Samsung QLED Q8C (2018) QE55Q8CNA | TEST | Zakrzywiony QLED LCD
Kontrast i Czerń
Q8CNA posiada matrycę VA podświetloną krawędziowo, a diody zasilające matrycę rozmieszczone są poziomo. Ewentualne strefy lokalnego sterowania jasności obrazu są więc pionowe. Sprawdźmy więc jak poradzi sobie, ze scenami testowymi, bohater dzisiejszego testu, którego natywny wynik kontrastu ANSI (bez wygaszania) wynosi ok.4 900:1. Właściwie kontrast wygląda na dosyć wysoki nawet bez żadnej lokalnej manipulacji jasnością. Jest typowe dla matryc VA, które uzyskują wielokrotnie lepszą czerń naturalną, niż matryce IPS.
W menu jak powyżej regulujemy funkcję lokalnego wygaszania (Obraz -> Zaawansowane). Funkcji strefowej poprawy czerni nie możemy wyłączyć w tym roku. W zasadzie nie wyobrażam sobie jednak scenariusza, w którym użytkownik mógłby chcieć to zrobić, chyba, że ponad kontrast ceni sobie jednolitą czerń. Działanie pionowych stref da się zauważyć, w postaci przyciemniania dużych obszarów ekranu, ale naprawdę trzeba mieć do tego sokoli wzrok. Przy normalnym oglądaniu w ogóle nie przeszkadza.
Funkcja lokalnego wygaszania spełnia swoje zadanie raczej mocno przeciętnie. Wynikami Q8CNA nie budzi raczej podziwu. W zasadzie to wypada, pod względem czerni, nawet nieco gorzej niż znacznie tańszy NU8002. Właściwie są to małe różnice, więc można by te telewizory ustawić prawie na równi. Problem w tym, że za Q8NA płacimy sporo więcej, więc chciałoby się mieć lepszą czerń, a nie gorszą. Mimo to wyniki od 5 000:1 w górę są generalnie dobre. Przy zapalonym świetle, albo po umieszczeniu źródła światła za ekranem, prawie w ogóle nie widać, że czerń odcina się jakoś wyraźnie od ramki telewizora!
W mojej ocenie najlepszym trybem działania algorytmu jest “Niska”, ponieważ najmniej wpływa na ogólną jasność obrazu. W wyższych ustawieniach niektóre kadry w filmach zbyt mocno się przygaszają. Niekorzystnych efektów związanych z działaniem algorytmu poprawy czerni praktycznie nie ma. Detale w bielach są zachowane.