Za miesiąc miał ukazać się thriller “All the Money in the World”, którego reżyserem jest Ridley Scott. Jedną z głównych ról miał zagrać Kevin Spacey. Nad filmem zawisły czarne chmury przez skandal związany z jego osobą. Ridley Scott znalazł drastyczne rozwiązanie…
“All the Money in the World” to filmowa adaptacja powieści traktującej o międzynarodowej intrydze, związanej ze słynną sprawą uprowadzenia wnuka miliardera w latach 70. Główne role grają Michelle Williams i Mark Wahlberg, a pierwotnie także Kevin Spacey. Niestety oskarżenia związane z molestowaniami seksualnymi sprawiły, że należące do Sony studio TriStar planowało przesunięcie premiery filmu aż na czerwiec 2018 (oryginalna data premiery to 22 grudnia).
Sony miało wielkie plany wobec odgrywanej przez Spacey roli – szykowało kampanie lobbującą aktora do nominowania go do Oscara. Niestety do tego już nigdy nie dojdzie. Co więcej, pomimo, że zdjęcia zakończono już w sierpniu i Spacey nagrał wszystkie swoje sceny, to w filmie go nie zobaczymy w ogóle.
Wbrew umieszczeniu aktora w materiałach promocyjnych i zwiastunach, Ridley Scott wpadł na dość drastyczny pomysł. Usunął wszystkie sceny ze Spaceyem i postanowił dokręcić brakujące materiały z innym aktorem, laureatem Oscara – Christopherem Plummerem. To właśnie zresztą on był pierwotnie przez Scotta przymierzany do roli Johna Paula Getty’ego lecz Sony chciało kogoś bardziej rozpoznawalnego. Scott ma zamiar dotrzymać oryginalnej daty premiery, 22 grudnia, pomimo potrzeby dokręcenia scen zaledwie miesiąc przed ukazaniem się filmu w kinach.
Pomimo tego, że całe przedsięwzięcie wydaje się niezwykle karkołomne, udział Kevina Spacey ograniczył się jedynie do 10 dni na planie filmowym. Możliwe zatem jest to, że cały proces nie będzie aż tak trudny, jak się to wydaje. Nie jest to pierwszy raz gdy Scott musiał w obliczu perturbacji poradzić sobie bez jednego z głównych aktorów. Wcześniej przy okazji Gladiatora, zmarł grający tam Oliver Reed i pewne sceny musiały zostać zmienione. Ciekawe czy w tym wypadku wyjdzie to filmowi na dobrze…
(621)