Avatar 3D - Fajny? Przełom? Pocahontas? Rewolucja w kinie? Pokaz 3D? Ankieta

[bohun 6]

Rewolucja.

[lipa_ml 9]

Ale przełom to nie jest

W efektach moim zdaniem jest bo jeśli nie to podaj inny tytuł choćby zbliżony poziomem efektów 3d

[sebik 0]

Byłem parę dni temu i powiem, że w odróżnieniu od innych filmów akcji, trzy godziny filmu mnie nie znużyły. Wręcz mi się miło oglądało. A poszedłem bardzo sceptycznie nastawiony.

Myślę, że może, nawet to przesłanie, dotrze jakoś do przeciętnego Polaka, Amerykanina czy innego Chińczyka.

[Gmeru 2 216]

W efektach moim zdaniem jest bo jeśli nie to podaj inny tytuł choćby zbliżony poziomem efektów 3d

No o rzeczach oczywistych przecież nie ma co dyskutować....

[JurekBy 0]

Ten film to może nie rewolucja (tak na marginesie, nie lubię rewolucji ), ale duża ewolucja w kinie .

Bardzo mi się podobał. Efekty 3D w sam raz (naturalne), a nie takie nachalne jak w produkcjach typu I-MAX. Czasami zapominałem że jestem na projekcji 3D i jest to dla mnie pozytywny objaw. Dźwięk też bardzo dobry. A fabuła... przygotowałem się na coś duuużo gorszego i chyba dlatego byłem pozytywnie zaskoczony. Może bajkowa, ale ten film to przecież taka bardzo współczesna bajka.

Myślałem że ciężko będzie wytrzymać te 2,5 godziny, ale oboje z żoną nie odczuliśmy znużenia podczas seansu. O żonę bałem się bardziej, nie lubi SF ani fantasy a też się Jej bardzo podobało.

Wydaje mi się że w 2D ten film wiele nie traci i całe szczęście.

Co do 3D w domu to po tym seansie utwierdziłem się w przekonaniu że takie wrażenia może dać tylko prawdziwe kino i duży ekran. Może projektory sprostają temu wyzwaniu, ale TV nawet 50-60" to będą maleństwa jako wyświetlacze 3D. Siedzieliśmy w 5 rzędzie, ekran wypełniał "całe" pole widzenia i to było to .

Pozdrawiam

[lipa_ml 9]

No o rzeczach oczywistych przecież nie ma co dyskutować....

No ale chyba nie spodziewałeś się rewolucji w fabule ? Bo nigdy takich zapowiedzi nie czytałem i nie słyszałem .

[bohun 6]

No właśnie, trudno oczekiwać od fabuły rewolucyjności, bo niby co to miałoby oznaczać. Jaka z dotychczasowych fabuł była rewolucyjna? Gwiezdne wojny? Oczywiście, że nie. Rozkładanie filmu na czynniki pierwsze nie ma za bardzo sensu - trzeba go rozpatrywać jako całość. A Avatar trochę namieszał. Dla wielu widzów to wprowadzenie w 3D. Teraz bossowie z hollywood zastanawiaja się co by tu przerobić na 3D - Lucas chce swoje Star wars, Ridley Scott Robin Hooda oraz przymierza się do Wiecznej wojny w 3D. Zdaje się że i Hobbit ma być w 3D, a z najbliższych produkcji to producenci remaku Clash of Titans także zastanawiaja się nad wersją 3D.

[MarcoGrando 0]

Świeżo po wizycie w imaxie: wykonanie techniczne, pomysł na zaprezentowanie świata- rewelacja, podobała mi się mała nachalność efektów 3D (nie było nie wiem jak to dokładnie określić- sztuczności) nic na siłę. Także tutaj plus naprawdę duży, fabularnie tak jak przedmówcy żadnej rewolucji, brak niespodziewanych zwrotów akcji, generalnie film nie zaskakuje, drażniły mnie tez pełne patosu dialogi... ile można znosić bohaterów bez skazy, potrafiących w ciągi 30 min zjednać wszystkich, porwać tłumy?

Generalnie film dobry i podejrzewam, że jeśli znajdę trochę wolnego czasu to przejdę się na jeszcze jeden seans

[binary 741]

Wczoraj słyszałem w radio, dzisiaj przeczytałem. Pierwsze miejsce najbardziej kasowych filmów wszechczasów stało się faktem

Źródło

[MarcinC 318]

A film już jest na pierwszym miejscu najbardziej kasowych filmów. Reklama i marketing dźwignią handlu

[MarcoGrando 0]

Wiesz bardziej niż reklama działała tutaj zasada Ci co byli polecali swoim znajomym, potem Ci następnym i kółeczko się zamyka, sam do końca grudnia o filmie praktycznie nie słyszałem Zresztą jak coś jest dobre (a nie żałuje wydanych pieniędzy) to czemu twórcy nie mają zarobić.

Edytowane 29 Stycznia 2010 przez MarcoGrando

[Fantom 81]

Wiesz bardziej niż reklama działała tutaj zasada Ci co byli polecali swoim znajomym, potem Ci następnym i kółeczko się zamyka, sam do końca grudnia o filmie praktycznie nie słyszałem Zresztą jak coś jest dobre (a nie żałuje wydanych pieniędzy) to czemu twórcy nie mają zarobić.

Dokładnie.

Tym bardziej że wiele filmów było reklamowanych co najmniej tak samo intensywanie jak Avatar, jednak nie zrobiło takiego wyniku kasowego.

Cokolwiek by nie mówili malkontenci, film szerokiej rzeszy publiczności się podoba.