Recenzujemy 2. część 2. sezonu “Prawnika z lincolna” na Netflix. Właśnie tego oczekiwaliśmy!
Solidny cliffhanger w finale pierwszej części 2. sezonu “Prawnika z lincolna” był szansą na złapanie oddechu przez widzów przed soczystym i dynamicznym finałem. Zwroty akcji, tajemnice i liczne niespodzianki – właśnie tego oczekiwaliśmy po drugiej części i wielkim finale 2. sezonu!
Seriale na Netflix – recenzujemy 2. część 2. sezonu “Prawnik z lincolna”
“Prawnik z lincolna” bazuje na tych samych historiach, co film, ale serial odbiega od tego, co widzieliśmy w produkcji z Matthew McConaughey’em. Serial Netfliksa jest lżejszy w odbiorze, ale nie odbiera powagi od spraw, które porusza. Jest też znacznie więcej miejsca na rozwój pozostałych bohaterów, co wychodzi mu nad wyraz dobrze. Potrafi też kilkukrotnie zmylić widza, zanim doprowadzi go do końca sprawy i wyjaśni, z czym tak naprawdę mieliśmy do czynienia. W tych kwestiach serial bryluje także i w drugiej części drugiego sezonu, gdzie faktycznie oglądamy świetny pojedynek na sali sądowej, a wątki postaci pobocznych potrafią nadal intrygować. Tego samego nie można jednak zawsze powiedzieć o głównym bohaterze.
I jest to dość zaskakujące, ponieważ wydawać się mogło, że dzięki drugiej serii Mickey Haller zyska głębię, którą zarysowano w pierwszym sezonie. Problemy w przeszłości, bogata historia związków, własne demony i starania w wychowaniu dorastającej córki. Tego tu po prostu nie ma. Córka stała się na tyle dojrzała, że to ona okazuje się wsparciem mentalnym dla ojca już na początku sezonu, Haller nie zdaje się uczyć na błędach poprzednich relacji z kobietami, a z przeszłości dostajemy jedynie retrospekcje kilkuletniego Mickey’ego obarczone w dodatku dziwnie pełnym ekspozycji komentarzem matki.
O wiele ciekawiej wypadają postacie Becki Newton i Angusa Sampsona, czyli serialowych Lorny i Cisco. Nie tylko ich prywatne sprawy, ale i relacja zdaje się być na tyle dobrze napisana, że faktycznie angażujemy się w ich związek i kibicujemy mu, jesteśmy dociekliwi i staramy się dopatrzeć każdego szczegółu, który mógłby mieć znaczenie. Nieco inaczej wypada postać Izzy, która jest co prawda na dalszym planie, ale jej wątkom nie tyle nie poświęcono zbyt wiele uwagi, co po prostu je spłaszczono i sprowadzono do wytrychu pozwalającego napędzić dalszą akcję. Wielka szkoda, bo istniał tu potencjał na wykorzystanie jej w większym stopniu.
To, co jest najbardziej widowiskowe i wciągające to oczywiście pojedynek sądowy Mickey’ego z Andreą. Ta jest dla niego równą przeciwniczką i gdy tylko wydaje nam się, że szala jest przeważana na jedną ze stron, dochodzi do ujawnienia jednej lub drugiej tajemnicy i ponownie nie wiemy, co myśleć o całej sprawie. Ta niepewność i niewiedza o wcześniejszych losach i niewinności klientki Mickey’ego dodaje też pikanterii całości, więc siedzimy na brzegu fotela czekając na wyjaśnienia.
Tam, gdzie “Prawnik z lincolna” powinien dawać najwięcej emocji, czyli na sali sądowej, rzeczywiście dostajemy ich całe mnóstwo i jeszcze trochę. Owszem, momentami tempo i natłok akcji powodują, że zaczynamy się w tym delikatnie gubić, podobnie jak w 1. sezonie, ale pod koniec 2. serii dostajemy sporego kopniaka satysfakcji, gdy już wszystko poskładamy w całość.
Denerwować mogą niektóre decyzje i działania bohaterów, ale koniec końców wszystko to okazuje się służyć fabule i konkretnym postaciom, dzięki czemu po ostatniej scenie chcemy zdecydowanie więcej. Nic nie wskazuje na to, by Netflix zamierzał z “Prawnika z lincolna” zrezygnować, a to tylko dobra wiadomość dla widzów, bo w całej masie średniaków i słabych tytułów, ten serial jest w stanie nie tylko utrzymać poziom, ale momentami go znacznie podnosi.
Filmy, seriale, VoD i serwisy streamingowe – przeczytaj więcej:
- Hitowy, znakomicie oceniany polski serial powraca! Jest data premiery i zwiastun 3. sezonu
- Szykuj się na super filmy i seriale na Netflix. 4 tytuły, które mogą się stać hitami!
- Wiadomo kiedy film “Mała syrenka” wejdzie na Disney+ w Polsce! Jest data premiery
- Disney+: to ma być największa premiera września! Jest pełny zwiastun serialu Marvela
- Za kilka dni na Netflix wielki hit z Gal Gadot! Kobiecy Bond – ten film akcji musisz obejrzeć
