Recenzujemy “Squid Game: Wyzwanie” – reality show od Netflix! Warto to w ogóle włączyć?
Na Netflix zadebiutował dziś program reality show “Squid Game: Wyzwanie”. To ciekawy projekt, bo uwypukla największe wady i atuty samej marki i strategii Netfliksa. Warto obejrzeć? Recenzja.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Ta nowa usługa daje dostęp do niemal 200 kanałów telewizji! W jaki sposób je oglądać?
Program reality show “Squid Game: Wyzwanie” na Netflix – recenzja
Rozwój “Squid Game” nie różni się od tego, jak Netflix wykorzystuje swoje najpopularniejsze marki, typu “Dom z papieru” czy “Stranger Things”. Ogrom (nie)licencjonowanych produktów w sklepach, gadżety, gry, ubrania, artykuły szkolne i papierowe – można by wymieniać bez końca. Ale na tym Netflix nie zamierza poprzestać, bo kluczowe jest oczywiście to, co trafia do katalogu i co mogą oglądać widzowie. “Dom z papieru” doczekał się kilku kontynuacji, spin-offa i zagranicznych wersji, a “Stranger Things” trafia na deski teatru i z pewnością po finałowym odcinku platforma nie zrezygnuje z marki w kontekście nowych filmów i seriali.
“Squid Game” był niespodziewanym sukcesem z Korei Południowej, dlatego zapewnienie ciągłości fabuły nie było takie łatwe. Twórcy nie dawali się łatwo przekonać, ale ostatecznie ulegli i zapewnią widzom kolejne odcinki w ramach 2. sezonu. Zanim jednak zostanie on napisany, nakręcony, zmontowany i udostępniony, gigant streamingowy musi podtrzymać zainteresowanie tytułem, a najlepiej zrobić to przez program niepotrzebujący zbyt skomplikowanego i typowego scenariusza.
Netflix nie ucieka od takiego formatu, wręcz przeciwnie, od dłuższego czasu przygotowuje przeróżne produkcje typu “reality tv”, dzięki czemu podkrada widzów kablówce i typowym stacjom telewizyjnym. Mając pewne doświadczenie, wystarczyło wykorzystać głośną markę, przygotować plan gier i wprowadzić uczestników do świata znanego z serialu.
Pod tym względem “Squid Game: Wyzwanie” pokazuje się z dobrej strony, ponieważ głos prowadzącego, osoby pilnujące porządku pozbawione twarzy oraz plansze są niemal żywcem wyjęte z serialu. To buduje pewną atmosferę i nastrój, które towarzyszyły nam podczas oglądania serialu. Tutaj jednak podobieństwa pomiędzy obydwiema produkcjami się kończą, ponieważ reality show akcentuje zupełnie inne aspekty rozgrywki, niż serial.
Zamiast komentarza na temat funkcjonowania, emocji i zasad kierujących społeczeństwem, a także odnośników do wszechobecnego kapitalizmu, “Squid Game: Wyzwanie” koncentruje się na samych graczach. Śledzenie ich starań prowadzi do sytuacji, w której sami bohaterowie programu stają się ważniejsi dla widzów, niż same gry. Wynika to z kilku rzeczy, także z faktu braku brutalności i deficytu prawdziwego niebezpieczeństwa.
Wiemy, że nic poważnego im się nie stanie, mogą stracić jedynie szanse na wygranie kilku milionów dolarów, więc skupiamy się na ich charakterach, relacjach i reakcjach, a nie stających przed nimi zadaniach, ponieważ już nas tak nie emocjonują. To także ciekawy przypadek zupełnie przeciwnego podejścia do wizji z serialu, ponieważ krytyka kapitalizmu przez serial jest tutaj odwrócona na korzyść samej platformy, która dostarczając rozrywkę spienięża w kolejny sposób swoją markę.
Aż 496 chętnych i 4,96 mln dolarów do wygrania, to liczby, które potrafią zatrzymać przed ekranem, także dlatego, że wśród uczestników znajdziemy typowe dla tego rodzaju programu postacie. Mamy duet matki z synem, sympatycznego dawcę narządów oraz typowych cwaniaczków, którzy wprowadzają więcej nerwowej atmosfery, ostrzejsze rywalizacji i są przeciwwagą dla pozostałych. Gołym okiem widać niemały budżet, przywiązanie do szczegółów i rozmach, z jakim zrealizowano program, a to potrafi zrobić wrażenie.
Po rozpoczęciu seansu trudno jednak odmówić sobie obejrzenia wszystkich pięciu odcinków, które dodano na platformę w ramach 1. części sezonu. Kolejne cztery trafią do oferty 29 listopada, a ostatni 6 grudnia, więc kluczowe momenty rozgrywki jeszcze przed nami. Samo powstanie “Squid Game: Wyzwanie” pokazuje jednak, że Netflix będzie eksperymentować z formatami i nie będzie obawiać się wykorzystywać ulubione franczyzy widzów na przeróżne sposoby, co może doprowadzić do powstania naprawdę ciekawych projektów. Reality show “Squid Game: Wyzwanie” emocjonuje, ale nie zachwyca, więc czekamy na więcej.
Filmy, seriale i serwisy VoD – przeczytaj więcej:
- Disney odrzucił najnowszy film na chwilę przed premierą! Nie zobaczymy hitu z Tomem Hardym?
- Netflix właśnie zamówił kolejny sezon jednego ze swoich największych hitów! Premiera jeszcze w 2024 roku?
- Film, który właśnie podbił Netfliksa, może dostać drugą część. Jest stanowisko reżysera!
- Ponad 20 kanałów możesz oglądać zupełnie za darmo na swoim TV. Jest tylko jeden warunek
- Serialowe nowości od HBO Max – idealne wybory na wolny wieczór! Co obejrzeć?
Nie wiem jak było można wypuścić tego gniota.. Oryginalna Koreańska produkcja była super. Czekam na drugi sezon. A to coś, to jedna wielka TRAGEDIA..
Nie wiem jak było można wypuścić tego gniota ♀️♀️ mieć tak świetny film Koreańskiej produkcji, a zrobić “to coś” to jest TRAGEDIA. ♀️
Bardzo słabe, wykorzystanie oryginalnego scenariusza ale z farbkami zamiast krwi to nie to co chce oglądać. Mogli zrobić to inaczej, inne zadania, inna formuła żeby tak nie kopiować oryginału 1:1 w wersji dla dzieci.
A ja właśnie nie rozumiałam czy oni umierali, czy ich wypuszczali do domu. Czekałam na to tyle czasu na netflix
Ale żałuję bardzo