Amerykańska Akademia Filmowa podjęła decyzję o zdjęciu z czasu antenowego czterech kategorii Oscarów, w tym za zdjęcia. Branża, w tym znani reżyserzy jak Alfonso Cuaron i Guillermo del Toro, jest oburzona.
24 lutego odbędzie się 91. gala rozdania Oscarów. Niestety w transmisji z ceremonii zabraknie przekazu z przyznawania nagród za zdjęcia, montaż, film krótkometrażowy oraz charakteryzację. Decyzja ta wywołała ogromne oburzenie wśród filmowców. W tej sprawie zajęli głos Alfonso Cuaron (reżyser Romy) i Guillermo del Toro (reżyser wybranego najlepszym filmem w ubiegłym roku Kształtu wody).
Del Toro uważa, że kategorie takie jak zdjęcia i montaż stanowią fundamenty X muzy (jaką nazywane jest kino). – Nie są one dziedzictwem tradycji teatralnej, czy literackiej – są esencją kinematografii – powiedział reżyser. Wtórował mu Cuaron. – Powstawały arcydzieła bez dźwięku, obrazu, fabuły, aktorów i muzyki – napisał na Twitterze. – Żaden film w historii kina nie istniał bez zdjęć i montażu – dodał.
Del Toro i Cuarona poparli także znani operatorzy, w tym Emmanuel Lubezki (Grawitacja, Birdman, Zjawa), Steve Yedlin (Ostatni Jedi), a także operator/reżyser Reed Morano (Opowieść podręcznej). Usunięcie z anteny tych kategorii nazwali „niefortunną decyzją”, oskarżając też Akademię o chęć zachowania poziomów oglądalności nawet kosztem kunsztu, który celebrują na tej gali.
Akademia planowała wcześniej wprowadzić nową kategorię dla najlepszego filmu popularnego, ale inicjatywa ta nie powiodła się i prawdopodobnie aby uatrakcyjnić ramówkę uznano, że najlepszym na to sposobem będzie skrócenie transmisji.
Źródło: IndieWire
(290)