Na początku września tego roku, firma Sony zaprezentowała najnowsze projektory do kina domowego w postaci trzech modeli. Są to flagowy laserowy model VPL-GTZ380 i dwa pozycjonowane niżej – laserowy VPL-VW790ES i lampowy VPL-VW590ES, które wyposażono w nowy procesor X1, wykorzystujący technologię znaną do tej pory z telewizorów Bravia. Na początek postanowiliśmy przetestować w naszej redakcyjnej salce kinowej model wyposażony w lampę, który mimo, że jest najniżej pozycjonowany to jednak nadal uchodzi za bardzo zaawansowaną konstrukcję, która została wyceniona na 31999 zł co jak sami przyznacie, nie jest małą sumą. Czym się więc charakteryzuje odmłodzona konstrukcja względem swoich poprzedników? Przekonajmy się w poniższym teście.
- PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Kalkulator odległości od telewizora 4K i 8K. Jak duży kupić telewizor?
- Spektroradiometr Jeti Specbos 1211
- Kolorymetr Klein-K10A oraz Klein-K80
- Murideo Fresco Six-G (Dolby Vision)
- Murideo The SEVEN Generator HDMI 2.1 4K/120fps (Dolby Vision, Dolby Audio)
- Autorski pomiar Input Lag w 4K HDR (jako jedyni w Polsce dokonujemy takich pomiarów w 4K HDR)
- Najlepsze na rynku kable HDMI: MagicLink
Masz więc pewność, że czytasz o produkcie czy promocji, która nie jest przepisana z ulotki lub z innej strony w sieci bez jej faktycznego sprawdzenia. Jeżeli zamierzasz skorzystać z naszego tekstu, skontaktuj się z redakcją. Wszelkie prawa do informacji i zdjęć z testów HDTVPolska są zastrzeżone!
Technologia SXRD – podstawowe informacje
Wszystkie projektory marki Sony wykonane są w technologii SXRD, która jest autorską implementacją koncepcji przetwornika LCoS (liquid crystal on silicon). W tejże technologii światło nie przechodzi przez pixele, ale jest od nich odbijane, co posiada kilka bardzo istotnych zalet:
- Kontrast – technologia LCoS gwarantuje obecnie najlepszą czerń na rynku, w każdym pułapie cenowym.
- Ostrość – Bardzo niewielkie przerwy między pikselami dostarczają obraz bez widocznej „cyfrowej struktury”.
- Płynność – Czas reakcji pikseli jest wielokrotnie krótszy niż w przypadku technologii LCD, co zapewnia lepsze odwzorowanie ruchu, choć warto nadmienić, że w przypadku interpolacji do 120Hz efekty są podobne.
Na rynku istnieją zarówno projektory SXRD Full HD, jak i SXRD 4K. W przypadku tych drugich możemy mówić o jeszcze lepszym kontraście, idącym w wartości kilkunastu tysięcy do jednego bez jakiejkolwiek manipulacji przysłoną. Przetwornik ten ma rozdzielczość pełnej klatki, czyli 4096 x 2160. Gdy oglądamy typowe filmy nagrane w rozdzielczości konsumenckiej – 3840 x 2160 pasy po bokach są wyczernione i nie widać ich dzięki fantastycznej czerni przetwornika.
Jak prezentuje się nowy model?
Urządzenie ma identyczne wymiary jak poprzedni model (tj. jak VW570ES). W zasadzie to nie tylko wymiary – projektor po prostu wygląda tak samo. Bynajmniej ja nie znalazłem żadnych różnic, czy to na obudowie, czy w sekcji złączy. Przypomnijmy, że wraz z poprzednią generacją projektory stały się nieco wyższe. To przez płytę główną, która stała bardziej wydajna i potrzebowała więcej miejsca. Patrząc na urządzenie od razu widzimy, że mamy do czynienia z produktem z wysokiej półki. Jest on dosyć duży i ciężki, a centralnie osadzona soczewka o pokaźnej średnicy wzbudza podziw. Jedyne do czego można by się przyczepić to brak automatycznej zasłony obiektywu, która chroniła by go przed kurzem. Tego producent niestety nigdy nie oferował i nie zdecydował się na ten ruch także w tym roku.
Projektor można nabyć w kolorze czarnym i białym.
Wyposażenie i Złącza
Złącza sygnałowe znajdują się na lewym boku projektora. Znajdziemy tam kolejno: port Ethernet, który służy do zdalnej kalibracji obrazu, za pomocą oprogramowania Sony Projection Calibration Pro, dwa gniazda HDMI pracujące w standardzie HDMI 2.0a z HDCP 2.2, dwa porty TRIGGER, które pozwolą zautomatyzować rozwijanie ekranu, porty REMOTE, oraz IR IN służące do kontroli urządzenia, czy to za pomocą komend, czy przez extender podczerwieni, oraz gniazdo USB, które służy chyba tylko do aktualizacji oprogramowania. Gniazdo zasilania przeniesiono na tył projektora.
