Na popularyzację technologii Mini LED musieliśmy czekać kilka ładnych lat, jednak to właśnie 2021 rok będzie tym, który masowo rozpowszechni nowy typ podświetlenia w znanych od lat ekranach LCD w tym QLED. Już w 2020 roku mogliśmy spotkać pierwsze telewizory Mini LED jednak była ich zaledwie garstka. Już od kilku miesięcy przecieki sugerowały, że w tym roku zobaczymy istny wysyp telewizorów Mini LED i tak właśnie się dzieje. Nie dziwi też, że głównym prekursorem masowego wdrażania Mini LED chce być Samsung. Firma ta z roku na rok rozwija technologię LCD a ostatnie lata skupione są wokół telewizorów QLED. Po kropce kwantowej i szerokiej palecie barw czas na poważnie zabrać się za kolejny kluczowy dla obrazu element czyli kontrast i czerń. I właśnie tutaj wkracza do akcji podświetlenie Mini LED, które przykładowo w testowanym modelu QN95A oferuje aż 731 niezależnych stref podświetlenia. Jak przekłada się to na obraz w filmach? Przekonacie się o tym z naszego poniższego testu w którym dokładnie przebadaliśmy flagowy model Neo QLED 4K na 2021 rok od Samsunga. Oczywiście nie samą jakością obrazu się żyje. Telewizor ten to szczyt jeżeli chodzi o najróżniejsze funkcje dla widza chcącego m.in. komfortowo obejrzeć ulubiony film z serwisu wideo, codzienną naziemną telewizję cyfrową używając najnowszego standardu DVB-T2 czy też pograć na najnowszej generacji konsoli lub obejrzeć płynnie mecz na EURO 2020. Zresztą, można by tutaj pisać wiele jednak to dopiero wstęp. Przejdźmy najpierw do tego ile musimy zapłacić za najnowszego flagowca 4K oraz o co w ogóle chodzi w technologii Mini LED.