Jakie seriale warto nadrobić w Święta? TOP 8 – najlepsze produkcje na Netflix, HBO Max i Apple TV!
Za nami naprawdę dobre miesiące, jeśli chodzi o premiery seriali, dlatego podpowiadamy, które z tytułów warto zobaczyć w nadchodzący weekend świąteczny. Niektóre z nich dostępne są w całości, inne niedawno ruszyły, ale już teraz polecamy je Waszej uwadze! Co obejrzeć w Wielkanoc na Netflix, HBO Max i Apple TV?
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Uwaga: w Polsat Box znikają kanały! Awaria u operatora, ale… można to naprawić samemu!
Seriale idealne na wieczór, weekend i Wielkanoc – co i gdzie warto obejrzeć? Hity na Netflix, HBO Max i Apple TV
Rozdzielenie
Określanym mianem najlepszego serialu tego roku “Severance” w oryginale, to perełka w ofercie Apple TV+. Już wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na dostępne w tej ofercie produkcje, ale serial Bena Stillera faktycznie zasługuje na wszelkie pochwały, jakie są kierowane pod jego adresem. Fabuła opowiada o wyjątkowej firmie Lumon, w której zastosowano pionierskie rozwiązanie rozdzielenia jaźni. Dzięki temu pracownicy nie współdzielą wspomnień zawodowych z prywatnymi – praktycznie rzecz biorąc prowadzą dwa odrębne życia: w obrębie placówki i poza nią. To nieodwracalny zabieg, który jest wymagany do podjęcia pracy w firmie. I choć z zewnątrz wszystko wygląda znakomicie, to dość szybko przekonamy się, że ku rozdzieleniu są konkretne powody. W roli głównej znakomity Adam Scott wspierany przez równie dobrze radzących sobie aktorów: Zach Cherry, Yul Vazquez, John Turturro, Britt Lower, Patricia Arquette i Christopher Walken. Na Apple TV+ znajdziecie już wszystkie odcinki 1. sezonu “Rozdzielenia”. Wiemy, że powstanie 2. sezon.
WeCrashed
Jared Leto i Anne Hathaway wcielają się w dwójkę przedsiębiorców na czele firmy WeWork. Adam Neuman i Rebecca Neuman zdołali wypracować wycenę firmy sięgającą 48 miliardów dolarów, po czym ta spadała w mgnieniu oka. Jak do tego doszło? Serial “WeCrashed” bazuje na historii z podcastu o tym samym tytule i jest to jedna z ciekawszych opowieści o tym, jak wyglądał (lub wygląda) rynek startupów, gdzie często inwestuje się w wizję i marzenia, a nie produkt. To zaskakująco ciekawa opowieść, pełna wzlotów i upadków głównych bohaterów, a że rozgrywa się na przestrzeni wielu lat, to jest to też przykład dbałości o szczegóły i detale w kontekście rekwizytów oraz scenografii. Realizacyjnie i wizualnie wypada świetnie, jak większość produkcji Apple, gdzie można nacieszyć oko wysoką rozdzielczością, Dolby Vision i usłyszeć ścieżkę Dolby Atmos.
Tokyo Vice
Luźno bazujący na książce dziennikarza Jake’a Adelsteina serial to jedna z najnowszych produkcji Max Original. HBO zatrudniło Michaela Mann do nakręcania pierwszego odcinka, a w głównych rolach oglądamy Ansela Elgorta i Kena Watanabe. Główny bohaterem jest dziennikarz amerykańskiego pochodzenia, który jako pierwszy w historii obcokrajowiec dostaje pracę w prestiżowym japońskim dzienniku. Od samego początku stosuje własne metody w zdobywaniu informacji i przygotowywaniu materiałów, co przynosi mu tyle samo korzyści, co kłopotów. Udaje mu się jednak zajść tam, gdzie inni nie odważyli się dotrzeć, więc będzie musiał wybierać pomiędzy publikacją artykułu na wyłączność o gangsterach a bezpieczeństwem własnym i jego rodziny. Dynamiczny, świetnie oddający klimat i ducha Tokio serial to dość egzotyczna wyprawa, której nowe odcinki pojawiają się w piątki na HBO Max. Szkoda tylko, że serial nie został zrealizowany w 4K.
Odwilż
Nie wiemy, czy w te Święta dopisze nam pogoda, więc jeśli aura zawiedzie, to świetnym pomysłem na seans w ten weekend może być nowy polski serial “Odwilż”. Jest to pierwsza produkcja Max Original i od Wielkiego Piątku dostępne są już wszystkie odcinki 1. sezonu. Serial przenosi nas do Szczecina, gdzie policjantka Katarzyna Zawieja (Katarzyna Wajda) przejmuje nową sprawę. Z rzeki wyłowiono ciało kobiety i choć wiadomo, że niedawno urodziła, to nie znaleziono przy niej noworodka. Dochodzenie jest dla niej tym trudniejsze, że Zawieja jest samotną matką, która nie pogodziła się z oficjalną wersją zdarzeń przedstawianą przez prokuraturę, wedle której jej mąż popełnił samobójstwo.