Pilot jest bardzo dobrze wykonany. Pewnie leży w dłoni, a gumowe przyciski z pewnością się nie będą mylić. Można go podświetlić przyciskiem u góry. Znajdziemy na nim wiele klawiszy odpowiedzialnych za poszczególne funkcje projektora. Za jego pomocą wyregulujemy także położenie i wielkość obrazu. Projektory Sony posiadają zmotoryzowany zespół optyczny, więc wszelkich regulacji możemy dokonać precyzyjnie, stojąc przy ekranie.
Testy syntetyczne
Badana cecha: | wynik: |
PRZETWORNIK OBRAZU | Sony SXRD (LCoS) |
ODŚWIEŻANIE MATRYCY (min. 120Hz zalecane do oglądania sportu) | 120Hz |
JASNOŚĆ PO KALIBRACJI (więcej – lepiej) |
|
KONTRAST ON/OFF | 15 600 : 1 |
KONTRAST ANSI | 195 : 1 |
BŁĘDY ODDANIA BARW, PO KALIBRACJI (mniej – lepiej) |
|
INPUT LAG (ważne dla graczy, mniej – lepiej) |
|
PEŁNA ROZDZIELCZOŚC KOLORU – 4:4:4 (wyraźne czcionki, po podłączeniu PC) | Tak |
OBSŁUGA 10 BITOWEGO KOLORU | Tak (w UHD) |
Instalacja projektora
Sony VW590ES wyposażony został w zmotoryzowany zespół optyczny. Oznacza to, że wszelkich regulacji położenia, wielkości i ostrości obrazu dokonujemy z pilota. Możemy więc stać blisko ekranu i oglądać zmiany w małej skali, co da nam możliwość dokonania ich z wysoką precyzją. Dodatkową zaletą projektora jest bardzo szeroki zakres możliwych regulacji. Lens shift działa w przedziale od +85% do -80% w osi pionowej i +/- 31% w poziomej. Zbliżony zakres przesunięcia soczewki w górę i w dół oznacza, że w obranym przez nas miejscu montażu, projektor będzie mógł pracować zarówno w pozycji podwieszonej (do góry nogami) jak i stojąc na półce. Przypominam jedynie, że zakres regulacji w jednej z osi zmniejsza się, gdy regulujemy go jednocześnie w drugiej. To chyba najczęściej zapominana, kluczowa w pewnych sytuacjach, informacja.
Zespół optyczny pozwala na rzut w zakresie 1,38 – 2,83 (stosunek odległości projektora od ekranu do szerokości obrazu). Oznacza to, że aby wypełnić nasz redakcyjny, 99″ ekran, możemy umieścić projektor w odległości od 3 do 6,2 metra. Jak widzimy wygoda instalacji jest wręcz fenomenalna!
Pamiętajmy jednak, że im bliżej umieścimy projektor tym większą jasność będziemy w stanie uzyskać. W przypadku Sony VW590 różnica ta wynosi około 45% jasności (tyle stracimy montując projektor w maksymalnej odległości).
Zmotoryzowany zespół optyczny posiada oczywiście pamięć położenia soczewki, a to pozwala na użycie ekranu o proporcjach filmowych 2,39:1 (CiH) i/lub 2,06:1 (CiA). Można także zamontować dwa ekrany w jednej kasecie (istnieją takie rozwiązania na rynku) i wygodnie przełączać się między nimi. Funkcjonalność taką uzyskujemy bez żadnych dodatkowych soczewek anamorficznych dzięki czemu nie jesteśmy narażeni na degradację obrazu, która jest nieodłączna skalowaniu obrazu (co jest koniecznością przy stosowaniu soczewki anamorficznej).
Jasność i głośność
Wentylacja projektora została dobrze przemyślana. W trybie pracy “Niski” jest on bardzo cichy. W wyższym trybie lampy wyraźnie słychać szum wentylatorów, ale też nie na tyle by zakłócać seans. Projektor posiada płynną regulację jasności, więc nie ma ryzyka, że będzie za jasny na zbyt małym ekranie. Jeśli chodzi zaś o jego ograniczenia jasności przy dużych ekranach, to w przypadku SDR praktycznie ich nie ma, ponieważ poradzi sobie nawet ze 160 – 170″ białej tkaniny (a nigdy nie widziałem, by ktoś montował większy do domu). Jeśli zależy nam natomiast, by było dobrze widać efekt HDR to optymalne będzie ok. 110″, chyba, że użyjemy tkaniny połyskującej (z gainem powyżej 1.0). Oczywiście możemy uruchomić HDR na dowolnie dużym ekranie, ale po przekroczeniu pewnej granicy obraz zamiast robić większe wrażenie będzie wręcz gorszy przez zbyt niską jasność.
