Jeden z analityków branży gier wideo z firmy IDC, Lewis Ward, wypowiadał się niedawno na temat kolejnej generacji konsol. Wg jego przewidywań, poczekamy na nią jeszcze niemal 4 lata.
Nie w 2020, lecz w 2021 mielibyśmy zdaniem Warda doczekać się następców PS4 i Xbox One. Zdaniem analityka IDC, konsola Sony przekroczy próg 100 mln sprzedanych konsol w 2019. Do tej pory po sprzęt japońskiej korporacji sięgnęło 70 mln nabywców, a zdaniem Warda, 30 kolejnych milionów w 2 lata to bardzo realistyczny wynik. (z kolei Xbox One prawdopodobnie trafił do 35 mln klientów – przyp. red.)
Inny analityk branży gier wideo, Michael Pachter we wrześniu tego roku przewidywał, że PlayStation 5 oraz kolejny Xbox ukażą się nie wcześniej niż w 2020, z racji tego, że PlayStation 4 sprzedaje się w niesamowitym tempie. Pachter twierdził także, że PS5 będzie kompatybilna wstecz z PS4, ale będzie odtwarzała je na poziomie technologicznym PS4 Pro.
Niezależnie od tego, jak ostatecznie przewidywania te zweryfikuje rzeczywistość, jedno jest pewne – wydanie nowych konsol zależy w pełni od postępów technologicznych AMD i nowych modeli architektury APU oraz dobrego wyważenia ceny, możliwości oraz kultury pracy i niezawodności. Najbardziej w chwili obecnie przydałby się przeskok w kwestii CPU, gdyż ten komponent wpływa na płynność gier i FPS-ów.
A waszym zdaniem kiedy mogłyby się ukazać następne konsole Sony i Microsoftu?
(1210)