Dzięki uprzejmości Sony Europe ostatni tydzień miałem okazję spędzić w Londynie na bardzo ciekawym evencie prasowym zorganizowanym przez firmę Sony. Całość dotyczyła w 100% tematu Ultra HD czyli technologii 4K.
 
Muszę przyznać, że firma przygotowała się niebywale dobrze a te kilka dni uświadomiły mi jak bardzo dużo dzieje się w świecie 4K i co czeka nas w najbliższych latach. Sony ma tutaj naprawdę wiele do powiedzenia i nie sądzę by tak łatwo firma oddała pałeczkę lidera jeżeli chodzi o produkcję filmową i wsparcie technologii 4K od strony sprzętowej.
 
Najbliższe tygodnie będę dzielił się z Wami różnymi materiałami z wyprawy bo naprawdę jest o czym opowiadać a raczej pisać. Na początek zacznę od tematu, który wydaje się być naprawdę interesujący. Trzeba przyznać, że posiadacz telewizora UHD 4K nadal nie ma łatwo. Źródeł ciągle jak na lekarstwo a stowarzyszenie Blu-Ray Disc Association (BDA) nadal nie zapowiedziało stosownego nośnika mogącego udźwignąć 4K. . Jednak czy nie będzie za późno? I dlaczego?
 

 
Streaming 4K na przykładzie Netflixa na telewizorach Sony Bravia UHD 4K z dekodowaniem HEVC / H.265
 
 

 
Wszystko z powodu rosnącej popularności streamowania materiałów po sieci. Tak tak. Dzisiaj można już nie tylko przesyłać obraz HD ale żadnym problemem nie jest także materiał w rozdzielczości – bagatela – 3840 x 2160. Na specjalnie zorganizowanym pokazie przedstawiciele z Tokyo prezentowali jak Netflix radzi sobie na telewizorach Bravia z dekodowaniem HEVC / H.265.
 
Całość prezentowana była na mega ogromnym ekranie, prawdziwej perełce od Sony na ten rok w 4K. Mowa o modelu X95 w wersji 85 calowej! Telewizorze o takiej jakości, że długo zbierałem szczękę z podłogi. Wysoki kontrast, idealne równomierne podświetlenie oraz podświetlenie strefowe dawały zdumiewający efekt na sygnale 4K. Ten telewizor jest o lata świetlne przed 84″ kolosem jaki testowaliśmy w zeszłym roku. Postęp ogromny. Szczególnie jeżeli chodzi o upragnione strefowe podświetlenie na tak dużej powierzchni, które jest wręcz wymagane. Każdemu życzę by taki ekran stanął w przyszłości w jego salonie!
 

 
Wracamy zatem do streamingu 4K. Wszystkie modele telewizorów Sony 4K na 2014 rok mają sprzętową możliwość dekodowania materiału HEVC natomiast dla modeli z 2013 roku firma ogłosiła na evencie premierę specjalnej przystawki o oznaczeniu FMP-X5. Cena to około 1600zł.
 

 
No dobrze. Czas zatem przyjrzeć się jak ten streaming 4K wygląda w praktyce. Netflix to oczywiście House of Cards. Aktualnie na tapecie znajduje się drugi sezon. To idealny moment na promowanie takiego hitu właśnie w rozdzielczości UHD i z dźwiękiem DD 5.1. Poza tym dostępne są dokumenty przyrodnicze a Netflix zobowiązał się produkować wszystkie przyszłe seriale już w 4K, w tym Orange is the New Black, Hemlock Grove oraz Sense8. Breaking Bad również ma niedługo być dostępny w 4K.
 
Po naciśnięciu play na pilocie, uzyskujemy obraz SD, który szybko zamienia się w 4K. W trakcie testu obyło się bez spadku jakości, mimo połączenia poprzez WiFi.
 
Jakość obrazu jest niesamowita. Można dosłownie zobaczyć każdą zmarszczkę na twarzy. House of Cards nie jest produkcją przeładowaną wartką akcją, więc był czas na zbadanie drobnych szczegółów. Chwilami poczuć można się jak by ludzie rzeczywiście stali przed nami. Podczas najlepszych ujęć, poziom szczegółowości przewyższa Blu-ray, jednak w innych, chociażby z ruchem – trudno zauważyć różnicę. Co wydaje się oczywiste. Rozdzielczość, rozdzielczość i jeszcze raz rozdzielczość.
 
Każdy oglądający pokaz był pod wrażeniem jakości obrazu – ciężko dalej podtrzymywać stwierdzenie że usługi streamingowe oferują w dzisiejszych czasach jakość poniżej normy. Wystarczy spojrzeć na obecne kanały telewizyjne. Większość ludzi prawdopodobnie nigdy nie widziała kanału telewizyjnego w rozdzielczości Full HD 1080p – prawie każdy kanał dostajemy w wersji 1080i lubo zgrozo w SD. Netflix zasługuję na dużą pochwałę za pokonywanie kolejnych ograniczeń. Oby inni poszli za ciosem – także w Polsce!
 
Należy dodać że 85-calowy TV jest idealnie duży by cieszyć się w pełni z 4K oferowanego przez Netflix. Różnica pomiędzy 1080p a 4K była bardzo łatwo zauważalna i przede wszystkim jest bardzo istotna. Ale podobnie jest nawet na rozmiarze 55 cali. Nie ma co pisać, że przy 4K nie ma sensu kupować ekranu 55 calowego. Różnica jest duża. Szczególnie z bliższej odległości. Trochę już tego przetestowałem przez ostatni rok i wiem co piszę.
 
Netflix używa kodowania HEVC z bitrate 15,6Mb/s. Typowy Blu-ray z MPEG4 (H.264) oscyluje w granicach 20-25Mb/s (niektóre wyżej), jednak HEVC ma być dwa razy bardziej efektywny niż H.264. 15,6Mb/s  wydaje się być wystarczające dla obecnie dostępnych poprzez Netflix wideo 4K, jednak można przewidywać, że np. materiały sportowe czy kino akcji wymagać będą wyższego transferu.
 
Aby doświadczyć 4K w postaci streamingu potrzebny będzie nowy Ultra HD od Sony czy też Samsunga lub LG. Panasonic planuje dodać wsparcie jeszcze w tym roku. Ponadto wymagane jest połączenie z Internetem, minimum 16Mb/s.
 
Na koniec pytanie: Czy naprawdę potrzebujemy nowego nośnika Blu-ray dla 4K? To czekanie może wyjść tylko na złe właśnie w przypadku płyt… Obym się mylił bo co jak co ale płytę lubię postawić na półce ;p
 
Poniżej kilka zdjęć wykonanych aparatem ale i tak mam nadzieję, że chociaż trochę poczujecie jak to wygląda.
 

(360)