Jakość optyki
W przeciwieństwie do poprzednich projektorów Sony, które miałem przyjemność gościć w redakcji, trzeba przyznać, że VW590 miał bardzo przyzwoitą ostrość zarówno na środku jak i na brzegach ekranu. Trzeba przyznać, że to postęp, lub po prostu dobry egzemplarz, bo na papierze obiektyw jest taki sam.
Nieco gorzej tym razem było jednak z utrzymywaniem odpowiednich proporcji. Obraz nie pasował do ekranu o prawie 1 cm w najbardziej problematycznym brzegu. Oczywiście mając ekran z ciemnym wykończeniem możemy zgubić tę niedoskonałość, ale trzeba wspomnieć, że była ona większa niż z reguły.
Ustawienia obrazu
- Pamięć kalibr. -> Referencyjne
- Motionflow -> Płynny Niski
- Ostrość -> 0
- Ustawienia eksperckie -> MPEG NR -> Wyłączony
- Ustawienia eksperckie -> NR -> Wyłączony
Reprodukcja kolorów
Sony VW590 posiada wbudowany sensor, który pozwala dokonać tzw. autokalibracji urządzenia. Polega ona na odczytaniu wartości barw podstawowych z matryc projektora i dokonaniu odpowiednich ustawie w elektronice. Nie będziemy oceniać więc fabrycznego stanu, ale stan po takiej autokalibracji, ponieważ każdy może jej dokonać jednym przyciskiem w menu. Sama metoda ma jednak swoje ograniczenia. Przede wszystkim:
- Nie uwzględnia warunków pomieszczenia
- Nie uwzględnia wpływu ekranu na obraz
- Nie reguluje krzywej gamma
- Nie uwzględnia wpływu źródeł obrazu, oraz urządzeń peryferyjnych
- Nie zapewnia wysokiej precyzji pomiaru
Zobaczmy teraz jakie są rezultaty:
Po autokalibracji
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 2,3 | maksymalna | 6,0 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 2,5 | maksymalna | 6,3 |
Średnia deltaE palety szarości | 4,1 | maksymalna | 6,7 |
Autokalibracja nie zrobiła jakiejś szczególnie dobrej roboty na naszym VW590 pomimo, że dwukrotnie podjęliśmy próbę jej przeprowadzenia. W charakterystyce gamma powstał wyraźny garb, który w najciemniejszych szarościach uwypuklał detale, zaś w średnich tonach przyciemniał. Biel była nieznacznie zaróżowiona, ale w różnym stopniu (zależnie od jaskrawości szarości). To ciekawe, że poprzedni model (VW570) cechował się lepszym oddaniem barw po autokalibacji.
Po profesjonalnej kalibracji
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 0,7 | maksymalna | 1,7 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 0,6 | maksymalna | 1,2 |
Średnia deltaE palety szarości | 0,8 | maksymalna | 2,2 |
Fachowa kalibracja projektora Sony VW590ES jest procesem bardzo czasochłonnym, jednak przynoszącym bardzo owocne rezultaty. Sam projektor posiada zaawansowane parametry regulacyjne z poziomu menu ekranowego. Należą do nich na przykład dwu punktowy balans bieli, czy zarządzanie paletą barw. To jednak nie wszystko. Istnieje możliwość użycia specjalnej aplikacji dla prfesjonalistów (Projector Calibration Pro), która komunikuje się z projektorem przez protokół sieciowy i pozwala na strojenie parametrów nie dostępnych dla zwykłego użytkownika. To rewelacyjne rozwiązanie pozwala właśnie naprostować charakterystykę gamma. Za jego pomocą możemy stroić krzywą aż w 64 punktach! Na tym się jednak nie kończą możliwości. Możemy także utworzyć określoną przez siebie przestrzeń barwną (gamut), którego wierzchołki będą się niemal idealnie mapować z punktami wzorcowymi.
Po takiej regulacji, projektor staje się niemalże przezroczystym elementem systemu wideo. Co to oznacza? Mniej więcej tyle, że odwzorowuje on prawdziwy wygląd obrazu wideo prawie bez przekłamań. Najmniejsze odstępstwa od normy pozostały jedynie na wierzchołkach gamutu, tj. w rejonach najbardziej nasyconych barw, co w praktyce nie ma znaczenia dla użytkownika domowego. Cóż z tego, że najbardziej nasycona barwa będzie nasycona jeszcze trochę bardziej? Niewielkie ma to znaczenia. Grunt, że kolory “codzienne” np. z palety “color checker” oddawane są poprawnie.
Więcej informacji zaczerpnąć można w: Czym jest PROFESJONALNA kalibracja telewizora/projektora
oraz w temacie: Wielki test kalibracji
Skalowanie SD, obróbka cyfrowa
Już podczas premiery nowych projektorów, firma Sony pochwaliła się, że po raz kolejny dokonała optymalizacji procesora odpowiedzialnego za obróbkę cyfrową obrazu, czyli całego systemu Reality Creation.W tym roku nazywa się on X1 i znany jest z telewizorów japońskiego producenta.
