Apple obniża koszt wymiany baterii niemal trzykrotnie ale konsumenci pozostaną niezadowoleni
Apple niedawno było przedmiotem kontrowersji, gdy ujawniło, że spowalnia poprzednie modele iPhone’ów, których baterie są wyeksploatowane. Firma postanowiła znacznie obniżyć koszt wymiany akumulatorów, co w teorii jest pozytywnym posunięciem, ale nie wszystko skończy się po myśli posiadaczy smartfonów z iOS.
W roku 2016 Apple, nie informując o tym swoich klientów zmieniło sposób zarządzania energią z akumulatorów litowo-jonowych, obniżając jednocześnie wydajność smartfonów. Posunięcie to miało na celu poprawę wydajności i uniknięcie niespodziewanych resetów systemu, związanych z nieuniknioną degradacją takich ogniw. O fakcie dowiedzieliśmy się zaledwie kilka dni temu i odbił się szerokim echem po całym Internecie.
Pierwotnie koszt wymiany baterii w przypadku iPhone’ów z serii 6 (6, 6 Plus, 6s, 6s Plus) oraz iPhone SE, iPhone 7 i 7 Plus miał wynosić 79 USD, a możliwość taka miała pojawić się w styczniu 2018. Tymczasem Apple postanowiło zredukować tę cenę do 29 USD, aczkolwiek nie zaprzestanie minimalizować maksymalnej wydajności wspomnianych wyżej smartfonów.
W zamian za to z początkiem roku 2018, Apple udostępni nową aktualizację iOS, w której użytkownicy będą mogli mieć wgląd w dokładny status baterii, żeby zobaczyć, czy jej stan będzie mieć negatywny wpływ na wydajność.
Co sądzicie o tym posunięciu? Czy to wystarczające waszym zdaniem ze strony Apple?
(552)