywać dalsze zdjęcia. | |
Minimalne | Degradacja jest bardzo niewielka i w pełni akceptowalna. Jaskrawe elementy nie zostały zlane z tłem, a jedynie minimalnie spłaszczone. |
Jak widzimy w powyższej tabelce, degradacja obrazu jest w zasadzie zerowa. Algorytm działa bardzo racjonalnie i subtelnie, stąd też może brak wyraźnej poprawy kontrastu w powyższej sekwencji pomiarowej.