W samym projektorze skalowanie obrazu przebiega sprawnie i nie zostały zastosowane jakiekolwiek niewyłączalne funkcje wpływające na naturalne odwzorowanie obrazu. Bardzo ciekawa funkcja, która pozwala wyostrzać obraz, bez znacznego efektu ziarnistości, nosi nazwę “Rozdzielczość”. Działanie systemu nie jest podobne do klasycznego suwaka ostrości, którego regulacja skutkuje zazwyczaj tworzeniem się sztucznych konturów wokół krawędzi. Tutaj konkury są minimalne, a kontrast lokalny wokół drobnych detali obrazu subtelnie podniesiony. Daje to wrażenie większej szczegółowości obrazu.
W menu pojawiła się też nowa opcja – “Optym. gł. ostr.”. Jest to funkcja aplikująca powyższy filtr tylko na brzegach ekranu. Ma to na celu skompensować naturalny spadek ostrości w tych miejscach. Ma jednak tę wadę, że działa bardzo intensywnie i w mojej oceni czyni obraz sztucznym. Osobiście funkcję wyłączyłem. Może dlatego, że otrzymany egzemplarz projektora miał bardzo przyzwoitą ostrość także na brzegach.
W VW590ES dostępna jest także funkcja “Płynne przejścia”. Doskonale wygładza ona niepłynne przejścia tonalne jakie można regularnie spotkać w filmach, szczególnie w pobliżu czerni. Na projektorze mankament ten jest tym bardziej widoczny i chyba każdy z nas wie jak wyglądają odcinające się wyraźnie od siebie odcienie. Na VW590ES ich nie uświadczymy jeśli tylko skorzystamy z omawianego dobrodziejstwa!
Powyższa funkcja ma jednak też słabsze strony – w VW590 nawet w najniższym trybie działania potrafi rozmyć drobne detale obrazu. Coś za coś.
Zwracam też uwagę, że skalowanie nie jest procesem podnoszącym jakość obrazu i materiał HD czy nawet SD generalnie wygląda bardzo podobnie czy to na wyświetlaczu Ultra HD, czy na Full HD. Dopiero treść natywna o wysokiej rozdzielczości pozwala odczuć wyraźną różnicę, jednak pod warunkiem, że widz znajduje się w odpowiedniej odległości od ekranu. Można ją wyliczyć z kalkulatora odległości.
W projektorze są jeszcze inne funkcje dokonujące innych ingerencji, ale akurat te sugerowałbym wyłączyć kompletnie, by nie stosować obróbki, która pogarsza jakość obrazu zamiast ją polepszać. Jak konkretnie nazywają się funkcje, które należy wyłączyć opisałem we wstępie.
Kontrast i czerń
Jak już wspomniałem we wstępie, jedną za największych zalet przetwornika obrazu SXRD (bazującego na LCoS), który znalazł zastosowanie w Sony VW570, jest właśnie czerń. Dużo lepsza niż w projektorach wykorzystujących technologię 3 LCD lub DLP. Projektory LCoS zapewniają obecnie najlepszą czerń bez względu na półkę cenową urządzeń (nawet pięciokrotnie droższy Sim2 odpadnie w przedbiegach). Konkurenci są tylko dwaj – JVC, który także stosuje technologię LCoS, oraz Epson z odbiciowymi przetwornikami LCoQ stosowanymi w laserowych projektorach tej firmy. Wróćmy jednak do VW570ES i sprawdźmy jak radzi sobie w procedurze testowej:
Scena (kontrast między białym kołem, a środkiem białego okręgu) |
Opis sceny | Wynik pomiaru | Scena (kontrast między białym kołem, a środkiem białego okręgu) |
Opis sceny | Wynik pomiaru |
On/off zdolność projektora do wyświetlania naprzemiennie czerni i bieli | 15 600:1 | On/off + dynamiczna przysłona zdolność projektora do wyświetlania naprzemiennie czerni i bieli wraz ze wspomaganiem dynamicznej przysłony, która przyciemna czarny obraz | 158 000:1 | ||
Kontrast ANSI obrazujący zdolność do wyświetlania czerni w bezpośrednim sąsiedztwie jasnych elementów | 195:1 | Kontrast APL 50% Czerń w po środku ekranu przy otoczeniu bielą o powierzchni 50% ekranu | 198:1 | ||
Kontrast APL 65% Czerń w po środku ekranu przy otoczeniu bielą o powierzchni 35% ekranu | 310:1 | Kontrast APL 80% Czerń w po środku ekranu przy otoczeniu bielą o powierzchni 20% ekranu | 580:1 | ||
Kontrast APL 90% Czerń w po środku ekranu przy otoczeniu bielą o powierzchni 10% ekranu | 1 180:1 |
Czerń jaką oferuje VW590 jest fenomenalna! Obraz ma pożądaną głębię i plastyczność. Dowolny projektor LCD 4K, czy DLP 4K (włącznie z drogimi laserowymi modelami) zostanie wręcz zdeklasowany przez czerń oferowaną przez Sony VW590. Subiektywnie, w zaadaptowanej redakcji, czerń momentami można by porównać do takiej oferowanej przez telewizor. Zaciera się więc przekonanie o pewnych kinowych niedoskonałościach. Cieszymy się magią filmu i głębokiej czerni, której wielu z nas nie zwykło widzieć na projektorze.
