Ten serial na Netflix to znakomity wybór na wieczór! Oto powody, dla których musisz go włączyć
Nawet jeśli nie masz ochoty na serial szpiegowski, to obejrzysz “Black Doves” do końca z wypiekami na twarzy. Nowy serial od Netflix jest znakomity!
Seriale na Netflix – “Black Doves” to fantastyczne doświadczenie. Oto dlaczego warto obejrzeć
Rzadko zdarza się, by w jakiejkolwiek produkcji zagrało dosłownie wszystko, tymczasem nowość od Netfliksa okazuje się być bardzo dobra pod każdym względem. Zaraz po zakończeniu oglądania, tak na szybko, trudno znaleźć jakiekolwiek wady, a wspomnienia po seansie są tylko pozytywne. Każdy z odcinków to prawdziwa “przygoda” i to w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu tego słowa, bo “Black Doves” daje ogrom frajdy i czystej radości. Wynika to z kilku aspektów, ale chyba najważniejszym z nich jest obsada. Keira Knightley i Ben Whishaw wypadają po prostu świetnie – relacja jaką udało im się stworzyć przekłada się na bardzo dynamiczne, pełne napięcia i niezwykle naturalne sceny. Oczywiście pozostała część obsady także reprezentuje bardzo wysoki poziom, ale wspomniana dwójka wręcz definiuje ten serial.
A to bardzo ważne, ponieważ pomimo tego, że jest to serial szpiegowski, to ogromną rolę odgrywają tu emocje i więzi międzyludzkie. Oprócz codziennych zadań i obowiązków, oglądamy też jak obydwoje starają się prowadzić w miarę normalne życia. To samo w sobie jest pewną gratką, bo Sam (Ben Whishaw) jest bardzo ciekawą personą, a talent aktora sprawia, że z większym zainteresowaniem przyglądamy się jego próbom zapanowania nie tylko nad pracą, ale także osobistą stroną życia. W tym samym czasie Helen próbuje odnaleźć zabójcę swojego partnera i mocodawców odpowiedzialnych za podjęcie takiej decyzji, ale wszystko się komplikuje, gdy sprawa zaczyna zahaczać o międzynarodowy skandal i kryzys w relacjach dyplomatycznych pomiędzy Wielką Brytanią a Chinami.
Tutaj warto dodać, że serial rzeczywiście momentami kluczy pomiędzy niektórymi wątkami i seans wymaga koncentracji, by nie przegapić czegoś istotnego. Wielka szkoda, że w tłumaczeniu na polski uciekają niektóre dwuznaczności i żarty, ale jest to normą, natomiast “Black Doves” w odróżnieniu od wielu produkcji serialowych Netfliksa został nakręcony ze smakiem. Idzie to w parze ze wsparciem dla 4K, Dolby Vision i Dolby Atmos, które niestety nie są już standardem w każdej produkcji platformy. Tu jednak, gdzie nie brakuje scen w nocy, ciemnych pomieszczeniach i tak dalej, wszystkie te aspekty wizualne mają ogromne znaczenie. Udźwiękowienie natomiast pozwala zanurzyć się w serialu po uszy – eksplozje, odgłosy otoczenia, muzyka i dialogi są doskonale słyszalne i wyraźne. Nie brakuje też przestrzenności w dźwięku, co przekłada się na dobre wykorzystanie kin domowych u tych, którzy takimi dysponują.
Siłą serialu są postacie, obsada i scenariusz pełen znakomitych dialogów. “Black Doves” zapowiadał się jak serial jeden z wielu, pasujący do schematu i odrysowany od linijki, ale tak wcale nie jest. To udane połączenie kilku niepasujących zazwyczaj do siebie elementów i właśnie to czyni go wyjątkowym. Znajdą się, oczywiście, pewne wady i schematy, ale serial pozostawia po sobie tak dobre wrażenie, że bardzo szybko się o nich zapomina, a oglądanie nowej produkcji Netfliksa pozostawia po sobie jedynie dobre wrażenie. To nie lada wyczyn, więc Netflix na pewno będzie bardzo dumny z tego, że jego serial ponownie okazuje się być jedną z najciekawszych nowości miesiąca, a może nawet i tego półrocza.
Zobacz więcej:
- W piątek na Max WIELKA filmowa premiera prosto z kina! Idealny seans na Mikołajki
- Wciąga na całego. Potężny serial cały czas rządzi na Netflix! Jeszcze nie widziałeś?
- Disney+ za darmo! Ruszyła genialna promocja – jak odebrać?
- Szukasz dobrego filmu na wieczór? Mamy 3 propozycje na dziś od Prime Video!
- Masa śmiechu i hit gwarantowany? Na Prime Video weszła głośna nowość – wiemy czy warto włączyć!