“The Office PL”, sezon 3 – recenzja. Liczymy na jeszcze więcej!
Raczej mało kto dopuszczał myśl, że polskie “The Office” poradzi sobie tak dobrze. Po premierowym sezonie powstanie kolejnych wydawało się formalnością, ale nie takie pewniaki były anulowane przez stacje tv i platformy. Tymczasem “The Office PL” wraca z 3. sezonem i to jest znakomita wiadomość z wielu powodów.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Netflix: ten film podbija teraz Polskę. Zupełna nowość na szczycie rankingu TOP 10!
Serial “The Office PL” – 3 sezon. Recenzja hitu dostępnego w CANAL+ online!
Zagraniczne formaty cieszą się w Polsce ogromną popularnością. Nawet te produkcje, których byście nie podejrzewali o takie korzenie, są bardzo często tworzone z wykorzystaniem zakupionej licencji. Jednym z najlepszych przykładów tego, jak lokalna wersja może różnić się od pierwowzoru, ale dzięki właściwemu podejściu bardzo szybko zdobywa uznanie widzów, to “Miodowe lata”, które po latach wciąż cieszą się sporą popularnością i uznaniem. To zdecydowanie jeden z najlepszych polskich sitcomów i choć wydaje się totalnie zanurzony w polskiej rzeczywistości i humorze, to jednak powstawał na bazie amerykańskiej produkcji z lat 50. pt. “The Honeymooners”.
Czy o “The Office PL” będziemy za kilka-kilkanaście lat mówić w ten sam sposób? Specyfika serialu nie pozwala chyba stać się tak uniwersalnym tytułem, ale pod wieloma względami polska odsłona “Biura” radzi sobie nadal świetnie. Twórcy regularnie poruszają tematy, które są omijane szerokim łukiem przez większość filmów i seriali, a także media, ale robią to w sposób, który dobitnie pokazuje różne poglądy i opinie. Nie musimy zgadzać się z niektórymi bohaterami, ale zawsze jest jasne, kto posiada inne zdanie, więc znalezienie sojusznika wśród postaci jest łatwe.
Nowy sezon to oprócz nowych historii także nowe postacie. Pierwszy odcinek 3. serii zmusza nas do (tymczasowego?) pożegnania się z jednym z bohaterów, w którego miejsce dość szybko wprowadzony jest Mateusz Król grający Tomka. Zdecydowano się też na rozszerzenie obsady o Kasie, w którą wciela się Małgorzata Gorol. Nietrudno dostrzec w niej odpowiedniczkę Toby’ego Flendersona, za którym nie przepadał Michael.
Tutaj brak sympatii jest również łatwo wyczuwalny, stanowiska się zgadzają, a po kilku odcinkach trudno nie zorientować się, że takiej przeciwwagi dla Michała Polca (Piotr Polak) brakowało od samego początku. Kasia to ktoś, kto przytaknie Michałowi, nawet jeśli nie ma on racji, ale zrobi to w celu rozładowania napięcia, załatwienia konkretnego tematu lub posunięcia spraw do przodu. Naprawdę świetnie wkomponowała się w cały zespół. Rola Tomka w biurze jest nieco inna, niż brakującej postaci i raczej nie będzie miejsca dla nich obydwu, ale wykreowany przez Mateusza Króla bohater także wypełnia pewne luki, które istniały w dotychczasowych odcinkach.
Realizacyjnie nowe odcinki polskiego “The Office” nie odbiegają od tego, co oglądaliśmy do tej pory. Styl serialu jest zachowany i właściwe wykorzystywany, ale nie wszystkie sceny niosą za sobą odpowiednią dawkę humoru. Mamy tu na myśli charakterystyczne dla amerykańskiej odsłony ujęcia z kamerą skierowaną na wybrane postacie, które spojrzeniem i mimiką twarzy komentują aktualne zdarzenia. Niestety, nie wszystkie te wstawki się sprawdzają i chyba na poziomie trzeciej serii chcielibyśmy częściej wychodzić z biura z bohaterami.
Produkcja może jednak pochwalić się sporym potencjałem, bo nawet po tylu odcinkach ma się ochotę na więcej. Rzeczywistość dostarcza kolejnych tematów i historii, a przecież każda z postaci dysponuje też pewnym tłem, które pozwala rozwijać ich indywidualne wątki. Brawa dla twórców, że polskie “The Office” nie próbuje być kalką wersji amerykańskiej czy brytyjskiej, wykorzystuje regionalne treści i zagadnienia, jak również wprowadza sporo świeżości dla samej franczyzy.
Filmy, seriale i serwisy VoD – przeczytaj więcej:
- Film na wieczór? HBO Max zaprasza ma 5 filmowych nowości. Bardzo dobre tytuły!
- Recenzja serialu “Światło, którego nie widać”. Dlaczego to (nie) będzie hit Netfliksa?
- Doceniony horror z 2021 roku od teraz na Netflix! Warto to obejrzeć?
- Recenzja serialu “Special Ops: Lioness”. Powiew świeżości w kinie szpiegowskim!
- Netflix: absurdalny serial podbił Polskę! To obsceniczna produkcja z naszego kraju