Kontrast ANSI nie różni się bardzo mocno od tego mierzonego na innych projektorach, ponieważ przy tej sekwencji testowej biel przeplata się wręcz z czernią. To tylko potwierdza jak ważne jest przystosowanie ścian. Generalnie można więc uogólnić, że w ciemnych scenach filmowych jakość projektora ma największy wpływ na czerń, zaś w mieszanych, główną role odgrywa otoczenie. W przypadku tak dużego potencjału jaki ma VW590ES ważne jest więc dopracowanie też tego drugiego.
Jednolitość obrazu
W naszym pomieszczeniu testowym obiektyw projektora znajduje się około 3,8 metra od ekranu. To w przypadku Sony jest dokładna połowa zakresu zoomu obiektywu, a zatem wyważony kompromis pomiędzy jasnością a zniekształceniami obrazu (przypominam, że te cechy zależą m.in. od ustawienia zoomu). Typowo dla projektorów bazujących na technologii LCoS, VW590ES, zapewnia w miarę jednolity odcień bieli. W tej materii nie można było mieć chyba żadnych zastrzeżeń do projektora. Rozkład jasności wypada typowo, jak na projektor ustawiony na połowę możliwości optyki. Pomiarowy rozkład jasności:
-13% | -12% | -10% | -13% | -18% |
-13% | -9% | -4% | -1% | -11% |
-10% | -7% | ref. | -4% | -13% |
-13% | -6% | -1% | -5% | -14% |
-18% | -10% | -6% | -12% | -19% |
Obsługa Ultra HD / 4K
Sony VW590ES posiada pełnoprawne porty HDMI 2.0a (18Gbps), dzięki czemu jest w stanie przyjąć treść Ultra HD w dowolnym formacie. Producent niestety nie zdecydował się na implementację najnowszego złącza HDMI 2.1, co jest trochę rozczarowujące. Na rynku mamy przecież już konsole PS5, oraz Xbox Series X, które korzystają z dobrodziejstw HDMI 2.1, a ich próżno szukać w VW590.
Cecha: | Wynik: |
CERTYFIKAT UHD PREMIUM | n.d. |
POKRYCIE SZEROKIEJ PALETY BARW (DCI / Rec 2020) | 89% / 66% |
OBSŁUGA ROZDZIELCZOŚCI 2160p60 RGB PRZEZ HDMI | TAK |
FORMATY PREMIUM HDR (Dolby Vision / HDR10+) | n.d. |
MOŻLIWOŚĆ WYKONANIA OSOBNEJ KALIBRACJI DO UHD | Pełna |
Projektor sam wykrywa odpowiedni format treści (SDR / HDR) i dokonuje pewnych ustawień. Suwak “kontast” dostaje chociażby przedrostem “HDR” i można za jego pomocą decydować czy chcemy widzieć więcej przejść tonalnych, czy może mieć jednak wyższą jasność.
Rozdzielczość 4K
Natywny przetwornik 4K jest w stanie wygenerować bardzo wysoką rozdzielczość, co widać ewidentnie jeśli skonfrontujemy przybliżone zdjęcie obrazu z projektora do oryginalnego pliku testowego.
Oczywiście na tym polu jest cały czas potencjał do poprawy, bowiem uzyskana rozdzielczość jest ściśle zależna od użytego obiektywu. Jak już wspominałem wcześniej, brzegi obrazu są lekko rozmyte na testowanym projektorze i tam efekt nie jest już tak spektakularny. Uzysk z rozdzielczości widać, ale nie wyróżnia się ona jakoś szczególnie ponad projektory wykorzystujące tzw. interpolację do 4K za pomocą przesuwu pikseli.
Jakość efektu HDR
Osobiście uważam więc, że w zależności od naszego ekranu trzeba by utrzymać ten stosunek na poziomie od 2:1 (niewielkie ekrany kinowe w dużych pomieszczeniach) do 5:1 (duże ekrany, mała odległość). Za stałą przy naszych testach uznajemy 3,5:1 i względem takiego dzielnika jasności dokonywany jest pomiar.
