Firma Bose, znany producent sprzętu audio, ogłasza zamknięcie wszystkich sklepów w Europie, Ameryce Północnej, Japonii i Australii. Dlaczego doszło do tej sytuacji i czy firma ma problemy finansowe?
Pierwszy stacjonarny sklep Bose powstał w USA w 1993 (w Maine). Od tamtego czasu firma otworzyła ponad 200 placówek na całym świecie, w tym także trzy z nich mamy u nas w Warszawie.
- ZOBACZ TAKŻE: Bose wprowadza nowe bezprzewodowe słuchawki premium
Dlaczego jednak znany producent sprzętu audio postanowił zamknąć 119 swoich sklepów? Okazuje się, że przyczyną tego nie są straty finansowe, gdyż firma nie ogłosiła takowych. Jak się okazuje, przyczyna leży gdzie indziej – konsumenci preferują kupowanie sprzętu Bose drogą internetową. Dlatego też firma przestawia się teraz na taki model sprzedaży.
Początkowo sklepy Bose dawały klientom możliwość przetestowania sprzętu własnoręcznie na miejscu, co według szefa działu sprzedaży Colette było w latach 90. dość nowatorskim i “radykalnym” pomysłem. Jednakże zaznaczył zarazem, że wynikało to z tego, “czego chcieli konsumenci”. – Teraz robimy to samo – dodał, mając na myśli zamknięcie sklepów stacjonarnych.
Oczywiście produkty firmy nadal będzie można nabyć w elektromarketach, a oprócz tego pozostanie otwartych 130 placówek firmy, w tym w Chinach, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Korei Południowej i Azji Południowo-Wschodniej.
Źródło: What Hi-Fi
Więcej na temat marki Bose:
(7603)
W Warszawie nie ma już żadnego Firmowego sklepu Bose… Nieaktualne informacje. Ostatni sklep został zamknięty ileś tam miesięcy temu 😉
Tylko że w żadnym elektromarkecie nie znajdzie się nikt kto od roku rzuca głośnikiem o podłogę prezentując wytrzymałość sprzętu, co zachęciło mnie do zakupu. Chyba że w sklepach zabrakło już takich prezentacji.
Te “maluchy” na zdjęciu graja lepiej niż niejedna mini-wieża.
Bose wie co robi jedna z lepszych firm na świecie wiem bo mam