Gra o Tron | ANALIZA | Czy odcinek s0803 był zbyt ciemny?
Za nami trzeci odcinek ósmego sezonu serialu Gra o Tron. Nie będzie chyba żadnym spoilerem ujawnienie, że miała miejsce tam bitwa epickich rozmiarów. Problem polega na tym, że niewiele osób mogło ją w ogóle zobaczyć. Przyglądamy się, dlaczego tak się stało.
Winterfell miał być miejscem ogromnego starcia między mieszkańcami Westeros, a Białymi Wędrowcami dowodzonymi przez Nocnego Króla. Z dużej chmury spadł mały deszcz, bowiem znaczna część odbiorców nie mogła w pełni dostrzec toczącej się akcji. Wydawała się im po prostu zbyć ciemna.
Na czym oglądamy?
Wytłumaczenia tego stanu rzeczy można szukać w procesie color-gradingu i montażu serialu (o czym wspomina w bardzo informatywny sposób Gizmodo). Dla seriali jest on zasadniczo taki sam, jak dla filmów kinowych. Obraz na monitorze studyjnym nie jest więc kalibrowany pod salon, w którym pada światło, czy to sztuczne czy też dzienne. Jest on dostosowany do ciemnej sali kinowej, gdzie jedyne światło może padać na ścianę za monitorem i ma bardzo niską intensywność (raptem 10% jasności ekranu).
Sam color-grading odbywa się na monitorze referencyjnym, a mogą one kosztować nawet 30 000 USD. Jak nietrudno zgadnąć – tego typu sprzęty dają się idealnie skalibrować i oddają każdy niuans kolorystyczny w sposób zgodny ze standardami.
To sytuacja zgoła odwrotna do tej, którą widzimy na telewizorach konsumenckich, gdzie nawet zmiana trybu obraz potrafi kompletnie zaburzyć nasze postrzeganie obrazu. Nie mówiąc już o tym, że każdy TV ma fabryczne ustawienia nastawione na wzmacnianie kolorów i kontrastów. Nietrudno to dostrzec np w sklepie:
Ustawienia obrazu są więc jednym z kluczowych elementów, by widzieć detale w tak wymagających scenach filmowych. Remedium na to jest oczywiście profesjonalna kalibracja telewizora, która pozwala dostroić charakterystykę konkretnej matrycy do charakterystyki studyjnej, na której pracował reżyser. To najlepsze rozwiązanie.
Można także spróbować coś zrobić we własnym zakresie:
- Wybór najlepszego, fabrycznego trybu obrazu – prawie w każdej sytuacji nosi on nazwę “Film”, “Kino”, lub “Ekspercki”.
- Wyregulowanie jasności matrycy suwakiem “podświetlenie” lub o”świetlenie oled” (w zależności od posiadanego tv)
- Użycie suwaka “jasność”, który wbrew swojej nazwie nie reguluje jasności obrazu, a jasność detali w czerni – jeśli mamy poczucie, że ich nie widać
Różnice w odbiorze mogą być drastyczne. “Gra o Tron” nie jest z resztą pierwszą sytuacją, w której słyszę, że obraz był ciemny na telewizorze bez sensownych ustawień. Spójrzmy na taki przykład z filmu “Harry Potter” odtworzonego na wysokiej klasy Sony XE9405.
Jak widzimy dwa różne ustawienia i widzimy kompletnie różną ilość detali w czerni. Dla rządnych wiedzy na temat ustawień obrazu i ich wpływu na obraz polecam także mój film: