Blade Runner 2049 to jeden z najlepiej ocenianych filmów tego roku. Pomimo sporego uznania, reżyser filmu, Dennis Villeneuve, wyklucza pojawienie się 4-godzinnej wersji filmu na nośnikach domowych.
Niestety uznanie wśród widzów, jak i krytyków nie przełożyło się na dobry box office Blade Runnera 2049, który wyniósł 258 mln USD przy budżecie 185 mln USD. Wynik ten był niezwykle odległy od tego, by producenci tego filmu, finansowanego przez dwa studia (Warner i Sony) wyszli “na zero”, a co dopiero na nim zarobili.
Jakiś czas temu, w wywiadzie dla Collidera, reżyser filmu, Dennis Villeneuve, wyjawił, że pierwsza wersja Blade Runner 2049 trwała cztery godziny, a ekipa produkcyjna rozważała nawet przez jakiś czas wydania dwóch części.
W najnowszej rozmowie ze ScreenCrush Kanadyjczyk jednak przekazał złe wieści – takiej wersji nie otrzymamy w dystrybucji domowej nigdy. Villeneuve jest zdania, że jego ostateczna, kinowa wersja jest definitywna, a ta czterogodzinna o ile posiada kilka scen, które naprawdę lubi, jednak nie wywiera jego zdaniem takiego wrażenia.
Kanadyjski filmowiec podkreślił, że w jego etosie wycięcie scen oznacza ich definitywną śmierć. Dodał także, że niespecjalnie żałuje cięć i nic wyjątkowo na tym nie tracimy. Mimo wszystko z marketingowego punktu widzenia wersje reżyserskie posiadają komercyjny potencjał – szczególnie dla niezwykle oddanych fanów marki.
Swoją drogą Ridley Scott w wywiadzie dotyczącym jego najnowszego dzieła, “Wszystkie pieniądze świata”, został zapytany także o Blade Runnera 2049 i dla niego kinowa wersja była nieco za długa, aczkolwiek bardzo mu się podobała, ale co ciekawe wyjawił także, że większość pomysłów ze scenariusza pochodzi od niego samego.
Już 16 stycznia Blade Runner 2049 ukaże się w Polsce na Ultra HD Blu-ray, Blu-ray oraz DVD.
(1598)