Wyższą dynamikę obrazu możemy odczuć wyraźnie, szczególnie gdy była możliwość porównania do tego samego filmu w SDR. Tutaj efekt zależy głównie od jasności projektora, a VW590ES ma dosyć dużą moc świetlną i na naszym 99″ ekranie daje wyraźnie odczuć efekt. Sony VW590ES posiada także wsparcie dla technologii HDR w formacie HLG, występującym w telewizji (satelitarnej i naziemnej), co jest konieczne do odtwarzania satelitarnych kanałów HDR (np. Canal+ 4K Ultra HD). Podobnie jak w przypadku HDR10 nie ma jednak ścisłych norm dla projektora, więc ciężko wypowiedzieć się na ile efekt jest zgodny z pierwowzorem, niemniej obraz z dekodera nc+ wyglądał bardzo dobrze w ujęciu subiektywnym. Podobnie jak pliki testowe nagrane z satelity Hotbird które posiadam. Projektor posiada też tryb “Odniesienie HDR”, który zapewnia lepszą precyzję oddania świateł, kosztem wcześniejszej utraty przejść tonalnych. Raczej nie polecam go stosować.
Nowością w VW590 jest funkcja dynamicznego mapowania tonów, która występuje pod nazwą “Dyn. wmac. HDR”. By działała musi być włączona także funkcja dynamicznej przysłony. W swym założeniu ma ona podbijać jasność poszczególnych scen w HDR, oraz odzyskiwać detale z w bardzo jaskrawych światłach, jak na poniższej infografice producenta.
A jak to działa w praktyce? Po długich testach moje uczucia są mieszane. Zacznijmy może od walorów, które są niezaprzeczalnie pozytywne. W bardzo jaskrawych scenach funkcja potrafi odzyskać dużo detali w jaskrawych światłach (normalnie – np. na VW570 – byłyby one utracone ponieważ są zbyt jaskrawe dla projektora):
Często jednak, w ciemnych scenach (o niskim APL) efekt jest zupełnie odwrotny – funkcja podbija jasność obrazu (co wychodzi na plus), jednak ze skutkiem utraty przejść tonalnych w najjaskrawszych elementach:
Często możemy zaobserwować też nadmierny wzrost nasycenia, choć to nie jest szczególny problem. Tu jednak również tracimy trochę detali w bieli:
Największym jednak mankamentem jest wyraźne migotanie obrazu, gdy funkcja jest włączona i gdy “dużo się dzieje”. Problemy tego typu dało się zaobserwować na przykład na ujęciu jaskrawego nieba na którym poruszały się chmury (np. w filmie The Martian). Widać, że algorytm działał zbyt gwałtownie. Zabrakło tutaj pewnego opóźnienia i wygładzenia ingerencji, tak jak na przykład w telewizorach tegoż producenta.
Na koniec wspomnieć trzeba o nie najlepszej gradacji w zetknięciu z materiałem w formacie HDR. Widoczne przejścia tonalne są mankamentem w projektorach Sony już od dłuższego czasu. W prawdzie funkcja “Płynnych Przejść” jest tu w stanie wiele poprawić, jednak ma ona swoją cenę, o czym napisałem we wcześniejszych akapitach. Przy wyłączonej funkcji, sceny prezentowały się na przykład tak:
Odwzorowanie obrazu z szeroką paletą barw (Rec 2020/DCI)
Fabryczny tryb Referencyjny
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 7,4 | maksymalna | 10,3 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 4,9 | maksymalna | 7,1 |
Średnia deltaE palety szarości | 4,0 | maksymalna | 10,7 |
Po wstępnej kalibracji widzimy, że można uzyskać niezły kształt charakterystyki jasności, ale w czerniach czai się problem – najciemniejsze szarości są wyraźnie uwydatnione. Zmniejsza to kontrastowość i pogarsza gradację w tych partiach obrazu. Pod tym względem inne projektory Sony, które mieliśmy okazję testować działały bardziej racjonalnie. Mógłbym zrzucić to na ten konkretny egzemplarz projektora, jednak podobne cechy da się zauważyć w najnowszym firmware np. VW760. Użytkownicy są z reguły rozczarowani, bo obraz raz, że ma mniejszą kontrastowość w HDR, a dwa ma uwypuklone artefakty kompresji, których jest najwięcej w okolicach czerni. To samo widziałem na VW590. Nie żeby jakoś wykluczało to projektor z użycia, ale jest widoczną wadą. Odbija się ona też na nasyceniu koloru, które jest trochę zaniżone.
Mimo opisanych wad trzeba jednak pamiętać, że seans 4K HDR to wciąż uczta dla oka, która jest o lata świetlne ponad tą oferowaną przez tanie projektory DLP 4K lub 3 LCD (za wyjątkiem flagowych Epsonów, które też mogą stawać w szranki).
