Rząd postanowił: opłata na wsparcie artystów wzrośnie i obejmie m.in. telewizory i dekodery! Ceny w sklepach pójdą w górę?
Pojawił się projekt nowelizacji rozporządzenia o tzw. opłacie reprograficznej będącej rekompensatą dla artystów, których utwory są kopiowane. Nowe założenia zwiększają i poszerzają nakładaną opłatę o sporą ilość urządzeń elektronicznych, w tym o telewizory czy dekodery cyfrowe. Taki ruch może spowodować, że ceny produktów wzrosną, a klienci będą musieli więcej za nie płacić.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Największa wyprzedaż telewizorów OLED i LCD w Polsce już dziś. Taniej nie będzie. Jakie najlepsze modele z HDMI 2.1?
Opłata reprograficzna dla artystów w górę, obejmie telewizory i dekodery. Ceny wzrosną?
Plany polskiego rządu zakładają podwyżkę i poszerzenie tzw. opłaty reprograficznej – rekompensaty na rzecz artystów, których twórczość podlega kopiowaniu. Obecnie opłata ta obejmuje wyłącznie kserokopiarki, magnetofony i magnetowidy. Po tej krótkiej i archaicznej liście widać jak na dłoni, że rozporządzenie musiało prędzej czy później doczekać się nowelizacji.
Nowe zestawienie urządzeń elektronicznych, które mają wkrótce zostać objęte opłatą reprograficzną, jest już znacznie dłuższe. Wzrosnąć mają też stawki ich dotyczące. Szacuje się, że w efekcie do budżetu państwa może każdego roku wpływać pomiędzy 318 a 398 milionów złotych. Całość – w różnych formach i różnymi drogami – miałaby zostać przeznaczona na wsparcie artystów.
Założenia są następujące:
Nowa opłata reprograficzna – urządzenia objęte stawką 4%:
- zestaw urządzeń audio lub audio-wideo z funkcją nagrywania lub odtwarzania nośników zewnętrznych,
- radio z funkcją nagrywania lub odtwarzania nośników zewnętrznych,
- odtwarzacz audio lub audio-wideo z funkcją nagrywania lub odtwarzania nośników zewnętrznych,
- inne urządzenie audio lub audio-wideo z funkcją nagrywania lub odtwarzania nośników zewnętrznych,
- komputer stacjonarny,
- komputer przenośny (w tym laptop, netbook, notebook), tablet i podobne urządzenia,
- nagrywarka CD, DVD, BluRay i podobne urządzenia,
- telewizor z funkcją nagrywania lub odtwarzania nośników zewnętrznych,
- dekoder telewizji cyfrowej z funkcją nagrywania,
- odtwarzacz wideo lub audio-wideo z funkcją nagrywania lub odtwarzania nośników zewnętrznych,
- komputerowy nośnik pamięci masowej (dysk twardy, SSD i podobne nośniki),
- przenośny elektroniczny nośnik pamięci (pendrive, karta pamięci i podobne nośniki),
- zapisywalna płyta optyczna (płyta CD, DVD, BluRay i podobne nośniki),
- zapisywalny cyfrowy nośnik pamięci wideo (kaseta, taśma i podobne nośniki),
- maszyny skanujące albo kopiujące w ilości od 0 do 1 kopii albo skanów na minutę,
- maszyny skanujące albo kopiujące w ilości od 2 do 99 kopii albo skanów na minutę.
Nowa opłata reprograficzna – urządzenia objęte stawką 2%:
- maszyny kopiujące albo skanujące w ilości od 100 kopii albo skanów na minutę,
- czytniki książek elektronicznych e-book, plików PDF i podobne urządzenia,
- cyfrowe aparaty fotograficzne z niewymienialnymi obiektywami.
Projekt nowelizacji zawierającej nowe ustalenia opublikowało w środę Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Bardzo kontrowersyjną kwestią w ostatnich dniach było objęcie w/w opłatą także smartfonów. Ostatecznie te urządzenia nie znalazły się na liście.
