Jak długo hitowe gry będą trafiać na PlayStation 4? W tym roku będziecie już musieli przejść na nową generację konsol!
Premiera PlayStation 5 nie należała do najbardziej spektakularnych. Pandemia sprawiła, że do dziś wielu graczy nie może zakupić swojego egzemplarza lub po prostu się z tym wstrzymuje z uwagi na wysokie ceny. Wciąż bardzo mało jest gier na wyłączność dla nowej generacji. Rodzi się zatem pytanie: ile jeszcze lat będziemy grali w najnowsze tytuły na PS4? Znany analityk uważa, że Sony będzie udostępniać hity posiadaczom starszych konsol do 2023 roku.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Kolejny wielki hit w Xbox Game Pass! Niespodziewanie zapowiedziano premierę wyczekiwanej przez wielu gry – już za tydzień na start za darmo dla abonentów!
Hitowe gry od Sony na PS4 do 2023 roku? Później trzeba już będzie kupić PlayStation 5
Koronawirus mocno pokrzyżował plany Japończyków. Wprawdzie PlayStation 5 i tak sprzedaje się jak szalone, ale zupełnie nie tak wyobrażano sobie ten proces. Od czasu premiery w listopadzie ubiegłego roku, konsola jest dostępna tylko od czasu do czasu, wyłącznie online i do tego w drogich zestawach. Sony pochwaliło się jakiś czas temu, że w domach ma ją już 10 milionów graczy, co jest rekordem. Niewątpliwie jednak plany były znacznie ambitniejsze.
Pandemiczny zator na rynku elektroniki spowodował, że opóźniają się zapowiedzi i debiuty gier produkowanych wyłącznie z myślą o PS5. 10 miesięcy po premierze najpopularniejszej konsoli świata takie tytuły można policzyć na palcach jednej ręki. Z pozycji należących do Sony, bo o nich tak naprawdę mowa, wymienić możemy tylko Returnal, Ratchet & Clank: Rift Apart i Demon’s Souls. Wciąż nie wydano chociażby wyczekiwanego od bardzo dawna Gran Turismo 7.
To sprawia, że nadal dużo dobrego otrzymują gracze bawiący się na poprzedniej generacji: PlayStation 4. Wszystkie najnowsze gry Sony – poza wymienionymi wyżej – wciąż trafiają na tę platformę i to nie powinno się zmienić jeszcze długo. GT 7 oraz takie szykowane produkcje jak Horizon Forbidden West czy God of War Ragnarok nadal będą łączyły obie generacje. Jak długo utrzyma się taki porządek?
Własną prognozę przedstawił znany analityk firmy Wedbush Securities, Michael Prachter. Specjalizuje się on w branży gier wideo. Stwierdził, że Sony będzie wydawało najnowsze, duże tytuły na starszą generację jeszcze do 2023 roku. Powód jest jego zdaniem prosty: Japończyków zwyczajnie nie stać na pełne poświęcenie się PS5, kiedy ta konsola wciąż znajduje się w rękach niewystarczającej liczby graczy. Z tego powodu gry AAA, które powinny być w normalnej sytuacji exclusive’ami dla “piątki”, wciąż będą lądować również na “czwórce”.
Prachter utrzymuje, że PS4 będzie otrzymywało nowości przez 10 lat, co wskazuje, że wsparcie zacznie wygasać właśnie za 2 lata. Do tego czasu sytuacja na rynku elektroniki powinna się wyprostować, co pozwoli także Sony na dotarcie z nową generacją we wszystkie zamierzone regiony. Już teraz producent szykuje się do ofensywy – udało mu się zabezpieczyć potężną liczbę półprzewodników, dzięki który wyprodukowanych zostanie bardzo dużo najnowszych konsol.
Źródło: https://www.ppe.pl/news/160183/ps4-bedzie-otrzymywac-gry-sony-do-2023-roku-japonczycy-nie-moga-zignorowac-playstation-4.html
Więcej na temat konsol i gier:
- Kolejny przełom w grach? Drugi dysk SSD w PlayStation 5 skraca czasy ładowania w grach! Zaskakujące wyniki analizy
- PlayStation 5 wkrótce w regularnej sprzedaży w sklepach i w niższych cenach? Sony zgarnęło miliony półprzewodników! Teraz wystarczy dla każdego?
- Konsole Xbox wkrótce dostaną nowy tryb! Wieczorem i w nocy rozgrywka będzie znacznie lepsza – co się zmieni?
- PlayStation Plus masowo traci graczy – nie uwierzycie ilu subskrybentów odeszło! Xbox Game Pass zwycięzcą wielkiej batalii?
- Wielka gra udostępniona za darmo na wszystkich platformach! Na Xbox dodatkowe dwa tytuły do sprawdzenia – darmowe granie tylko przez weekend!
- Wreszcie wielki hit zupełnie za darmo w Epic Games Store! Grę można pobierać tylko przez kilka dni. Co jeszcze w bezpłatnej ofercie na PC?
Przez pandemię to ten stan potrwa dłużej niż dwa lata.