Odwzorowanie ruchu
Sony VW590ES współpracuje poprawnie z dowolnym klatkażem (24p, 50p i 60p), w którym nagrywane są filmy. Oznacza to, że klatki obrazu są wyświetlane z równymi odstępami czasu, a więc nie są wprowadzane jakiekolwiek zaburzenia płynności w postaci mikroprzycięć. Technologia LCoS na której bazują przetworniki Sony SXRD ma bardzo krótki czas reakcji, który jest de facto nie powoduje smużenia sam w sobie. Podobnie jednak jak projektory, czy telewizory LCD lub OLED bazuje on na zasadzie działania sample-and-hold, która sama z siebie wywołuje smużenie ruchomego obrazu. Sposobem na poprawę ostrości ruchu (np. przy transmisjach sportowych), oraz płynności (w filmach) jest system Motionflow. Ma on trzy ustawienia, co oznacza zredukowanie możliwości wyborów w stosunku do poprzednich modeli – i bardzo dobrze, bo nie wnosiły one nic istotnego, a jedynie wprowadzały zamieszanie.
Sony VW590ES radzi sobie z odwzorowaniem ruchu bardzo dobrze, jak widzimy w powyższej procedurze testowej. Zalecanym ustawieniem Motionflow jest Płynne niskie, lub Płynne wysokie. Ponownie powtórzę istotną informację, że projektor radzi sobie także z sygnałem 4K!
Technologia 3D
Do projektora możemy dokupić wygodne i lekkie okulary 3D. Transmiter radiowy został wbudowany w projektor. Jeżeli chodzi o jakość obrazu to jest bardzo podobna do innych projektorów Sony. Obraz nie jest bardzo jasny, ale w wysokim trybie lampy zdecydowanie cieszy oko, szczególnie przy dobrych filmach z ciekawymi efektami. Crosstalk nie należy do zbyt uciążliwych. Projektor trzeba też bezwzględnie skalibrować gdyż tryb 3D prezentuje kolory znacznie odbiegające od tego co możemy zobaczyć w całkiem dobrych trybach fabrycznych projektora.
Granie na konsoli i PC
Input lag
Rodzaj sygnału | Opis | Ustawienia projektora | Wynik |
[GRY] 1080p | Lag przy konsolach obecnej generacji (PlayStation 4/5, Xbox One/X/S, Nintendo Switch) pracujących w rozdzielczości Full HD | “Redukcja opóźnienia: WŁ” | 35 ms |
[GRY] 1080p + HDR | Lag przy konsoli PlayStation 4, pracującej w rozdzielczości 1080p z szeroką paletą barw i HDR | “Redukcja opóźnienia: WŁ” | n.d. |
[PC] 4K / 1080p @ 4:4:4 | Lag przy natywnej rozdzielczości np. z komputera i chęci uzyskania chromy 4:4:4 (wyraźne kolorowe czcionki) | “Redukcja opóźnienia: WŁ” | 29 ms |
[GRY] 4K | Lag przy odświeżonych wersjach konsol obecnej generacji (Xbox One S, PlayStation 4 Pro) pracujących w 4K bez HDR | “Redukcja opóźnienia: WŁ” | 29 ms |
[GRY] 4K + HDR | Lag przy odświeżonych wersjach konsol obecnej generacji (Xbox One X/S/Series, PlayStation 4 Pro/5) pracujących w 4K z szeroką paletą barw i HDR | “Redukcja opóźnienia: WYŁ” | 29 ms |
[FILM] 4K / 1080p + upłynniacz | Lag w natywnej rozdzielczości, przy działającym upłynniaczu z interpolacją klatek | dowolny tryb | 122 ms |
Sony VW590 nadal nie obsługuje sygnału HDR w rozdzielczości 1080p, co wskazuje na to, że nigdy takie wsparcie się nie pojawi. Format ten jest (był?) powszechny pośród posiadaczy zwykłej wersji konsoli PS4. Obecnie raczej jest bez znaczenia, ponieważ większość osób korzysta z konsol takich jak PS4 Pro czy Xbox One X, które generują sygnał 4K.
Sęk w tym, że na rynek weszło już PS5, oraz Xbox Series X/S, które obsługują także formaty takie jak 4K@120Hz, a tego na projektorze nie uświadczymy z powodu braku HDMI 2.1.
Rodzaj funkcji |
Opis | Dostępność |
VRR-HDMI |
Zmienna częstotliwość odświeżania, dostępna w wybranych grach na konsolach. | NIE |
VRR AMD FreeSync 2 |
Zmienna częstotliwość odświeżania, dostępna we współpracy z kompatybilnym urządzeniami (np. PC AMD) | NIE |
VRR NVIDIA G-Sync |
Zmienna częstotliwość odświeżania, dostępna we współpracy z kompatybilnym urządzeniami (np. PC NVIDIA) | NIE |
ALLM |
Auto Low Latency Mode – funkcja, która pozwala telewizorowi automatycznie przełączyć się w tryb „Gra” z niskim opóźnieniem. Xbox One S oraz One X obsługuję ALLM. PlayStation 4 oraz PlayStation 4 Pro nie. | NIE |
4K 120Hz |
Obsługa formatu 4K w 120Hz (wymaga HDMI 2.1 z pełną przepustowością) | NIE |
1080p 120Hz |
Obsługa formatu Full HD 1080p w 120Hz | NIE |
QFT (szybka transmisja ramek) | Funkcja pozwalająca zmniejszyć input lag o dodatkowe 0 – 16ms. Polega na enkapsulacji ramek obrazu w sygnale o wyższym odświeżaniu, co zmniejsza czas przesyłu. Obecnie (bez QFT) najniższy możliwy lag na środku matrycy wynosi 8ms. |
Input lag w prawdzie jest niski, więc nie ma problemu by grać w bardziej okrojonych formatach.