Nieunikniony wydaje się wzrost cen elektroniki, który może za sobą pociągnąć podwyższenie i poszerzenie obłożenia towarów elektronicznych opłatą na rzecz artystów. Tego typu towary są w Polsce sprzedawane na bardzo niskich marżach – to konieczne, by ten biznes w naszym kraju w ogóle się opłacał. Środowiska związane z artystami do dawna przekonują, że wyższe stawki nie wpłyną na ceny w sklepach, a dotkną jedynie producentów, dystrybutorów i sklepy. Biorąc jednak pod uwagę aktualną sytuację na rynku, taki scenariusz wydaje się nierealny.
Objęcie opłatą reprograficzną telewizorów, dekoderów i odtwarzaczy wideo doprowadzi zapewne do wzrostu ich cen, a to uderzy bezpośrednio w konsumentów. O jakich kwotach mowa? Tego konkretnie nie wiadomo, ale biorąc pod lupę tylko wymienione na początku tego akapitu urządzenia, można założyć, że ich ceny wzrosną o co najmniej kilkadziesiąt, a w niektórych wypadkach nawet o kilkaset złotych.
Rząd zakłada, że w ciągu najbliższych lat opłata reprograficzna ma przynieść przychody równie 3,57 miliarda złotych.
Źródło: https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/oplata-reprograficzna-co-zaklada-o-ile-zdrozeje-sprzet-elektroniczny
Przeczytaj więcej:
- Telewizja Zoom TV odwołała ogromnie kontrowersyjny program! Widzowie w Polsce jednak tego nie zobaczą?
- Już za kilka dni z Xbox Game Pass zniknie kilka mocnych gier! To ostatnie chwile, by w nie zagrać!
- Formula 1 znika z telewizji. Gdzie oglądać transmisje w kolejnych latach? Ile będzie kosztować dostęp do wyścigów?
- Sprawdzamy najlepsze ceny na telewizory OLED! Kolejne sklepowe premiery w naszym zestawieniu – gdzie najtaniej?
- Nowe kanały Antena HD i TVP Kobieta HD w ofercie kolejnego operatora telewizji! Gdzie je oglądać?
Ile można płacić na artystów? Opłata reprograficzna będzie zabierać pieniądze zwykłym obywatelom, 500zł więcej za laptopa? przesada.
Kolejny genialny pomysł, gorzej, że za opłatę reprograficzną bekniemy my, a artyści biedni nie dostaną grosza, za to sporo nienawiści od narodu, bo już się na nich jadem pluje. Bogaci się wzbogacą – jak zawsze.
#STOPrepro nie zgadzamy się na kolejne opłaty! Dlaczego opłata reprograficzna ma uderzyć w jedną grupę, aby innej żyło się lepiej – proszę wyciągać pieniądze z własnych kieszeni. O np. taki pan Kurski – ostatnio już mu się marynarka nie dopinała przy okazji całej tej EURO szopki
A kim jest artysta? Jeśli artysta jest dobry to nie potrzebuje wsparcia.
Czemu podatek za papier kserograficzny? Że niby kradnę za każdym razem jak go muszę używać do własnej pracy zarobkowej?? Jak to się ma do pracy artystów?
Co ma dysk do opłaty, co ma piernik do wiatraka? Teraz dyski częściej kupują do kopania, bo jest jakaś nowa waluta, która wykorzystuje dysk (i niestety szybko go jara) więc nie dość, że za jakiś czas mogą się rzucić na dyski w celu kopania i to spowoduje wzrost cen to jeszcze opłaty sobie wymyślają… Niedługo powróci do nas “czy się stoi czy się leży 1000 zł się należy”
Ciekawe dla kogo ostatecznie pójdą te pieniądze, dlaczego my mamy za to płacić?
Dalej glosujcie na PiS. Bedziecie dymani na każdym kroku….
Dalej głosuj na szczaw, mirabelki i kamieni kupę. To nie będziesz dymany ;))
Czyli jak dobrze rozumiem, to po wprowadzeniu tej opłaty, będzie można na skale masową kopiować i rozpowszechniać filmy, muzykę, e-booki, zdjęcia. W końcu płacąc “opłatę repograficzną” przeze mnie, sklep, hurtownię i producenta, mam na to przyzwolenie. Jak do tej pory nie bawiłem się w “piracenie”, ale jak mnie zmuszają do tej opłaty, to chociaż skorzystam z tego za co płacę.
Zajebista rzecz! Nie wprowadzimy nowych podatków, tylko daniny, opłaty, składki, należności, fundusze, itd… ale nie nazwiemy nic z tego podatkiem…