Peacemaker
Warner Bros. nie ma prawa być zadowolone z tego, jak wygląda sytuacja DCEU, ponieważ samodzielne filmy radzą sobie znacznie, znacznie lepiej, niż te składające się na uniwersum. Tym lepiej więc, że poświęca się coraz więcej uwagi, czasu i pieniędzy historiom o największym potencjale, bez patrzenia na to, czy i jak rozbudują one świat DC. “Peacemaker” co prawda wywodzi się z kinowego “Legionu Samobójców”, ale serial ma własną tożsamość, humor i styl. To świetne połączenie dramatu i komedii w świecie superbohaterów, choć pomimo wielu przychylnych opinii nie brakuje też negatywnych ocen. Nie dla każdego, ale jeśli się spodoba, to nie sposób się oderwać.
Stacja jedenasta
Po tych dwóch wyjątkowych latach można mieć dosyć tematu pandemii, ale opowiedziana w nietuzinkowy sposób historia w “Stacji jedenastej” może nadać przemyśleniom nową perspektywę. Akcja serialu rozgrywa się bowiem w dwóch osiach czasowych i jedna z nich pokazuje początek pandemii, a druga ukazuje zupełnie nowy świat, po tym jak na Ziemi przeżyło tylko kilka procent ludności. Nie jest to łatwy seans ani pełen akcji, wymaga skupienia i koncentracji, a także otwartości na pewną wizję serialu, który analizuje i komentuje nieco więcej, gdy mówimy o wyzwaniu, przed jakim stanęła nasza cywilizacja. Odcinki “Stacji jedenastej” znajdziecie na HBO Max.
Ogrodnicy
Nie jest to serial, który zwraca na siebie uwagę na tle wszystkich kolorowych, radosnych i emocjonujących produkcji, ale jeżeli lubicie artystyczne, nowatorskie i ambitne podejście, to jest to coś dla Was. W rolach głównych zobaczycie Olivię Colman i Davida Thewlisa, którzy pokazują zupełnie coś innego, niż to, do czego nas wcześniej przyzwyczaili. Serial wykazuje się niesamowitą oryginalnością, jeśli chodzi o oprawę wizualną, ponieważ odwiedzanie (fałszywych) wspomnień dwójki podejrzanych o morderstwo osób odbywa się zupełnie inaczej, niż klasyczne retrospekcje. Całość pogrążona jest też w mrocznej i tajemniczej atmosferze, co pogłębiają czarno-białe wstawki. Serial ten wymaga uwagi i cierpliwości od widza, ale poświęcony czas rekompensuje wrażeniami, których zabraknie przy innych tytułach. Cały serial znajdziecie na HBO Max.
Szczera prawda
Netflix dość regularnie angażuje do swoich projektów znane gwiazdy, dlatego serial z udziałem Kevina Harta i Wesley’a Snipesa zwraca na siebie uwagę. Nie jest to kino ambitne ani zagmatwane, ale naprawdę ciekawa rozrywka, która daje odpocząć przed ekranem i sprawi sporo frajdy. Kevin Hart wciela się niemal w samego siebie, bo światowej sławy komika, który po szalonej nocy w Filadelfii musi wykaraskać się z poważnych tarapatów. Niezwykle trudna relacja z jego bratem wszystko komplikuje. “Szczera prawda” liczy tylko 7 odcinków, część z nich trwa tylko pół godziny, więc z przyjemnością i pewną lekkością, można dać wciągnąć się w prostą intrygę.
Przeczytaj więcej na temat VoD i streamingu:
- Co będziemy oglądać w Disney+ w Polsce! Serwis zdradza tytuły w pierwszym spocie promocyjnym!
- Wow! 20 super nowości w HBO Max, idealnie na długi weekend i Wielkanoc! Co można obejrzeć?
- HBO Max pokazało zwiastun miniserialu, który na bank będzie wielkim hitem! Kiedy premiera?
- Netflix: polski film numerem 1 na całym świecie! Niespodziewany hit nie ma konkurencji!
- Już za tydzień w HBO Max 2. sezon wielkiego serialowego hitu! Premiera wyczekiwana przez cały świat!
w święta nie oglądałam żadnych seriali 😀 za to obejrzałam sobie kilka fajnych filmów na playerze m.in. Gorący temat z Nicole Kidman, wciągająca historia i super obsada
Świetny tekst! Już wiem co będę oglądać w święta 😀