Trzeba jednak jasno napisać: rozgrywka na tak dużym ekranie projektora wciąga dużo bardziej niż na przykład na telewizorze, więc efekt jest świetny. Wrażenia są naprawdę niesamowite a sama jakość obrazu tylko je potęguje. Mamy jednak nadzieję, że w kolejnej generacji projektorów, Sony spojrzy łaskawiej w stronę hardcore’owych graczy i zaimplementuje takie elementy jak VRR, ALLM czy 4K@120FPS.
Podsumowanie i ocena
Sony VPL-VW590ES to wysokiej klasy projektor, który oferuje trzy rzeczy jakich powinno oczekiwać się w high-endzie: świetnej czerni (kontrast natywny 15 600:1), referencyjnego oddania barw (szczególnie po kalibracji), oraz bardzo dobrej płynności i ostrości obrazu (120Hz przetwornik). Urządzenie zapewnia także wysoką jasność lampy, oraz bardzo dobry obiektyw. Nie tylko umożliwia on elastyczną instalację, ale także zapewnia wysoką ostrość na całej powierzchni ekranu. Na plus można zapisać także niski input lag (ważne dla graczy).
Po teście ciężko pozbyć się jednak wrażenia niedosytu, oraz uczucia stagnacji dla kogoś kto ma doświadczenie z projektorami poprzedniej generacji. Wszystkie pozytywne cechy, opisane przed chwilą, można było przypisać także do poprzedniego modelu (VPL-VW570). Jednocześnie dwie główne zmiany, którymi cechuje się nowy model – dynamiczny HDR, oraz usprawniony system x-reality pozostawiają trochę do życzenia i nie każdemu mogą przypaść do gustu. W 2021 roku także obecność portu HDMI 2.1 nie jest niczym ekskluzywnym – jest to właściwie rzecz podstawowa do konsol najnowszej generacji jak PlayStation 5. Można oczywiście zasłaniać się, że konkurencja też nie oferuje jeszcze takiego portu, ale projektory Sony powinny wyznaczać standardy. Tu zaś producent spoczął na laurach. Spodziewam się jednak, że dopiero 2021 rok przyniesie tzw. wysyp produktów właśnie z portem HDMI 2.1.
By podsumowanie nie brzmiało zbyt krytycznie, napiszę raz jeszcze – VPL-VW590 to naprawdę dobry projektor, tak jak i jego poprzednik (VW570). Dla kogoś kto planuje budować salę kinową będzie to doskonały wybór a jakość obrazu w filmach go oczaruje a pewnie i bardzo często – najzwyczajniej w świecie powali na kolana chyba, że ma ogromne doświadczenie w tym temacie. Jednak w takim wypadku, sugerowałbym kierować swoje kroki w stronę wyższych modeli japońskiego producenta, które będziemy niedługo testować na portalu (np. VPL-VW790ES). Posiadacze poprzedniego modelu, który kosztował ich rok temu bardzo dużo, mogą jednak spać spokojnie i czekać na kolejną generację.
Plusy:
- Głęboka czerń, wysoki kontrast
- Wzorcowe oddanie kolorów po kalibracji i bardzo dobre przed
- Rewelacyjne wsparcie dla technologii HDR i poszerzonej palety barw
- Natywna rozdzielczość 4K (4096x2160p)
- Funkcja Motionflow aktywna przy sygnale 4K
- Cicha praca (bardzo dobry do kina domowego)
- Obsługa technologii 3D
- Dobra jednorodność obrazu
- Bardzo niski input lag – świetny wybór dla graczy
- Spora elastyczność w instalacji projektora – (zoom, lens shift)
- Usprawniona technologia Reality Creation
- Funkcja smooth gradation znacznie poprawiająca jakość przejść tonalnych
- Bardzo dobra ostrość ruchomego obrazu (120Hz)
- Funkcja podnosząca ostrość na brzegach obrazu
- Funkcja dynamicznego HDR podnosząca jasność obrazu
Minusy:
- Brak realnego postępu w stosunku do poprzednika, np. portu HDMI 2.1 lub funkcji pochodzących z tej specyfikacji
- Wciąż niuanse w kwestii gradacją w HDR
- Nieco gorsze odwzorowanie kolorów w trybie HDR
Cena: Sony VPL-VW590ES 37 190zł
Sprzęt do testów dostarczyła firma Sony
Przeczytaj artykuł odnośnie ocen oraz wyróżnień na HDTVPolska.com:
(8621)