TEST: Samsung UE65HU7500 65" Ultra HD 4K 3D LED LCD / Seria HU7500

TEST: Samsung UE65HU7500 65" Ultra HD 4K 3D LED LCD / Seria HU7500

936
0

Obraz 2D

Skupmy się teraz na reprodukcji barw. Tuż po uruchomieniu telewizora wybieramy oczywiście tryb „Film”, ponieważ jest to ustawienie zapewniające reprodukcje kolorów najbliższe prawidłowemu. Drugą czynnością, którą trzeba przeprowadzić uniwersalnie dla telewizorów Samsung’a jest wyłączenie funkcji, które obrabiają obraz w sposób destrukcyjny. Robimy to w następujący sposób:

 

ustawienia opcji -> redukcja szumów -> wyłączony
ustawienia opcji -> redukcja szumów mpeg -> wyłączony
rozmiar obrazu -> dopas. do ekranu

Teraz można oceniać co potrafi HU7500! Jeśli więc mowa o kolorystyce obrazu to jest ona ocieplona. Oznacza to, że obraz jest w pewnym stopniu zażółcony, dosyć równomiernie w całym zakresie jasności. Jest to trochę inne przekłamanie, niż to co zaobserwowałem na Panasonic’u WT600, ale jak wiemy, matryce i elementy podświetlające mają swoje luźne tolerancje. Stąd w ogóle potrzeba kalibracji. Zarówno jeden jak i drugi telewizor nie bije nienaturalnością barw. Nie zrozumcie mnie źle. Do tego lekkiego ocieplenia obrazu da się przyzwyczaić i na nim oglądać. Można je też usunąć, co zaraz zrobię. Wspomnę jeszcze tylko o gammie, która jest płaska, dzięki czemu nie giną detale w cieniach ani bielach. Jej wartość wynosi jednak 2.2, a to za pasuje do oglądania w dzień, nie w nocy. Skalibrowanie jej do wartości 2.35 (nie ma na to prostego bez-miernikowego sposobu, więc nie podpowiem jak, przykro mi) daje przyjemny wzrost kontrastowości obrazu, który często opisuję przy okazji testów. Po usunięciu fabrycznych niedociągnięć i zebraniu kompletu pomiarów obrazu, mogę potwierdzić tezę postawioną we wstępie: Wszystkie Samsungi klasy premium dają się skalibrować tak by dać fantastyczną, książkową wręcz reprodukcję barw i nie pozostawiają w tej materii nic do życzenia. Kolory da się powsadzać na swoje miejsce i są wyświetlane tak jak osoba odpowiedzialna za film przewidziała.

 

Fabryczne odchyły od wzorca w trybie Film są natomiast losowe. Powinniście moi drodzy już wiedzieć, że nie ma dwóch identycznych matryc. Podsumowując jednak moje tegoroczne obserwacje, przeważnie lepiej ustawione trafiają się ekrany produkcji Samsung. AUO i ChiMei/Innolux wypadają nieznacznie gorzej, ale równie dobrze po kalibracji.

 

Najlepszy tryb fabryczny Po kalibracji
3.jpg 4.jpg
5.jpg 6.jpg

 

Zgodnie z początkową tezą nie ma także różnic w skalowaniu, ani obróbce obrazu pomiędzy testowanym HU7500, a innymi modelami Samsung’ów. Na ekranie podziwiamy więc poprawny upscaling do 4K nie powodujący artefaktów typu pierścienie, czy podwójne kontury. Jak przy teście HU8500, wspomnę jednak, że producent mógłby się pokusić o zaimplementowanie funkcji maskujących niedoskonałości materiału źródłowego, takich jak na przykład „łagodna gradacja” znana z telewizorów Sony z procesorem X-Reality Pro.

 

A jak prezentuje się materiał HD, lub, o zgrozo, SD, na tym wyświetlaczu? Nie ma co się oszukiwać, że cudów nie ma. SD wygląda krótko mówiąc źle, ze względu na rozmiar ekranu. Treść SD, była historycznie przygotowywana dla wyświetlaczy 19″. Więc w tym przypadku to jakby wyświetlać film nakręcony starym telefonem komórkowym na telewizorze. Odnośnie Full HD mamy trochę więcej przemyśleń, bo zajmując się Panasonic WT600 mieliśmy okazję bardzo dokładnie to przetestować. Wyświetlacz posiada bowiem funkcję pozwalającą “skleić” piksele tak, że z ekranu 4K robi się ekran Full HD. Można tym sposobem w prosty sposób przetestować czy lepiej prezentuje się treść przeskalowana do 4K, czy wyświetlona na telewizorze Full HD o tym samym rozmiarze. Wnioski?
 
Patrząc na ekran w odległości odpowiedniej dla full HD czyli np. 2,5m dla 65″ ostrzejszy obraz jest na wyświetlaczu Full Hd tej samej wielkości. Siadając bliżej, dużo lepiej wygląda ekran z rozdzielczością 4K nawet jeżeli materiał jest tylko skalowany (nie mówiąc już o natywnym). Trzeba nadmienić, że różnice są jednak dosyć małe.
 
7.jpg 8.jpg
 
Jak zatem widać duża rozdzielczość ekranu w tej chwili prawie nie krzywdzi, a pomaga dużo jeśli siedzimy na prawdę blisko, czyli tak jak to do 4K potrzeba. Gdy odległość robi się mniejsza niż zalecana do Full HD to ekran 4K zaczyna mieć dużo do powiedzenia. Krawędzie robią się gładsze i znika ta cała pikseloza.

 

(936)

0 0 głos
Article Rating
Maciej Koper Szef działu testów na HDTVPolska. Posiadacz certyfikatów ISF oraz THX. Zapraszam studia filmowe oraz osoby prywatne do profesjonalnej kalibracji swoich wyświetlaczy: www.skalibrujtv.pl

175
Zobacz więcej komentarzy na forum

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chcielibyśmy poznać twoje zdanie na ten tematx
()
x